Miłość na deser recenzja

Miłość na deser

Autor: @de_merteuil ·1 minuta
2011-06-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dlaczego uwielbiam Norę Roberts? Bo to pisarka wszechstronna. Potrafi stworzyć urokliwą powieść obyczajową, trzymający w napięciu kryminał, pełną magii i tajemnic opowieść fantasy, a także ciepły i namiętny romans. Na dodatek wszystko, za co się weźmie wychodzi jej wspaniale.

Do książki zachęca już okładka. Przepiękny tort (nadal się zastanawiam, czy jest autentyczny) stanowi tylko przedsmak i bardzo dobrą zapowiedź dla treści. „Miłość na deser” bowiem to opowieść o Summer Lyndon – światowej sławy mistrzyni sztuki kulinarnej, której specjalnością są desery. Jest perfekcjonistką, artystką, istnym wirtuozem w tym, czym się zajmuje. Pracuje dla największych sław świata kultury i polityki. Na jej drodze staje Blake Cocharan – spadkobierca hotelowej fortuny, który poszukuje osoby mającej przejąć restaurację w jednym z hoteli. Summer wydaje się być idealną kandydatką. Pomiędzy ich stosunki służbowe bardzo szybko zaczyna przenikać uczucie.

Czytanie „Miłości na deser” było czystą przyjemnością. Wgryzłam się w tę powieść jak w kawałek pysznego tortu autorstwa Summer. Usiadłam w wygodnym fotelu z kubkiem herbaty i raczyłam się tą uroczą, romantyczną i zabawną historią.
Podobało mi się przedstawienie osoby Summer – zaciętość charakteru przy odrobinie uległości. Sprzeczność jej uczuć nie była jedynym ciekawym zabiegiem autorki. Summer bowiem, mimo że tworzyła prawdziwe kulinarne cuda, a także zdobyła najwyższe kucharskie odznaczenie cordon bleu, nigdy nie jada deserów, a jej ulubionymi daniami są pizza, kurczak z rożna i cheeseburger z frytkami.
Pełna romantyzmu historia – jak to zwykle u Nory Roberts bywa – jest jednocześnie przejmująca i zabawna. Kilka komiczny postaci i parę błyskotliwych dialogów sprawiają, że zwykły romans zmienia się w lekką lekturę, przy której można miło spędzić czas.
Wielkim atutem są opisy kulinarnych poczynań Summer. Ilość tortów, ciast i czekolady przewijająca się przez karty powieści jest zniewalająca. I chociaż sama nie przepadam za tego typu rzeczami – nie mogłam się oprzeć bezustannemu sięganiu po coś słodkiego. Ta lukrowo-czekoladowa sceneria idealnie współgra z klimatem powieści nadając jej ciekawy i oryginalny charakter.

„Miłość na deser” polecam wszystkim fanom romantycznych historii. Idealna powieść do tego, aby zapomnieć o całym świecie i zatracić się w historii Summer i Blake’a.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość na deser
2 wydania
Miłość na deser
Nora Roberts
8.1/10

Właściciel sieci luksusowych hoteli zwykł zatrudniać najlepszych. Summer, mistrzyni kuchni, przyjmowała oferty tylko od najbogatszych. Blake wyobrażał ją sobie jako pulchną kobietę w średnim wieku. J...

Komentarze
Miłość na deser
2 wydania
Miłość na deser
Nora Roberts
8.1/10
Właściciel sieci luksusowych hoteli zwykł zatrudniać najlepszych. Summer, mistrzyni kuchni, przyjmowała oferty tylko od najbogatszych. Blake wyobrażał ją sobie jako pulchną kobietę w średnim wieku. J...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nora Roberts to jedna z najpopularniejszych autorek romansów na świecie. Naprawdę nazywa się Eleanor Marie Robertson. Urodziła się 10. października 1950 roku w stanie Maryland. Ma czterech starszych b...

@monia1990 @monia1990

Pozostałe recenzje @de_merteuil

Czerwień rubinu
Czerwień rubinu

Pewnego październikowego dnia na świat przychodzą dwie dziewczynki. Charlotta i Gwendolyn to dorastające razem kuzynki. Charlotta od zawsze przygotowywana jest do tego, ...

Recenzja książki Czerwień rubinu
Miasto poza czasem
Beznadziejna

Znacie to uczucie, kiedy czytając książkę cały czas czekacie aż coś się wreszcie zacznie dziać? Dokładnie to czułam czytając „Miasto poza czasem”. Czekałam i czekałam. Ni...

Recenzja książki Miasto poza czasem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka