Kochani, mieliście okazję poznać twórczość autorki? Ja przyznam, że jest to moje pierwsze spotkanie, a do przeczytania tej książki skusił mnie opis na okładce.
Macie ją w planach, a może jesteście już po lekturze?
.
Historia przedstawia Laurie – z wykształcenia prawniczkę, która ze swoim chłopakiem Danem pracują w tej samej kancelarii prawniczej. Od dawna tworzą – jakby się mogło wydawać – idealną parę. Jakie więc było zdziwienie i zaskoczenie, kiedy Dan po latach bycia w związku nagle postanawia z nią zerwać. Nasza bohaterka załamuje się, co akurat jest to zrozumiałe. Jedyne, o czym myśli to fakt, że musi zacząć znowu chodzić na randki, starać się do kogoś zbliżyć. Nie napawa ją ta myśl optymizmem.
Jednakże informacja o tym, że Dan będzie miał dziecko z inną, sprawia, że Laurie postanawia wziąć się w garść i nie dać sobą dłużej tak pomiatać i upokarzać. Przypadkowe spotkanie w windzie z Jamiem Carterem, który uchodzi za największego podrywacza i playboya w firmie, zmienia wszystko. Otóż on potrzebuje uczciwej, miłej kandydatki na dziewczynę, po to, aby zrobić wrażenie na szefostwie i zdobyć upragniony awans. Laurie natomiast chce wzbudzić zazdrość w Danym. Postanawiają więc udawać związek z zaplanowanymi zdjęciami i ustaloną datą zakończenia. Jamie marzy o awansie, a Laurie, żeby Dan do niej wrócił. Co może pójść nie tak? Przecież udawanie miłości nie może być aż tak trudne. Tylko skąd się dowiedzieć, kiedy przestaje być ona udawana?
Moje moliki, jeżeli liczycie na słodką i odprężającą historię, koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę. Autorka pięknie wykreowała bohaterów. Ich dialogi, cięte riposty sprawiały, że czytałam tę książkę z uśmiechem na ustach. Bohaterowie zdecydowanie kupili moje serce. Dodatkowo książka pomimo swojej słodyczy porusza bardzo ważne tematy np. rasizm, gdyż nasza bohaterka ma ciemniejszą karnację i z tego tytułu była często obiektem drwin ze strony innych ludzi. Dodatkowo rodzice od małego nie interesowali się Laurie. Ojciec zostawił ją, gdy była mała, a mama obwiniała ją o to, że była sama. Wielokrotnie ojciec pokazał jej, że ważniejsze od niej jest jego kariera i pieniądze. Fabuła udawanego związku może i powtarza się w innych książkach, ale ta historia to prawdziwy rollercoster emocji. Na pozór Jamie uchodzi za typowego podrywacza, ale dopiero, gdy otwiera się przez Laurie, poznajemy jego drugie, ciepłe i empatyczne oblicze. Dowiadujemy się, co przeszedł jako małe dziecko i jakie odbiło to na nim piętno. Autorka, przez całą książkę pięknie rozwija znajomość bohaterów, bez zbędnego przepychu oraz nadmiaru opisów. Dodatkowo styl autorki sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie, mimo dużej ilości stron. Historia zdecydowanie należy do tych słodkich romansów, ale poruszane w niej trudne i niekoniecznie miłe tematy sprawiają, że przeżywa się razem z bohaterami wszystkie sytuacje i emocje. Pokazuje nam również to, że czasami warto odciąć się od przeszłości, zostawić ją za sobą i iść dalej. Może nie będzie tak źle, mogło by się nam wydawać? Historia zdecydowanie warta poznania!