Światło między oceanami recenzja

Miłość najpotężniejszym uczuciem

Autor: @Anuszka ·3 minuty
2018-06-28
1 komentarz
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jest rok 1926. Do wyspy Janus Rock, na której znajduje się morska latarnia, dobija łódź. Na pokładzie znajduje się martwy mężczyzna i kwilące niemowlę. Kiedy Isabel Sherbourne opłakuje dwie niewielkie mogiły swoich martwych dzieci i modli się o cud, słyszy płacz dziecka. Bóg wysłuchał jej modlitw i oto po tylu cierpieniach, dane jej będzie zostać matką. Nie może być inaczej, Bóg nie popełnia błędów. Wspólnie z Tomem, swoim mężem, decydują się, aby zatrzymać dziecko. I choć latarnik ma pewne wątpliwości – a jeśli matka dziecka żyje? - to wie, że nie może odebrać swojej ukochanej żonie prawdopodobnie jedynej szansy na zostanie matką. W ten sposób, końcem kwietnia 1926 roku, Lucy Sherbourne staje się córką Toma i Isabel.

Być może latarnia morska, rozświetlająca mroki dwóch oceanów – Indyjskiego i Południowego, to nie najlepsze miejsce na wychowanie dziecka, jednak Lulu z latarni, jak zwykła o sobie mawiać dziewczynka, jest więcej niż szczęśliwa, bo otoczona troską i bezgraniczną miłością ludzi, których uważa za własnych rodziców. Również Isabel i Tom dzielą szczęśliwe, beztroskie chwile, kochając Lucy bardziej niż kiedykolwiek sądzili, że są w stanie kochać. I tylko w nielicznych momentach Tom oddaje się zadumie, zwłaszcza gdy przypomina sobie o nagrobku, jaki sporządził nieżyjącemu mężczyźnie. Bohater wojenny nie potrafi też otrząsnąć się z frontowych przeżyć i zdaje się, nie umie sobie wybaczyć, że na jego rękach wciąż, nawet po tylu latach, jest krew wielu osób. Teraz również wrażliwe sumienie upomina go wieczorami i nocą, zdając się szeptać: „źle postąpiłeś zatrzymując dziecko”.

Kiedy dziewczynka ma niespełna roczek, rodzice podczas krótkiego urlopu w rodzinnym miasteczku Isabel, Point Partageuse, chrzczą w jednym z kościołów małą Lucy Violet. Przez zupełny przypadek, lub też nie, dowiadują się od Ralpha, przyjaciela Toma, oraz jego żony, o strasznej tragedii, jaka wydarzyła się całkiem niedawno. Młody ojciec, z pochodzenia Austriak, wraz z maleńką córeczką wypłynęli w morze i od tej pory słuch po nich zaginął. Nie dla Hannah Roennfeldt niestety, wdowy po najpewniej nieżyjącym Franku, i matki małej Grace.

Ta opowieść sprawia, że cały świat Sherbournów wywraca się do góry nogami. Matka ich Lucy żyje. Co mają z tym zrobić? Ale przecież to ich córka, prawda? Tom nalega, by oddać Lucy matce, ale Isabel się sprzeciwia. Jak mogą to zrobić? Oddać własne dziecko? Od tej pory nic już nie będzie takie, jakim było. Niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą, będzie ona tragiczna w skutkach dla nich, Hannah, i samej Lucy.

Miłość rodziców do dziecka jest czymś, co trudno wyrazić słowami. M.L. Stedman to się udało. „Światło między oceanami” to wzruszająca, rozdzierająca serce powieść. Piękny język, wspaniała fabuła, trzymanie w napięciu do ostatniej strony i te emocje bohaterów, tak silne i autentyczne. Z moich oczu kapały łzy, gdy czytałam tę książkę, a już dawno mi się to nie przydarzyło. Będąc matką współczułam zarówno Isabel, jak i Hannah. Nie chciałabym się nigdy znaleźć na ich miejscu. Nigdy nie jest się gotowym na rodzicielstwo, ale kiedy już zostaje się rodzicem, nie ma nic ważniejszego niż rola, jaką ma się pełnić do końca życia. Nie wszystkim jest to dane, więc tym Dzieci to cud, największy dar niebios, a miłość do nich, a także ta, jaką one nas darzą, jest najpiękniejszym i najpotężniejszym uczuciem. Dzięki tej książce sobie o tym przypomniałam. bardziej, my rodzice, powinniśmy doceniać i szanować swoje dzieci, cud życia, który sami powołaliśmy. Nie zapominajmy o tym, co najważniejsze – tego właśnie uczy „Światło między oceanami”, jedna z najpiękniejszych powieści, jakie przeczytałam.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Światło między oceanami
5 wydań
Światło między oceanami
M.L. Stedman
7.9/10

Kiedy Tom i Isabel Sherbourne'owie zamieszkali na Janus Rock, niewielkiej wyspie, oddalonej o sto sześćdziesiąt kilometrów od wybrzeży Australii, wierzyli, że odnaleźli upragnione szczęście. On, weter...

Komentarze
@w.moich.kregach
@w.moich.kregach · prawie 6 lat temu
Uwielbiam tę książkę 😍 Ekranizacja też jest świetna 😊
Światło między oceanami
5 wydań
Światło między oceanami
M.L. Stedman
7.9/10
Kiedy Tom i Isabel Sherbourne'owie zamieszkali na Janus Rock, niewielkiej wyspie, oddalonej o sto sześćdziesiąt kilometrów od wybrzeży Australii, wierzyli, że odnaleźli upragnione szczęście. On, weter...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy raz „Światło między oceanami” przeczytałam 11.10.2017 roku, a moja opina na temat tej książki, brzmiała tak: ,, To miała być kolejna książka z serii — jak tylko ją przeczytam, wystawię na sp...

@Iwona_Nocon @Iwona_Nocon

"Światło między oceanami" to opowieść pełna tajemnic, dylematów moralnych i emocji, która prowadzi czytelnika przez labirynt ludzkich serc i umysłów. Główny bohater, Tom Sherbourn, to weteran woj...

@madalenakw @madalenakw

Pozostałe recenzje @Anuszka

Świąteczna mordercza gra
Świąteczna mordercza gra

"Świąteczna mordercza gra" pokazywała mi się co chwila na Instagramie, więc kiedy dostałam propozycję barteru, musiałam go przyjąć 📖 Kocham święta 🎄 i świąteczne książki...

Recenzja książki Świąteczna mordercza gra
Tylko przetrwaj noc
Tylko przetrwaj noc

Ciemna, mroźna noc. Samochód, z którego głośników leci Nirvana. A w środku dwoje nieznajomych: dziewczyna, która ucieka przed przeszłością i poczuciem winy oraz mężczyzn...

Recenzja książki Tylko przetrwaj noc

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości