Nasze życzenie recenzja

"Nasze życzenie" - dla mnie początkowo kiczowata młodzieżówka. Dwoje nastolatków spotyka się przypadkowo, a potem ich losy dziwnym trafem się łączą. Jednak to co później się zadziało złamało mi serce 😣
Piękna historia o miłości, cierpliwości, śmierci i poświęceniu. Nie potrafię nawet wczuć się w rolę rodziców bohaterki. A jednak takie historie się zdarzają. Wielu z nas przeżywa dramaty. Wielu z nas chowa w sobie żal, smutek, gniew i złość. Nie oceniajmy nikogo na podstawie pierwszego wrażenia i wyglądu. Nie wiemy na jakim etapie życia znajduje się drugi człowiek i co przeszedł.
Pamiętajmy o tym by się szanować, spędzać czas z ukochanymi i spróbować zrozumieć druga osobę. Czasem wystarczy uśmiech, żeby w czyimś sercu zapaliła się iskra nadziei.
Dowiedziałam się również,że istnieje coś takiego jak synestezja - strasznie zafascynowało mnie to zjawisko i na pewno będę zagłębiać temat.
Uwielbiam ludzi z pasją i takie miłosne historie z muzyką w tle.
Mimo pięknej historii i równie pięknego zakończenia strasznie drażniły mnie w tekście wciąż powtarzające się zdania - bohaterzy wciąż tracili dech i wciąż ściskał ich żołądek. Jednak przymykam na to oko, bo przesłanie jest o wiele większe i ważniejsze.. Przyznam, że ryczałam jak bóbr..
Kocham książki, których bohaterzy na długo siedzą w mojej głowie, a fabuła skłania do myślenia. Dobre książki to te do których nie trzeba wracać, aby przypomnieć sobie o czym mówią..
Polecam tym, którzy lubią czytać książki z chusteczkami w ręku.