„Miłość za zakrętem” – Kinga Gąska
Po raz kolejny spotykamy się z Jadwigą, Joanną i Eweliną. Każda z nich już jest po przejściach. Życie ich nie oszczędzało. Kobiety z niemałym bagażem doświadczeń, które mimo tego co przyniosło im życie, nie poddały się. A wręcz przeciwnie, każda z nich z tych złych momentów wyciągnęła lekcje, które zaowocują w przyszłości.
„Była przyzwyczajona do życia z kimś”
Jadwiga uświadamia nam, że człowiek w każdym wieku zasługuje na miłość. Dwa nieudane małżeństwa. Ale czy to jest oznaką, że nigdy już nie zazna szczęścia? Nic bardziej mylnego. Znajduje dodatkowe zajęcie jako blogerka, która inspiruje i daje rady jak dbać o rośliny. A dodatkowo na swojej drodze spotyka psa, któremu daje na imię Lucky. Ileż on wniesie radości w jej życie. A może również przyniesie ze sobą nową miłość dla swojej pani, któż to wie.
Ewelina za swoją córkę oddałaby życie. To jej życiowa rola. A poza tym jest fryzjerką, która rozwija się i co rusz wprowadza coś nowego, dzięki czemu jej klientki są zadowolone. Mąż, który wyjechał i je zostawił było jedynie dodatkowym kopem aby stać się niezależną kobietą. A może i jej serce zabije mocniej na czyiś widok.
Joanna kobieta po rozwodzie. Paweł, który miał być tym jedynym okazał się, że nie dorósł do swojej roli. Postanawia na nowo ułożyć sobie życie. Pojawia się mężczyzna, który ma już wobec niej pewien plan, który jak się okaże jest szemrany. Czy Asia oprze się jego urokowi?
Kobiety, które inspirują. Pomimo, że miewały gorsze chwile, to nie pozwoliły, aby smutek wkradł się na dłużej w ich życie. Nie popadły w depresje, a wręcz przeciwnie, działały, udzielały rad i jeszcze pomagały innym kobietom stanąć na nogi.
„Miłość za zakrętem” to już trzecia część serii, którą stworzyła dla nas pani Kinga Gąska. Uważam, że to bardzo wartościowa seria, która uczy, że nie warto nigdy się poddać, a wręcz przeciwnie trzeba walczyć, i wysoko nieść głowę, aby stać się inspiracją dla innych.
Ja z całego serca polecam abyście zapoznali się z twórczością pani Kingi. Każdą inną powieść będę brała w ciemno. Mądra życiowo, pełna nadziei i miłości oraz wzajemnego zrozumienia, które daje kopniaka do dalszego działania.