Miriam recenzja

Miriam

Autor: @jenah ·3 minuty
2012-10-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wielu z Was może kojarzyć autora, Jarosława Klonowskiego, z takich powieści, jak "Tajemnica świętego Wormiusa" i "Ognie świętego Wita". Niestety, do tej pory nie miałam możliwości zapoznać się z jego twórczością, dlatego w tym przypadku "Miriam" była moim debiutem. Czy udanym? O tym za chwilę.

Akcję utworu autor osadził w średniowieczu, a dokładniej - w XVI w. Nic dziwnego, że Klonowski wybrał akurat ten okres czasu, gdyż jest on absolwentem Wydziału Historii bydgoskiego UKW, a jako temat pracy magisterskiej wybrał "Kult Świętych w średniowiecznych miastach kujawskich". Zatem osadzone w średniowiecznych realiach ludzkie losy, wszelkie wydarzenia czy legendy są mu znane od podszewki. Pozwoliło mu to stworzyć całkiem ciekawą historię, w której pierwsze skrzypce gra pewna młoda Żydówka.

Miriam, bo o niej mowa, to niepokorna dziewczyna, która z pewnych powodów musi ukrywać się w benedyktyńskim szpitalu w Kruszwicy. Podając się za młodego zakonnika, żaden z braci nie orientuje się, że to jest oszustwo. Nie przypuszczają nawet, że pod habitem kryje się młode, kuszące ciało kobiety. Okazuje się, że z kolei to ciało może kryć coś więcej. Wydaje się również, że dziewczyna jest w posiadaniu czegoś, na czym bardzo zależy staroście Andrzejowi Kościeleckiemu, by mógł dopełnić pewnego rytuału gwarantującego mu władzę. Ale czy Miriam rzeczywiście coś opętało i czy Kościelecki dostanie to czego chciał?

W sprawę zamieszany jest także tajemniczy młody janczar Bartłomiej Chodyna. Przystojny i niezwykle odważny mężczyzna ma za zadanie odnaleźć Miriam. Kiedy dociera do Kruszwicy i demaskuje dziewczynę, wtedy sytuacja przybiera niezwykły obrót, w którą wplątane są jakieś mroczne siły. Bohaterowie odbywają niebezpieczną i pełną niesamowitych przygód podróż do Bydgoszczy.

"Miriam" to z pewnością bardzo ciekawa powieść, w której elementy fantastyczne są umiejętnie połączone z faktami historycznymi. Prawdę mówiąc, miałam wrażenie, że czytam dość rozbudowaną kujawską legendę, co zdecydowanie przemówiło na korzyć utworu. Jako dziecko zaczytywałam się we wszelkiego rodzaju legendach, które bardzo działały na moją wyobraźnię. Nie do końca wiem, czy słabą stylizację na średniowieczny język potraktować jako zaletę czy wadę. Jednym może to odpowiadać, innym mniej. Ja raczej należę do tej drugiej grupy. Pojawiające się gdzieniegdzie średniowieczne określenia, szczególnie te dotyczące ubioru, to jednak troszkę za mało. Język całej powieści jest prosty i bardzo przystępny, dzięki czemu bardzo szybko się ją czyta. Jeśli pojawia się jakaś metafora, to przeważnie (o ile nie wyłącznie) dotyczy ona opisu... oczu, np. "Bystre oczy starosty żarzyły się zimno, niczym zamarznięte gwiazdy" (s.10), "Jego oczy przepełniał żal, jej - ogień obłędu" (s.227), "oczy migotały złowróżbną poświatą" (s.187). Takich przykładów wynotowałam naprawdę sporo. Jeśli chodzi o dialogi, to niestety muszę stwierdzić, że w pewnych momentach troszkę kulały. Być może niektórzy z Was nawet nie zwrócą uwagi na pewien zabieg zastosowany przez autora, który mnie osobiście troszkę przeszkadzał. Chodzi o wymienne stosowanie imion - Bartłomiej, chwilę później staje się Bartkiem, by parę linijek niżej być na powrót Bartłomiejem. Takie nagłe zmiany przewijają się przez całą powieść. Zapewne chodziło autorowi o uniknięcie powtórzeń.

Występujące w utworze pewne niedociągnięcia, o których tu wspomniałam, nie wypływają aż tak znacząco na jakość utworu. Dynamiczna akcja, ciekawa fabuła i niezwykłe postaci sprawiają, że książka jest na tyle interesująca, by można było się z nią zapoznać. Stwierdzam zatem, że mój debiut był udany, i z chęcią zapoznałabym się z innymi utworami tego autora. Polecam tym, którzy znają już twórczość Jarosława Klonowskiego, jak również tym, którzy szukają wciągającej powieści fantastyczno-historycznej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-10-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miriam
2 wydania
Miriam
Jarosław Klonowski
6.1/10

Młoda Żydówka, kradnąca do tej pory sakiewki i serca na ulicach kujawskich miast, od miesiąca ukrywa się w benedyktyńskim szpitalu w Kruszwicy. Przebrana za mnicha, usiłuje zmylić ścigających ją wrogó...

Komentarze
Miriam
2 wydania
Miriam
Jarosław Klonowski
6.1/10
Młoda Żydówka, kradnąca do tej pory sakiewki i serca na ulicach kujawskich miast, od miesiąca ukrywa się w benedyktyńskim szpitalu w Kruszwicy. Przebrana za mnicha, usiłuje zmylić ścigających ją wrogó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co może skrywać ilustracja na okładce książki? Na początku nie całkiem zwróciłam na nią uwagę, ot młoda dziewczyna w czarnym kapturze, urzekająca róża spowija jej głowę... nie przypuszczałam, że ten ...

@puma @puma

Niedawno rozpoczęłam swoją przygodę z panem Jarosławem Klonowskim i jego książką „Miriam”. Cóż mogę rzec, niespodziewanie znalazłam się w średniowiecznych kujawskich miastach... Miriam to młoda Żydów...

Pozostałe recenzje @jenah

Przywilej wyboru
Ty też masz talent!

Jaka jest według Was definicja słowa "talent"? Gdyby ktoś zadał mi wcześniej takie pytanie, odpowiedziałabym, że talent to wybitne uzdolnienie w jakiejś dziedzinie. Tale...

Recenzja książki Przywilej wyboru
Ocean na końcu drogi
Magia wyobraźni

Pozwólcie, że najpierw przedstawię Wam pewną krótką scenkę. Dwoje ludzi wybrało się na spacer. Kiedy dotarli na brzeg niewielkiego stawu, doszło do kłótni. Jeden próbowa...

Recenzja książki Ocean na końcu drogi

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości