Miss Independent recenzja

Miss Independent

"Myślał, że rozdawał karty? Ja zamierzałam stawiać z nich domek, a on i jego pieprzona dominacja rozwaliłyby go z łatwością. Tak jak on rozwaliłby mnie. Zniszczyły mnie. Spieprzył, rozłożył na części pierwsze, rozbił moje atomy, tylko po to, by zaprezentować swoją siłę. Cholerny bogacz. Myślał, że uciszy mnie dokumentem? Że kupił mnie w momencie, gdy na mnie spojrzał?"

Nie mogłam się doczekać, aż będę miała swój egzemplarz i przeczytam w wersji papierowej, bo kiedyś czytałam ją jeszcze na wattpadzie.

Zaczynając od początku, okładka jest przepiękna, idealnie pasuje do książki. Sama treść jest ciekawa i wciągająca, sprawia, że chce się przeczytać całość na raz, aby poznać dalsze losy bohaterów.

Sofia, mimo, że jest młodą studentka i stażystką nie pozwala nikomu wejść sobie na głowę. Umie zawalczyć o swoje i postawić się nawet swojemu szefowi.

Bryson, może zacznijmy od pięknego imienia, którego nigdy wcześniej nie słyszałam, a bardzo mi się podoba. Bryson to ten typ faceta, którego każda kobieta pragnie, nawet gdy twierdzi że nie. Przystojny, bogaty, zaborczy i pociągający.

Historia gdzie on, traktuje kobiety jedynie jako zabawki i nie chce tego zmieniać, ale jej się to udaje, jest znana wszystkim, w końcu każda z nas fantazjuje takim facecie i powstało już wiele książkę z tym motywem, ale każda jest wyjątkowa, Miss Independet na pewno. Nie miałam okazji czytać wielu romansów biurkowych - a szkoda - Miss Independet na pewno zapamiętałam i będę do niej wracać, skoro już ma miejsce na mojej półce.

"Nie powinno się rozdrapywać starych ran. Blizny najlepiej zostawić w spokoju. Wspomnienia były jak atrament przypadkiem wylany na puste kartki. Nieważne jak bardzo chciało się go zetrzeć - nie znikał. Co najwyżej powstawały dziury, których nie mogłem załatać."

Będę czekać na drugą część, jak i każdą inna książkę autorki, którą poznałam dzięki platformie wattpad i od razu zakochałam się w jej stylu pisania. Asiu, jestem wielka fanka Twojego pisania, gratuluję Ci świetnego debiutu i z niecierpliwością czekam aż wydasz kolejne perełki.