Książka, która mega mnie wciągnęła. Czyta się dość szybko, akcja rozwija ani za szybko ani za wolno. Książka to 480 stron, które porywają. Mamy tu i erotyczne sceny i romanse nie tylko między głównymi postaciami. Fabuła nie jest schematyczna. Ciężko mi było przewidzieć co będzie dalej.
Głównym bohaterem jest Bryson. Twardy szef korporacji. Pogubiony, uzależniony od seksu i kobiet ale w biznesie odnoszący sukces. Skradł moje serce, choć nie jest idealnym facetem. Mimo tego , że jest poniekąd draniem nie sposób go nie polubić. Zmiana jaka w nim zaszła dzięki związkowi z Sophia....
Sophia, młoda studentka, która trafia do korporacji Brysona na staż. Zostaje jego asystentką a z czasem kimś więcej.
Fabuła świetnie rozbudowana, zmieniająca się, dynamiczna i nieprzewidywalna. Czasem zdarzały się błędy, miałam wrażenie że coś przegapiłam ale to minimalne mankamenty. Ponieważ nie są rażące i to debiut literacki, możemy przymknąć oko oceniając całość.
Miłośnicy erotycznych scen ta książka jest dla was. Choć same sceny nie są na pierwszym planie.
Zakończenie. Tu mamy totalne zaskoczenie. Lukas przewijał się w fabule. Trochę nie do końca wiadomo było skąd się wziął. Tyle tylko, że pracował u Brysona, dużo o nim wiedział...Na sam koniec uderzył i zaskoczył. Czym i jak? Sami przeczytajcie. Dodam tylko ,że tym mnie zraził....
Czekam na część następną. Szkoda, że plano...