Plugawy spisek recenzja

Mistrzowski Thriller o złym tytule

Autor: @Johnson ·2 minuty
2020-07-17
4 komentarze
24 Polubienia
Bardzo dobry thriller, bardzo dobrego autora. Z Maximem Chattamem miałem do czynienia przy innym jego cyklu, tj. Trylogia Zła, już wtedy Autor pokazał się z najlepszej twórczej strony, poza drobnymi mankamentami i leciutko słabszym trzecim tomie to był bardzo dobry cykl. Przeglądając rekomedacje, opinie i recenzje natrafiłem na „Plugawy Spisek” będący pierwszym tomem innego cyklu Chattama - Ludivine Vancker.

Jak pisała @EpidermaS (GoodReads) Chattam jest jakością i w pełni się z tym zgadzam. Napisać tak rasowy thriller, brutalny, trzymający w napięciu do tego stopnia, że czytane jest z podkurczonymi palcami u stóp i zaciśniętymi pięściami (ok, jedną nie, trzeba trzymać książkę). Do ostatniej strony. To jest naprawdę sztuka i umiejętność tworzenia historii, opowiedzenia jej w taki sposób, żebyś czytelniku nie mógł i nie chciał odpuścić (sławne „jeszcze jeden rozdział i idę spać”. Powodzenia spać po tej lekturze…).

Redakcyjnie super! Trzy główne części książki ON, ONA, ONI to kapitalne posunięcie pozwalające na śledzenie historii z różnych perspektyw, tak ważnych dla fabuły jednocześnie powodujących niezły zamęt w umyśle czytelnika. Główni bohaterowie Alex, Ludovine, inni policjanci i makabryczna sprawa, która spędza sen z powiek nawet… Policji w Krakowie :) A i zahaczenie o drugą wojnę, nazistów, eksperymenty i dzisiejszą moc internetu w zakresie choćby „organizowania się” zwyrodnialców. Ale cicho już, żebym za dużo nie napisał. Fabularnie historia jest kapitalna. Wątek kryminalny wpleciony w konwencję thrillera jest bardzo dobrze napisany. Autor odkrywa przed nami karty stopniowo, pozwalając najpierw lekko pogubić się w domysłach. Tak jakby Chattam rzucał czytającemu wyzwanie: Wiesz co będzie dalej? Zgadłeś? No to potrzymaj mi piwo.

Mamy więc scenerię międzynarodową, od żandarmów Francuskich, przez Kraków i kopalnię soli w Wieliczce, aż po Kanadę. Dołóżmy do tego autentyczne techniki i taktyki policyjne, w tym metody badawcze i mamy naprawdę dobrze przygotowaną bazę do takiej powieści. Bohaterów w powieści Maxime Chattam stworzył kapitalnych. Charyzmatycznych i dociekliwych policjantów, rodzinnych z własnymi obawami, namiętnościami, lękami i pełnym profesjonalizmem oraz, co jest bardzo ale to bardzo potrzebne w thrillerze „nie odpuszczaniem sprawy do końca”. Niestety nie mogę o nich napisać zbyt dużo, mogę tylko skomentować to poniższym obrazkiem…

Książka jest brutalna, ale nie w taki sposób jak to czasem czyni choćby Chris Carter w swojej serii o Robercie Hunterze (skądinąd też bardzo dobra). Opisy zwyrodnialskich akcji mamy opowiedziane niejako PO zdarzeniu, przez policję, trochę to zmiękcza przekaz, ale pomysłowość Autora jest imponująca z lekkim „czy wszystko z panem w porządku Panie Autorze? Czytał Pan kroniki policyjne czy należałoby się skierować do specjalisty?”. Thriller ociekający okrucieństwem idealnie wpasowanym w konwencję przedstawionego w nim zła. Jeszcze raz – Chattam brawo!

Co jest dla mnie jednak niezrozumiałe, to tytuł powieści, w książce tego sformułowania nie użyto ani jeden raz. No nie wiem pewnie wydawca chciał zrobić coś w stylu odpychająco zachęcającego tytułu. Szkoda, że tej serii za bardzo nie ma na ledżimi, będzie trzeba kupić papierową, co też nie jest takie proste – z jakiegoś powodu w księgarniach bytność tej książki jest mocno ograniczona, ale nie tracę ducha. Po takim dreszczowcu (tak, gorzej brzmi) chyba zabiorę się za następny.

To bardzo dobra i mocna lektura.

17.07.2020 r.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-17
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Plugawy spisek
2 wydania
Plugawy spisek
Maxime Chattam
8.7/10
Cykl: Ludivine Vancker, tom 1
Seria: Thriller

Seria bestialskich morderstw wstrząsa Francją. Uznawszy wreszcie swoją bezsilność, żandarmeria paryska decyduje się poprosić o pomoc emerytowanego kryminologa, Richarda Mikelisa. Dołącza on do trojga ...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 4 lata temu
Nie znam, ale chyba pora się poznać.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Świetna recenzja, nie znam, poszukam.
× 2
@gala26
@gala26 · ponad 4 lata temu
Świetnie napisana recenzja. Nie znam autora, ale bardzo mnie zachęciłeś. Czas nadrobić i się zapoznać.
× 1
@Asamitt
@Asamitt · ponad 4 lata temu
Żałujcie, jeśli jeszcze nie znacie mistrza Chattama ;)
× 1
Plugawy spisek
2 wydania
Plugawy spisek
Maxime Chattam
8.7/10
Cykl: Ludivine Vancker, tom 1
Seria: Thriller
Seria bestialskich morderstw wstrząsa Francją. Uznawszy wreszcie swoją bezsilność, żandarmeria paryska decyduje się poprosić o pomoc emerytowanego kryminologa, Richarda Mikelisa. Dołącza on do trojga ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Plugawy spisek" to powieść dla osób o mocniejszych nerwach. Jest to naprawdę dobry thriller, który wbija w fotel już od pierwszej strony, zmuszając czytelnika do zanurzenia się w nim na wiele dreszcz...

@Sosenka @Sosenka

Pozostałe recenzje @Johnson

Chodź ze mną
Miłość to piekielny pies.

„Sny o wielkości srebrne są, a kruche”, śpiewał Jacek Kaczmarski. To bardzo ważne słowa o których czasem zapominają, popadając w melancholię własnej wielkości, polscy pi...

Recenzja książki Chodź ze mną
Bliska znajoma
Konsekwencja.

TEKST ZAWIERA SPOJLERY Z KSIĄŻKI. JEST BARDZIEJ ROZWAŻANIEM FABULARNYM NIŻ RECENZJĄ. Polacy uwielbiają ładne słowa, wielkie słowa. Uwielbiają jak się do nich ładnie mó...

Recenzja książki Bliska znajoma

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka