Przedwiośnie ’68. Fakty i mity owiane mgłą recenzja

Gdy jest się urodzonym w latach 80', marzec 68' wydaje się, być odległym. Zamierzchły czas, o którym mówi się zdecydowanie mniej niż o strajkach z lat 70'. Autor książki, Bohdan Urbankowski sam przyznaje, że ich studencki zryw stanowił próbę generalną tego, co działo się w latach 70'.

“Przedwiośnie 68'. Fakty i mity owiane mgłą” to wspomnienia byłego studenta, literata, filozofa, działacza. Oprócz własnych wspomnień są tu również materiały z IPN i inne relacje świadków, uczestników zdarzeń z marca i powiązanych z marcem, często skonfrontowane z tym, co autor zapamiętał i jak to ocenia ze swojego punktu widzenia.

Pierwotny zamysł był taki, by zamiast słowa “mity” w tytule zawrzeć “hagady”, czyli opowieści, których celem jest wywołanie właściwego nastroju manipulacyjnego. Pozostano przy “mitach” ku łatwiejszemu zrozumieniu i większej czytelności książki, jak mniemam.

To, co jest warte podkreślenia, zryw, który miał miejsce w tamtym czasie, to nie byli tylko studenci. Razem z nimi protestowali przedstawiciele klasy robotniczej. Istotne jest też to, że niektórzy kojarzą te wydarzenia jedynie z Warszawą. Po zdjęciu “Dziadów” Dejmka w stolicy demonstracje pojawiły się w Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Białymstoku, Krakowie, Katowicach. W Rzeszowie odbyły się spotkania studentów i kolportacja ulotek. Autor poświęca również uwagę młodzieży ze szkół średnich, gdzie uczniowie wykazywali się niezwykłą pomysłowością w wyrażeniu swojego sprzeciwu wobec władzy.

W publikacji pojawia się sporo postaci tych znanych, mniej znanych i całkowicie obcych. Część z nich do dzisiaj działa jako osoby publiczne. Nie jest moim zamiarem pochylanie się nad którąkolwiek. Osoby choć trochę interesujące się historią, będą wiedziały, o kogo chodzi.

Dziwnym trafem e-book wpadł mi w ręce tuż przed premierą filmu w kinach pod tytułem ”Marzec ’68”. Temat, jak widać, wzbudza zainteresowanie nie tylko czytelników, ale i entuzjastów dużego ekranu.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.