Nieskończone bicie serca recenzja

Zacznijmy od tego, że "Nieskończone bicie serca" to druga książka z tymi samymi bohaterami co w "Moje serce należy do ciebie". Nie znalazłam informacji by był to drugi tom czy kontynuacja. Ja niestety pierwszego nie czytałam więc historię, która się w nim wydarzyła znam tylko z tego co bohaterowie mówili między sobą. Tu pojawia się pytanie: czy da się czytać bez znajomości pierwszego tomu? Skoro nawet wydawnictwo tego nie zaznaczyło to chyba tak. Inaczej ja nie czułam, że czegoś nie rozumiem bez znajomości poprzedniej części. Jednak myślę, że będzie łatwiej jeśli ktoś już zna pierwszy tom.

Przejdźmy do treści. Początkowo myślałam, że będzie to jedna z tych pięknie wręcz poetycko napisanych książek gdzie główna bohaterka będzie się zwracać do zmarłego chłopaka (to nie spoiler wszystko jest w opisie) będzie opowiadać całe jej cierpienie po stracie i to jak będzie sobie z nią radzić. Jednak w pewnym momencie na kartach powieści pojawiła się bohaterka, która wywróciła mi cały obraz tej książki. Giorgia, bo to o niej mowa ma bardzo dominujący charakter i wyciągnęła z niej całą delikatność, którą czułam na początku. Nie powiem byłam trochę zaskoczona jednak myślę, że to właśnie jej osoba była zapowiedzią nieprzewidywalności tej opowieści. Z delikatnej młodzieżówki zostajemy wrzuceni w niebezpieczną historię i razem z bohaterami próbujemy odnaleźć prawdę. Myślę, że bez czytania opisu takiego czegoś nikt by się nie spodziewał. Dziewczyny zaczynają niebezpieczną grę, której konsekwencji jeszcze nie znają.
Co do bohaterów to myślę, że są oni jak najbardziej realni. Dialogi nie raz są bardzo rzeczywiste wręcz spłaszczone jak to bywa w normalnym życiu. Poza tym trzeba przyznać, że sam temat książki jest bardzo ciężki. Widać, że autor chciał przełamać pewne tabu i zwrócić uwagę na przeróżne problemy życiowe.
Powiem tak książka jest warta uwagi. Nie jest za gruba więc ta historia was nie zmęczy. Ma oczywiście wady. Jednak jej lektura może was wciągnąć i zaciekawić. Ja wiem, że chętnie poznam pierwszy tom jednak wydaje mi się, że będzie on się bardzo różnił od "Nieskończone bicie serca".
Warto pamiętać, że jest to cały czas powieść młodzieżowa. Jeśli należysz do bardziej wrażliwych osób to poczekaj trochę z tą książką. Jest tam poruszonych parę tematów, o których oczywiście trzeba wiedzieć i o nich rozmawiać jednak wydaje mi się, że lepiej będzie jak sięgną po nią trochę starsi czytelnicy niż ci najmłodsi reprezentanci tak zwanej młodzieży.