Ognisty pocałunek recenzja

Mogło być lepiej...

Autor: @Kitsune ·1 minuta
2020-06-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę.
Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażników-gargulców – których zadaniem jest polowanie na demony i dbanie o bezpieczeństwo ludzi – Layla próbuje się dopasować, choć oznacza to ukrywanie swojej mrocznej strony przed tymi, których kocha.
Już od jakiegoś czasu zbierałam się do zapoznania się z twórczością Jennifer Armentrout. Chciałam dowiedzieć się, czy jej książki też spodobają mi się tak bardzo jak innym. Na pierwszą wybrałam “Ognisty pocałunek”, czyli początek serii Dark Elements. Po opisie wiedziałam już czego się spodziewać i moje wymagania nie były zbyt wygórowane. O dziwo, było lepiej niż myślałam. Książka bardzo mnie wciągnęła i przeczytałam ją dość szybko. Nie znaczy to jednak, że mi się bardzo podobała. Cały zamysł ze światem był całkiem ciekawy, jednak reszta już nie do końca. Główna bohaterka była dla mnie typową naiwną, głupiutką dziewczyną. Trójkąt miłosny był w pewnym aspekcie całkiem ciekawy, patrząc na jej “przypadłość” z pocałunkiem, jednak nie sprawił, że mogłabym się w niego bardziej zaangażować. Mimo to, wydaję mi się, że główny villian to chyba największy minus. Jego główna motywacja i cel wydała mi się okropnie głupia i w wielu miejscach nielogiczna. Największym plusem i słoneczkiem tej książki był dla mnie zdecydowanie Zayne, wydaję mi się, że tylko dla niego będę czytać tę serię dalej, by zacząć spin off z nim w roli głównej. Żeby nie było, że tylko krytykuję, książka ma również swoje dobre strony. Podobał mi się jej humor, żarty Rotha totalnie do mnie trafiały i nieraz wywoływały uśmiech. I tak jak wspomniałam wcześniej, potrafi wciągnąć. Ma w sobie jednak to coś, co sprawia, że chcesz czytać dalej. Mimo nielogicznych błędów i scen wywołujących lekki cringe, naprawdę dobrze się bawiłam.
Książkę czytało mi się dobrze, jednak nie mogę ukryć, że sama w sobie nie jest dobra. Jeśli szukacie czegoś lekkiego to polecam, ale osobiście uważam, że nie znajdziecie w niej jakiejś świetnej fantastyki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ognisty pocałunek
Ognisty pocałunek
Jennifer L. Armentrout
8.4/10
Cykl: Dark Elements, tom 1

Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażnikó...

Komentarze
Ognisty pocałunek
Ognisty pocałunek
Jennifer L. Armentrout
8.4/10
Cykl: Dark Elements, tom 1
Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażnikó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jennifer L. Armentrout poznałam dzięki serii o kosmitach, seria Lux była naprawdę dobrze napisana, dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejny cykl tej autorki. Cykl Dark Elements zawiera trzy tomy, a...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Przeczytałam ją już jakiś czas temu, ale nie mam pojęcia co o niej napisać, ani jak ją ocenić. Nie potrafię spojrzeć na nią obiektywnie i to wcale nie dlatego, że tak bardzo mi się podobała. Właśnie ...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @Kitsune

Tancerze Burzy
Czasami wszyscy musimy coś poświęcić w imię czegoś większego

𝙄𝙩❜𝙨 𝙚𝙖𝙨𝙮 𝙩𝙤 𝙡𝙤𝙨𝙚 𝙮𝙤𝙪𝙧𝙨𝙚𝙡𝙛 𝙞𝙣 𝙩𝙝𝙚 𝙞𝙙𝙚𝙖 𝙤𝙛 𝙖 𝙥𝙚𝙧𝙨𝙤𝙣 𝙖𝙣𝙙 𝙗𝙚 𝙗𝙡𝙞𝙣𝙙𝙚𝙙 𝙩𝙤 𝙩𝙝𝙚𝙞𝙧 𝙧𝙚𝙖𝙡𝙞𝙩𝙮 𝑾𝒐𝒋𝒏𝒂 𝑳𝒐𝒕𝒐𝒔𝒐𝒘𝒂 to już druga seria autorstwa Jaya Kristoffa, z którą miałam okazję się...

Recenzja książki Tancerze Burzy
Okrutna pieśń
Potwory pośród nas

𝙋𝙡𝙚𝙣𝙩𝙮 𝙤𝙛 𝙝𝙪𝙢𝙖𝙣𝙨 𝙖𝙧𝙚 𝙢𝙤𝙣𝙨𝙩𝙧𝙤𝙪𝙨, 𝙖𝙣𝙙 𝙥𝙡𝙚𝙣𝙩𝙮 𝙤𝙛 𝙢𝙤𝙣𝙨𝙩𝙚𝙧𝙨 𝙠𝙣𝙤𝙬 𝙝𝙤𝙬 𝙩𝙤 𝙥𝙡𝙖𝙮 𝙖𝙩 𝙗𝙚𝙞𝙣𝙜 𝙝𝙪𝙢𝙖𝙣. Victoria Schwab ponownie dowiodła jak genialną jest pisarką. Po przecudownych Od...

Recenzja książki Okrutna pieśń

Nowe recenzje

Dziennik Sir Collina
Dziennik
@lalkabloguje:

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście uda...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina
Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl