Ognisty pocałunek recenzja

Demon nie taki straszny jak go malują

Autor: @sanaecozy ·1 minuta
2020-07-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przeczytałam ją już jakiś czas temu, ale nie mam pojęcia co o niej napisać, ani jak ją ocenić. Nie potrafię spojrzeć na nią obiektywnie i to wcale nie dlatego, że tak bardzo mi się podobała. Właśnie nie umiem stwierdzić czy wszystkie moje zastrzeżenia są obiektywne, czy po prostu jestem marudą.

Ogólnie, książka opowiada o losach dziewczyny będącej pół-demonem i pół-strażnikiem, czyli pochodzi z dwóch wrogich obozów. Później będzie wyjaśnione jak do tego doszło, bo samo przedstawienie świata skłania nas ku zaprzeczeniu takiej możliwości, chociaż, jak dla mnie, wyjaśnienie zostało zbyt marnie przedstawione, by mnie przekonać, ale może za bardzo się czepiam.

No dobra, nasza główna bohaterka to bardzo fajna postać, ostatnio trafiam na serie, w których nie chcę pozbyć się żeńskiej postaci, więc jest mocny postęp. Właściwie nie pojawił się żaden bohater, którego z nienawiści chciałabym uśmiercić. Bardzo polubiłam Rotha, ale to chyba nikogo nie zdziwi. Bohater z kategorii niegrzecznych chłopców, cytując HP "kobiety lubią zbuntowanych." Ale znowu nie pałam miłością. Tu przede wszystkim leżał dla mnie problem w trakcie czytania. Nie czułam żadnych emocji, żadnego napięcia. Przeczytałam ją dość szybko, ale to ze względu na to, że bardzo płynnie i szybko się czyta, lubię taki lekki styl, ale no jak mówię, książka mnie nie pochłonęła na tyle, by się nad nią zachwycać.

Sama fabuła dość fajnie rozplanowana. Bardzo kojarzyła mi się z Supernatural i chyba mogę spokojnie stwierdzić, że autorka na bank jest fanką serialu. Nawet o nim wspominała, ale niektóre sytuacje były dla mnie wybite z rytmu, jakby kompletnie nie pasowały mi do tej historii, do koncepcji świata.

Nie porywa, ale jest to na pewno przyjemne czytadło, jest w porządku, nie woła o pomstę do nieba i ani razu nie złapało mnie zażenowanie, a przyznam, że spodziewałam się właśnie takiego cringe'u jak tak sobie przeczytałam o czym to jest.

Podsumowując, spodziewałam się czegoś złego, dostałam coś całkiem fajnego, ale nie odczuwam potrzeby zgłębiania dalej tej historii (chociaż to zrobię!), napisana też jest w porządku, naprawdę rozumiem fenomen, mimo że mnie nie porwało, dlatego myślę, że ocena 5/10 będzie sprawiedliwa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ognisty pocałunek
Ognisty pocałunek
Jennifer L. Armentrout
8.4/10
Cykl: Dark Elements, tom 1

Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażnikó...

Komentarze
Ognisty pocałunek
Ognisty pocałunek
Jennifer L. Armentrout
8.4/10
Cykl: Dark Elements, tom 1
Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażnikó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jennifer L. Armentrout poznałam dzięki serii o kosmitach, seria Lux była naprawdę dobrze napisana, dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejny cykl tej autorki. Cykl Dark Elements zawiera trzy tomy, a...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażnik...

@Kitsune @Kitsune

Pozostałe recenzje @sanaecozy

Galeria Snów DallerGuta
Mogło być lepiej

Miałąm wobec niej oczekiwania, przyznaję, mignęło mi kilka naprawdę głośnych zachwytów. A gdy zobaczyłam, że niektóre są od osób, które nie lubią moich ulubionych otulac...

Recenzja książki Galeria Snów DallerGuta
Bezsilna
Liczyłam na coś lepszego, ale wciąga bez reszty!

Ma w sobie coś takiego przez co nie da się jej odłożyć, a człowiek czyta z wypiekami na twarzy, ale jednocześnie jest przewidywalna i nie trzyma w napięciu. Po prostu za...

Recenzja książki Bezsilna

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl