Gdy zakwitną poziomki recenzja

Moje dziecko

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2014-11-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Wszystko się zmieni, gdy zakwitną poziomki".



Od dawna, mądrzy ludzie twierdzą, że współczesne kobiety sukcesu - wykształcone i realizujące swoje pasje - nie mają ochoty ani chęci na podjęcie życiowego wyzwania, jakim niewątpliwie jest macierzyństwo. Najnowsza książka Agnieszki Walczak-Chojeckiej zupełnie przeczy tej tezie, pokazując do czego może być zdolna kobieta pragnąca zostać matką.

Agnieszka Walczak-Chojecka posiada bardzo bogaty życiorys. Swoją przygodę z literaturą rozpoczęła już w wieku pięciu lat, publikowała swoje wiersze w "Poezji" i "Nowym wyrazie", pisała również słowa piosenek m. in. dla Piotra Rubika. Autorka zagrała jedną z głównych ról w filmie "Grzechy dzieciństwa". Zajmowała się również tłumaczeniami, przekładami słuchowisk, współpracą z radiem czy działalnością biznesową. W 2012 roku porzuciła pracę w korporacji, dzięki czemu powstała jej debiutancka powieść pt. "Dziewczyna z Ajutthai. Niezbyt grzeczna historia". Autorka kocha podróże, jest szczęśliwą żona i matką.

Trzydziestoośmioletnia Karolina, pracuje jako graficzka i od dłuższego czasu, wraz ze swoim chłopakiem Filipem – stara się o dziecko. Kiedy wszystkie, naturalne sposoby niestety zawodzą, zrozpaczona bohaterka postanawia spróbować innych metod pod postacią inseminacji oraz in vitro. W międzyczasie w życiu Karoliny pojawia się dawna sympatia – czarnooki Milan, który budzi w niej nieoczekiwane pragnienia. Na jaw wychodzi także skrywany, rodzinny sekret, który burzy dotychczas znany jej świat. Karolina owładnięta pragnieniem macierzyństwa, musi zmierzyć się z nowymi uczuciami i przede wszystkim z samą sobą.

Najnowsza książka Agnieszki Walczak-Chojeckiej o apetycznym tytule "Gdy zakwitną poziomki", od samego początku uwiodła mnie przepiękną i klimatyczną okładką, oraz działającym na moje zmysły tytułem. I muszę Wam powiedzieć, że powieść dosłownie "połknęłam" jednym tchem, zatracając się zupełnie w jej fabule. To bowiem książka o kobiecie, skierowana w głównej mierze do kobiet. Poruszająca tematy, tak ważne dla każdej z nas – instynkt macierzyński, potrzeba miłości i akceptacji, realizacja własnych pasji i przede wszystkim wielkie poświęcenie, na które gotowa jest każda kobieta. Jestem pewna, że książka ta zaszufladkowana do gatunku powieści kobiecej – będzie godnie reprezentować ten rodzaj literatury.

Tytuł powieści zupełnie nie zdradza tego, iż tematem przewodnim historii Karoliny będzie odwieczne pragnienie posiadania dziecka. Autorka z wielką dbałością o wszelkie detale, pokazała skalę poświęcenia, jakie każda kobieta jest w stanie znieść, by urodzić dziecko. Zmagania Karoliny pokazujące codzienną walkę o zajście w ciążę wielokrotnie wywoływały we mnie sporo przeróżnych uczuć. Zamiana seksu w mechaniczną kopulację, w której ludzie gubią spontaniczność i radość ze współżycia. Poniżające wizyty u różnych lekarzy, ich widoczna obojętność, bolesne zabiegi i wieczna nadzieja – która odradza się pomimo wielokrotnych porażek w postaci comiesięcznych plam krwi. Cały ten proces, ukazany przez Agnieszkę Walczak-Chojecką w wymowny sposób, niewątpliwie uzmysławia, jakim cudem jest każda ciąża, która pojawia się w naturalny sposób. Autorce udało się z wielką dozą wyczucia przekazać wiele emocji, jakie targają kobietami pragnącymi poznać uroki macierzyństwa. Emocji, które poprzez interakcję – przelewają się na czytelniczkę, co mogę potwierdzić, gdyż moja osoba odczuwała wszelki ból i widoczną determinację Karoliny w osiągnięciu wytyczonego celu.

W książce pojawiają się także wątki poboczne, w postaci wyjawienia rodzinnej tajemnicy oraz pojawienia się dawnej miłości, które oczywiście urozmaicają fabułę. Muszę tutaj jednak przyznać, że o ile sekret rodziców Karoliny mnie zainteresował, o tyle wątek dylematu bohaterki dotyczącego wyboru między Filipem a Milanem – już nieco mniej. Pół Serb, pół Chorwat pojawia się i znika, siejąc spustoszenie w umyśle głównej bohaterki, co wielokrotnie rozpraszało mnie od tematu przewodniego powieści. Warto jednak tutaj wspomnieć, iż wątek ten ratują malownicze opisy miejsc w jakich dzieje się akcja – tereny Serbii i Chorwacji. Barwne opisy stanowią bowiem ciekawe tło książki.

Dwa lata z życia Karoliny, jakie w swojej najnowszej powieści przedstawiła nam Agnieszka Walczak-Chojecka to dowód na to, iż pragnienie posiadania dziecka jest nadrzędną potrzebą każdej kobiety. A każda kobieta jest w stanie zrobić wszystko, by tulić swoje nowo narodzone dziecko w ramionach. Jeśli chcecie wiedzieć co stanie się, gdy zakwitną poziomki, oraz poznać wnikliwe studium kobiecej psychiki – zachęcam do lektury.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-11-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy zakwitną poziomki
Gdy zakwitną poziomki
Agnieszka Walczak-Chojecka
6.3/10

Karolina ma 38 lat i pragnienia, przed którymi nie da się uciec. Chce miłości, namiętności i przede wszystkim dziecka. Filip, też chciałby czegoś od życia, tylko czy ich marzenia są wspólne? I jest je...

Komentarze
Gdy zakwitną poziomki
Gdy zakwitną poziomki
Agnieszka Walczak-Chojecka
6.3/10
Karolina ma 38 lat i pragnienia, przed którymi nie da się uciec. Chce miłości, namiętności i przede wszystkim dziecka. Filip, też chciałby czegoś od życia, tylko czy ich marzenia są wspólne? I jest je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
Żywe trupy
ROMERO POWRACA ZZA GROBU
@mrocznestrony:

Jestem kolesiem z ery kaset wideo. Wiem, że to niemal prehistoria, że równie dobrze mógłbym pamiętać dinozaury biegając...

Recenzja książki Żywe trupy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl