Alaska. Przystanek na krańcu świata recenzja

Moje podróżnicze marzenie!

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-11-09
Skomentuj
2 Polubienia
Książki z serii podróżniczej Wydawnictwa Poznańskiego to dla mnie tzw. pewniaki. Jeszcze nigdy się nie zawiodłam i za każdym razem już w trakcie lektury miałam ochotę rzucić wszystko i wyjechać w nieznane. Najnowsza pozycja z tej serii, czyli „Alaska. Przystanek na krańcu świata” Damiana Hadasia była przeze mnie szczególnie wyczekiwana, bo ten kierunek zajmuje ważne miejsce na mapie moich podróżniczych marzeń. Nic nie poradzę, że od zawsze ciągnie mnie na północ, a moje serce poszukuje miejsc, gdzie to przyroda gra pierwsze skrzypce i próbuje stawiać opór niszczycielskiej działalności człowieka. Czy Alaska jest takim miejscem? Z książki Damiana Hadasia wyłania się niezwykle barwny obraz pełen kontrastów, bo z jednej strony wydaje się, że rządzi tutaj dzika przyroda i to niezwykle surowa, broniąca dostępu do swoich bogactw, a z drugiej strony widać, że koncerny naftowe mają tu niestety wiele do powiedzenia, co w konsekwencji prowadzi do poważnych w skutkach zmian klimatycznych.





Cieszę się, że autor pokazał mi Alaskę z punktu widzenia zwykłych mieszkańców, a przez to nie zaserwował mi wyidealizowanego obrazu, ale skupił się zarówno na pozytywnych jak i negatywnych aspektach życia w tym największym i najrzadziej zaludnionym stanie Ameryki, gdzie normą jest nie tylko mieszkanie na odludziu, zdanym tylko na siebie i w otoczeniu dzikiej przyrody. Autor dzieli się również życiem w stolicy, gdzie jednak może liczyć na różne udogodnienia i mogłoby się wydawać, że to całkiem zwyczajne życie, a jednak surowe warunki pogodowe i pukający w szybę łoś przypominają, że to mimo wszystko jest Alaska. Największe wrażenie zrobiły na mnie: wycieczka do Parku Narodowego Denali, opisy zorzy polarnej, wyścigi zaprzęgów psów oraz możliwość poznania tzw. Wielkiej Piątki, czyli niedźwiedzia grizzly, owcy jukońskiej, łosia, karibu oraz wilka. Damian Hadaś wiele uwagi poświęcił też czarnej karcie historii Alaski, czyli losom i sytuacji rdzennych mieszkańców zepchniętych na margines. Pod wpływem lektury zaczęłam się zastanawiać, czy byłabym w stanie żyć z lękiem przed trzęsieniem ziemi, które już nie raz zebrało na Alasce krwawe żniwo. Choć wydaje się, że przeciętny mieszkaniec ma wiele innych, ważniejszych zmartwień na co dzień.





Poruszyły mnie pojedyncze historie bohaterów tej książki. Cieszę się, że autor właśnie w taki sposób opowiedział mi o Alasce, oddając głos jej mieszkańcom, a jednocześnie dodając wiele od siebie. Lektura tej pozycji była dla mnie fascynującą przygodą. Damian Hadaś okazał się świetnym przewodnikiem, co wcale nie dziwi, szczególnie, że organizuje wycieczki i wyprawy, a wszystkie potrzebne informacje znajdziecie na niceland.pl. Jeszcze bardziej zapragnęłam zobaczyć Alaskę. Kto wie, może kiedyś uda mi się spełnić to marzenie, a tymczasem po raz kolejny pozachwycam się pięknymi zdjęciami z książki.





Dziękuję Wydawnictwu Poznańskie za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alaska. Przystanek na krańcu świata
Alaska. Przystanek na krańcu świata
Damian Hadaś
8.2/10
Seria: Seria Podróżnicza Wydawnictwa Poznańskiego

• Czy na Alasce płaci się mieszkańcom za życie? • Kto, jak i dlaczego wciąż poluje tam na wieloryby? • Co zrobić, gdy stanie się oko w oko z łosiem? Witajcie na Alasce! – największym i najrzadziej z...

Komentarze
Alaska. Przystanek na krańcu świata
Alaska. Przystanek na krańcu świata
Damian Hadaś
8.2/10
Seria: Seria Podróżnicza Wydawnictwa Poznańskiego
• Czy na Alasce płaci się mieszkańcom za życie? • Kto, jak i dlaczego wciąż poluje tam na wieloryby? • Co zrobić, gdy stanie się oko w oko z łosiem? Witajcie na Alasce! – największym i najrzadziej z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie poznawać nowe miejsca? Dowiadywać się o nich niecodziennych rzeczy? Jeżeli tak to seria podróżnicza od Wydawnictwa Poznańskiego jest dla was. Damian Hadaś od kilku lat mieszkający na Alasce w...

@Anmar @Anmar

Czterdziestostopniowe mrozy, erupcje wulkanów kilka razy do roku i trzęsienia ziemi, które stają się codziennością. Trzy miesiące lata i dziewięć zimy. Ale też piękno dzikiej przyrody, której spokoj...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka