Scarlett recenzja

Moje życie jest w moich rękach. Dziś, swoimi wyborami, zapisuję swoją przyszłość

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2012-05-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka, którą wygrałam w konkursie na blogu Kasi J. od pierwszego wejrzenia zaintrygowała mnie okładką i skojarzeniem ze znaną powszechnie sagą „Zmierzch”.

Barbara Baraldi, pisząca również pod pseudonimem Luna Lanzoni, to znana włoska pisarka. W swojej ojczyźnie uważana jest za jedną z najważniejszych autorek gatunku powieści gotyckiej. Sama pisarka jest dość specyficzną osobowością. Oprócz pisania książek, kolekcjonuje gotyckie lalki oraz tworzy amulety pod konkretne fazy księżyca. „Scarlett” to pierwsza powieść Barbary Baraldi wydana w Polsce.

Tytułowa Scarlett to szesnastolatka, która wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, przeprowadza się do Sienny, zostawiając za sobą przyjaciół i raczkującą pierwszą miłość. Nie jest zadowolona ze zmian w swoim życiu, które nastały niezależnie od niej. Do tego coraz mniej rozumiejący się rodzice nie wpływają pozytywnie na jej stosunek do obecnej sytuacji. Bohaterka w nowej szkole poznaje przyjaciół – Umberta, Caterinę i wegetariankę Genzianę. Oprócz nich ukojenie znajduje w szkolnej bibliotece, którą zawiaduje nieprzeciętny bibliotekarz Edoardo. Bardzo szybko stają się sobie bliscy, głównie dzięki pasji do książek.

Scarlett, podczas koncertu znanego zespołu Dead Stones, którego członkami są uczniowie szkoły, poznaje tajemniczego i zarazem przystojnego basistę Mikaela. Tak zaczyna rodzić się uczucie pierwszej miłości między nimi. Ale żeby nie było tak słodko. Popełniona zostaje niezrozumiała zbrodnia. W tajemniczych okolicznościach zabity zostaje Edoardo. Scarlett poprzysięga znaleźć mordercę przyjaciela. Nie zdaje sobie jednak sprawy kim tak naprawdę jest Mikael i jaką wagę ma cała sprawa dla ludzkości.

Powieść ta jest typową z gatunku romans paranormalny, tak popularny w ostatnim czasie dzięki sadze Stephanie Meyer. Na pewno podobało mi się w niej przedstawienie klimatu włoskiego miasta oraz miłość głównej bohaterki do książek. I na szczęście nie występowały w niej wampiry, lecz postacie trochę z innego świata, dość oryginalne.

Jest to typowa powieść młodzieżowa i dla nastolatek lubiących sagę „Zmierzch”, będzie idealną lekturą, gdyż książki te mają ze sobą wiele wspólnego. Krótkie rozdziały i pierwszoosobowa narracja, to dosyć dobry zabieg warsztatowy. Samo wydanie książki jest na piątkę, przyciągająca uwagę okładka, idealna czcionka dla oczu oraz dobrej jakości papier.

„Scarlett” nie zaskoczyła mnie niczym nowym. Kontynuacji powieści pt.: "Scarlett. Pocałunek demona" raczej nie kupię, chyba, że trafi mi się na wyprzedaży. Polecam jedynie dla osób zaczytujących się w romansach paranormalnych. Pozostałym czytelnikom ta książka nic nowego nie wniesie.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-05-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Scarlett
3 wydania
Scarlett
Barbara Baraldi
7.1/10
Cykl: Scarlett, tom 1

Scarlett ma szesnaście lat i właśnie przeprowadziła się do Sieny. Zostawiła za sobą wakacje, swoją najlepszą przyjaciółkę i kiełkującą miłość do Matteo... W nowej szkole poznaje Umberto, który od razu...

Komentarze
Scarlett
3 wydania
Scarlett
Barbara Baraldi
7.1/10
Cykl: Scarlett, tom 1
Scarlett ma szesnaście lat i właśnie przeprowadziła się do Sieny. Zostawiła za sobą wakacje, swoją najlepszą przyjaciółkę i kiełkującą miłość do Matteo... W nowej szkole poznaje Umberto, który od razu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Strasznie nie lubię pisać recenzji dopiero po kilku dniach od przeczytania książki. Ja to muszę tak od razu, na świeżo, kiedy pełno we mnie tych emocji, kiedy myślami jestem jeszcze w tej historii......

@MartaAnia @MartaAnia

Miłość ma oczy jak lód, śmierć jak ogień. Scarlett zostawia za sobą przyjaźń i nadchodzącą miłość i przeprowadza się wraz z rodzicami i młodszym bratem do Sieny. Jak to często bywa dla nowych uczniów...

KA
@karka0912

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Melanże z żyletką
Żyletka i ja

"Nie ma nic pięknego w człowieku". Słowo melanż, jako synonim imprezy, w której alkohol leje się strumieniami, chyba nie jest już tak modne jak kiedyś, gdyż to składowa...

Recenzja książki Melanże z żyletką
La Polonaise
Polityka to brud, a nawet syf

"Polityka to brud, a nawet syf, i każdy mający z nią styczność tego doświadcza". Złoto, brudny interes, napad i nieoczekiwane komplikacje niosące ze sobą śmierć to głó...

Recenzja książki La Polonaise

Nowe recenzje

Czterdzieści i wciąż pięknie
Czterdzieści i wciąż pięknie
@ladybird_czyta:

Martwisz się upływającym czasem i uciekającą w zastraszającym tempie młodością? Czy może masz zgodę na zmiany, na przyj...

Recenzja książki Czterdzieści i wciąż pięknie
Krew na rękach
Krew na rękach
@marta.boniecka:

Zemsta - daje satysfakcję czy nie ma sensu ? “Kiedyś mam powiedziała, że nie można ufać wszystkim. Nie chciałam jej...

Recenzja książki Krew na rękach
Cukiernia w płatkach wiśni
CIENIE DAWNYCH DNI
@renata.chico1:

Literatura azjatycka staje się u nas coraz popularniejsza. Znacząco różni się od amerykańskiej czy europejskiej....

Recenzja książki Cukiernia w płatkach wiśni
© 2007 - 2025 nakanapie.pl