W cieniu terapeutki. Zazdrość recenzja

Moralność psychoterapeutów

Autor: @Meszuge ·3 minuty
2021-10-06
2 komentarze
6 Polubień
Tak mi się w życiu składało, że całymi latami miałem możliwość obserwowania przy pracy różnych psychoterapeutów. Głównie w Centrum Terapii Nerwic, ale nie tylko. I zawsze z łatwością rozpoznawałem uzależnionych od wziewnych środków chemicznych zmieniających świadomość, czyli od papierosów, nikotyny. Jeśli sesja trwała dłużej niż godzinę, wzrok robił im się rozbiegany, sprawiali wrażenie poirytowanych, starali się jak najszybciej ogłosić przerwę lub koniec zajęć, bo głód nikotyny stawał się trudny do wytrzymania, uzależniony organizm domagał się swojej dawki. Zdolność skupienia się terapeutki na słowach klienta lub grupy była w takich chwilach mocno ograniczona.
Tak mi się przypomniało w trakcie lektury…

Bohaterką powieści jest uznana psychoterapeutka Magda Różycka. Jej superwizorka bardzo ją chwali, mimo że Różycka jest nikotynistką, nadużywa alkoholu, a do klientów ma dość specyficzny stosunek, na przykład wiesza się emocjonalnie na Kubie, kliencie młodszym o lat dziesięć. W tym momencie warto dodać informację, zapewne nie wszystkim znaną, że terapeuci to nie lekarze, a psychologia to nie jest gałąź medycyny, tak więc nie obowiązuje ich przysięga Hipokratesa (między innymi: przede wszystkim nie szkodzić).

Dotarło do mnie coś, co było oczywiste od dawna: że połowy swoich pacjentów zwyczajnie nie lubiłam. Druga połowa była nudna*.

Anna Krystaszek kazała swojej bohaterce używać ordynarnego słownictwa, w którym perlą się gęsto pojęcia: kurwa, wyjebać, dupa, syf, pierdolony – to tylko na jednej kartce. Jeśli autorce książki chodziło o to, by czytelnicy, potencjalni chętni do skorzystania z jakiejś formy pomocy terapeutycznej, poważnie się zastanowili nad tym pomysłem, to na pewno osiągnie cel. Moim zdaniem wulgaryzmy psychoterapeutki (i nie tylko) są w powieści zupełnie zbędne.

Magda Różycka przeżyła osobistą tragedię – w wypadku samochodowym zginął jej mąż i syn. Po pewnej przerwie postanowiła wrócić do pracy. Jednym z jej klientów jest Adam Nawrocki, którego terapeutka wyraźnie się obawia, podejrzewając że jest on niebezpiecznym psychopatą. Innym ciekawym klientem psychoterapeutki jest Kuba, syn policjantki, Kamili Grzesiak, która prowadziła dochodzenie w sprawie dziwnego wypadku Różyckich. Gdy policjantka doszła do wniosku, że to chyba jednak nie był zwyczajny wypadek, zginęła na służbie, zadźgana nożem w jakimś zaułku. Kuba, jako nastolatek, korzystał z pomocy Różyckiej w związku z problemami w relacji z matką policjantką, ale teraz wrócił do swojej psychoterapeutki, by uporać się ze śmiercią tejże matki.

Pod domem Magdy Różyckiej zostają znalezione zwłoki jednej z jej klientek, brutalnie zamordowanej. Komisarz Paweł Wilk bez większych efektów zajmuje się sprawą i dopiero prokurator Jan Hejda, facet precyzyjnie myślący o niebywałej intuicji, mozolnie odkrywa powiązania między pozornie różnymi wydarzeniami obecnymi i sprzed lat.
Narratorami w powieści jest kilka osób: Kamila, Adam, Kamil, Magda, Jan Hejda, Paweł, a akcja dzieje się głównie, bo nie tylko, w roku 2018 w Częstochowie. Te przeskoki nie są tak gładkie i naturalne, jak mogłyby być, ale to w końcu tylko debiut, więc warsztat pisarski autorki zdecydowanie wymaga doszlifowania. Ale… plus za wyobraźnię.

Ta powieść to wiele wątków, zwłaszcza psychologicznych, bo nie tylko kryminalnych, całe mnóstwo tajemnic, które miały nigdy nie wyjść na światło dzienne, sporo mylnych tropów, dzięki którym czytelnikowi co trochę wydaje się, że wie już wszystko, bo po chwili zorientować się, że rzeczywistość była jednak bardziej skomplikowana i zupełnie inna.

„W cieniu terapeutki” jest powieścią wielowątkową – zwykle wielowątkowość to zaleta, ale w tym przypadku, jest tych wątków, niuansów i tajemnic ewidentnie zbyt wiele. Skomplikowane analizy stanów emocjonalnych bohaterów też wykraczają poza realną potrzebę powieści sensacyjnej/kryminalnej. Odnoszę wrażenie, że autorka starała się stworzyć powieść, która będzie się podobała wszystkim, ale wyraźnie przesadziła. Tym niemniej nie uważam, żeby była to powieść zła – jest po prostu… przeciętna: czytałem lepsze i wiele znacznie gorszych. Ot, średniej klasy rozrywka.


Na koniec drobna uwaga, zapewne bez znaczenia. Okładka bardzo przypomina „Broken promise” Linwooda Barclaya. Może ilustrację robił ten sam grafik… (https://www.goodreads.com/book/show/23398840-broken-promise)




---
* Anna Krystaszek, „W cieniu terapeutki”, Muza, 2021, s. 49.





#wcieniuterapeutki, #wydawnictwomuza, #annakrystaszek, @wydawnictwomuza, @muza.black, @anna_krystaszek

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-06
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W cieniu terapeutki. Zazdrość
W cieniu terapeutki. Zazdrość
Anna Krystaszek
7.4/10
Cykl: Siedem grzechów głównych (Anna Krystaszek), tom 1

Wielowarstwowa fabuła tej powieści nie pozwala czytelnikowi poruszać się przewidywalnym torem ­ wciąż zaskakuje nagłymi zwrotami akcji i zmieniającą się „obsadą” kręgu podejrzanych. Dźgnięta nożem...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Spotykając taką psychoterapeutkę, zwiewałabym, gdzie pieprz rośnie.
× 2
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 2 lata temu
Jak nasz syn był w pierwszej klasie szkoły podstawowej miał okres używania wulgarnych słów, mimo iż w domu ich nie słyszał. W trakcie zabawy pewnego razu powiedział " ale mi się chce powiedzieć brzydkie słowo". Najwyraźniej autorka książki też tak miała pisząc tę książkę .....wulgarne słowa się jej po prostu narzucały.
× 1
@Meszuge
@Meszuge · ponad 2 lata temu
Niestety, nie tylko jej. Ale z ordynarnym wyrażaniem się u mężczyzn łatwiej mi się pogodzić.
× 2
W cieniu terapeutki. Zazdrość
W cieniu terapeutki. Zazdrość
Anna Krystaszek
7.4/10
Cykl: Siedem grzechów głównych (Anna Krystaszek), tom 1
Wielowarstwowa fabuła tej powieści nie pozwala czytelnikowi poruszać się przewidywalnym torem ­ wciąż zaskakuje nagłymi zwrotami akcji i zmieniającą się „obsadą” kręgu podejrzanych. Dźgnięta nożem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna Krystaszek to debiutująca autorka, która stworzyła coś naprawdę dobrego. Ta książka jest świetna i gdybym nie wiedziała, że to jej debiut, nigdy nie zorientowałabym się. A o czym jest? Myślę, że...

@magdag1008 @magdag1008

Po tej pozycji liczyłam na coś naprawdę dobrego, w pełni doszlifowanego. Fikcja literacka powinna imitować lub choć sprawiać wrażenie autentycznej. Wierzyłam, że jak ktoś się bierze za przedstawienie...

@Logana @Logana

Pozostałe recenzje @Meszuge

Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To zapewne historyjka dl...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
Beria. Oprawca bez skazy
Różne oblicza Ławrientija B.

Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komunistycznego pochodzen...

Recenzja książki Beria. Oprawca bez skazy

Nowe recenzje

Podróż z nieznajomym
Niezwykła podróż z nieznajomym
@alex14226:

Pierwszy tom nowej serii Lennox Corporation. Iwona Feldmann zdecydowanie należy do grona moich ulubionych autorek, jej...

Recenzja książki Podróż z nieznajomym
Morele rozkwitają nocą
Morele rozkwitają nocą
@Natalia_Swi...:

Kiedy dotarła do mnie książka Oli Rusiny, w mojej głowie pojawiła się myśl, czy to w ogóle książka dla mnie. Choć liter...

Recenzja książki Morele rozkwitają nocą
Żegnaj, czarodzieju
Bo życie zwykłych ludzi też jest piekne
@Kate77:

O Vincencie van Gogh wiedziałam tyle, że był słynnym holenderskim malarzem, jednym z najwybitniejszych postimpresjonist...

Recenzja książki Żegnaj, czarodzieju
© 2007 - 2024 nakanapie.pl