Darkfever recenzja

Morderstwo w Dublinie

Autor: @mysilicielka ·2 minuty
2023-04-08
Skomentuj
4 Polubienia
Naprawdę chciałabym polubić tę książkę bardziej. Z jednej strony wciągnęła mnie i pochłonęła całą moją uwagę, a z drugiej... tyle rzeczy tutaj zgrzyta, o których kompletnie nie wiem, co mam myśleć!

Główna bohaterka nie jest typem superbohaterki ratującej świat. Wręcz przeciwnie, jest osobą, z którą zaprzyjaźniłabym się tylko, gdyby na świecie została ona i kolczasty wściekły jeż. Zadbane długie blond włosy, opalenizna, odpowiednio dobrane kolorowe (z przewagą różu i opisane w najdrobniejszych szczegółach) ubrania, mało ambitne i małomiasteczkowe plany na przyszłość i marzenia - to świat, w którym Mac czuje się dobrze i bezpiecznie. Mroczny Dublin, Irlandia oddalona tysiące kilometrów od jej rodzinnej słonecznej Georgii, istoty nadprzyrodzone, magia i konieczność walki bynajmniej nie leżą w kręgu jej zainteresowań. Jednak, pomimo jej irytującego charakteru, ciekawe było obserwowanie, jak dziewczyna jej typu odnajduje się w nowej rzeczywistości.

W świecie przedstawionym główne skrzypce grają istoty z celtyckiego folkloru, tylko zaadaptowane do młodzieżowego/wczesnodorosłego urban fantasy. Podczas lektury miałam skojarzenia z seriami "Dary Anioła" oraz "Czystą krwią". Akcja co prawda nie biegła tak szybko, jakbym chciała - dało się odczuć, że ta historia będzie rozciągnięta na wiele tomów - ale i tak czytało się bardzo przyjemnie. Największymi dwoma słabościami "Darkfever" są według mnie "fae zabijający seksem" oraz przedawnienie treści. Zacznę może od tego drugiego - nie da się ukryć, że powieść powstała ponad 10 lat temu. Telefony stacjonarne, komórki bez funkcji SMS, wymienianie maili, które były tańsze od połączeń zagranicznych, szukanie adresu na papierowej mapie itp. Nie jestem pewna, czy dla współczesnego czytelnika wszystko to będzie zrozumiałe i atrakcyjne.

Wydaje mi się również, że gdyby powieść powstała obecnie, inaczej by się prezentowały wspomniane wróżki. Pojęcie "fae zabijający seksem" brzmi zmysłowo i osoby rozczytane w popularnej obecnie erotycznej fantastyce na pewno skusi. Mnie skusiło. Chciałabym wam pokazać moją minę po przeczytaniu scen z nimi. Są to najbardziej groteskowe sceny w tej książce. Zapomnijcie o zmysłowości albo budowaniu napięcia, zastąpcie to bezwiednym odpinaniem stanika (3 razy w ciągu jednej z rozmów? dobrze pamiętam?) i gubieniem majtek w miejscu publicznym, naturalistycznym opisem podniecenia, z którym bohaterka radzi sobie... przypominając sobie zwłoki swojej siostry. Ratunku.

Z pewnością jest to książka, która wywołała mętlik w mojej głowie. Jest to coś innego, momentami bardzo dziwnego. Lubię, gdy książki wywołują emocje i prowokują dyskusje, dlatego polecam przekonać się samemu, jak odbierzecie "Darkfever". Jestem ciekawa, jak dalej potoczy się ta historia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-08
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Darkfever
2 wydania
Darkfever
Karen Marie Moning
7.4/10

Kiedy jej siostra zostaje zamordowana, MacKayla znajduje tajemniczą wiadomość na poczcie głosowej – to wskazówka od zmarłej. Dziewczyna wyrusza do Dublina, by odkryć, kto odpowiada za śmierć najbliżs...

Komentarze
Darkfever
2 wydania
Darkfever
Karen Marie Moning
7.4/10
Kiedy jej siostra zostaje zamordowana, MacKayla znajduje tajemniczą wiadomość na poczcie głosowej – to wskazówka od zmarłej. Dziewczyna wyrusza do Dublina, by odkryć, kto odpowiada za śmierć najbliżs...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Twoja siostra zostaje zamordowana. Co robisz w takiej sytuacji? MacKayla wyrusza sama do Dublinu, aby rozwikłać tę sprawę, skoro policja nie potrafi i choć już ten pomysł wydaje się surrealny, czyta...

@wybrednabooktok @wybrednabooktok

„Darkfaver” to książka Karen Marie Moning wydana przez Wydawnictwo You&YA [współpraca reklamowa z @youandyabooks] MacKayla wiedzie normalne życie. Właściwie nawet jest szczęśliwa, nie ma z niczym pr...

@lunka.bookstagram @lunka.bookstagram

Pozostałe recenzje @mysilicielka

Awaria prądu
Elektryzujący zbiór opowiadań

"Moja nadzieja" Dagmara Adwentowska - bardzo dobry początek zbioru! Ukłon w stronę klasycznych historii grozy. „Nowy blask” Aleksandra Bednarska - azjatycki horror z...

Recenzja książki Awaria prądu
Zakład psychiatryczny Arkham
Koniec może być początkiem

Przywitajcie się z bohaterami dzisiejszego mrożącego krew w żyłach spektaklu! W rolach głównych występują m.in. doktor Francis Alexander, godny zaufania (czy aby na pewn...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie