Trzy Krainy. Bezsenność w Ekwadorze recenzja

Nieudane te książkowe wakacje

Autor: @mysilicielka ·2 minuty
2 dni temu
Skomentuj
3 Polubienia
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Nie ma co owijać w bawełnę, źle mi się czytało tę książkę. Co chwilę zerkałam, ile zostało stron do końca albo zastanawiałam się, co innego mogłabym teraz robić. Sięgnęłam po "Trzy krainy. Bezsenność w Ekwadorze", bo chciałam spróbować czegoś nowego - nigdy nie interesowałam się Ameryką Łacińską i prawdopodobnie nigdy w życiu tam nie pojadę. Z książki niewiele się dowiedziałam o samym Ekwadorze, bo to ten rodzaj literatury podróżniczej, w której bardziej chodzi o to KTO, a nie GDZIE.

Przez większość czasu miałam wrażenie, że ten tytuł powstał dla samej autorki albo dla jej znajomych (widziałam, że wspominają o tym też inni czytelnicy, czyli coś musi być na rzeczy). Treść przypomina relację, którą można by usłyszeć od koleżanki przy kawie, tzn. byliśmy tam, potem tam, to mi smakowało, to nie, tu robiliśmy zdjęcia, było fajnie, musisz sama spróbować. Jako czytelniczka kompletnie niezwiązana z autorką, wolałabym dowiedzieć się czegoś więcej o miejscach, ich wyglądzie i historii, a nie tylko odtwarzać kroki innego turysty.

Co mnie BARDZO irytowało, to zapis dialogów. Rozmowy są wplecione w ciągły tekst, wyróżnia je tylko kursywa. Np. "Tak... Pamiętam. Moja małżonka całą noc przeglądała internet w poszukiwaniu informacji o przypadkach porwań ludzi na organy... Był jeden. Jasne. 60 lat temu. Bo zacierają ślady... Jasne. Chyba już najwyższy czas odczarować twoje urojenia". Kto to mówił? Z kim rozmawiał? Kiedy to miało miejsce? Czy to naprawdę było takie ważne? Czy to miało być zabawne?

W tekście jest bardzo dużo skrótów myślowych, które sprawiały, że się gubiłam. W jednym akapicie bohaterowie są tutaj, w drugim już gdzie indziej. Większy nacisk jest położony na (takie mam wrażenie) doświadczenia lepiej zapamiętane, np. niewygody podróży, niż na konkrety, ciekawostki o miejscu, w którym się znajdują. Wielu rzeczy trzeba się domyśleć, a to ciężkie zadanie dla czytelnika, który ani nie był świadkiem samej podróży, ani nie jest obeznany z tym rejonem świata.

Książka nie podobała mi się, nie będę jej wspominać, uważam, że nie jest dobrze napisana, a przynajmniej trzeba by nad nią jeszcze popracować. Jedyne osoby, którym mogłabym ją polecić, to czytelnicy, którzy interesują się Ekwadorem albo już go znają, być może docenią relację innego podróżnika albo zaciekawi ich inny punkt widzenia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-03
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trzy Krainy. Bezsenność w Ekwadorze
Trzy Krainy. Bezsenność w Ekwadorze
Joanna Gałach
4.7/10

Odkryj miejsce, które odciśnie ślad na twojej duszy! Zapnij plecak i na przekór popularności greckich wysp, hiszpańskich wybrzeży oraz tureckich kompleksów all inclusive, wyrusz w podróż, którą zapa...

Komentarze
Trzy Krainy. Bezsenność w Ekwadorze
Trzy Krainy. Bezsenność w Ekwadorze
Joanna Gałach
4.7/10
Odkryj miejsce, które odciśnie ślad na twojej duszy! Zapnij plecak i na przekór popularności greckich wysp, hiszpańskich wybrzeży oraz tureckich kompleksów all inclusive, wyrusz w podróż, którą zapa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaciekawił mnie tytuł tej książki, ponieważ bardzo dobrze wspominam reportaże Marcina Bruczkowskiego „Bezsenność w Tokio”. Joanna Gałach zanim dotarła do celu podróży wraz z mężem i przyjaciółką o...

@Remma @Remma

Bardzo często jak już wpada mi w ręce jakaś literatura podróżnicza zastanawiam się od razu w jakim celu autor zechciał w ten kierunek zabrnąć i dlaczego chciał podzielić się swoimi przeżyciami, przel...

@spirit @spirit

Pozostałe recenzje @mysilicielka

Awaria prądu
Elektryzujący zbiór opowiadań

"Moja nadzieja" Dagmara Adwentowska - bardzo dobry początek zbioru! Ukłon w stronę klasycznych historii grozy. „Nowy blask” Aleksandra Bednarska - azjatycki horror z...

Recenzja książki Awaria prądu
Zakład psychiatryczny Arkham
Koniec może być początkiem

Przywitajcie się z bohaterami dzisiejszego mrożącego krew w żyłach spektaklu! W rolach głównych występują m.in. doktor Francis Alexander, godny zaufania (czy aby na pewn...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham

Nowe recenzje

Szamanka od umarlaków
"Szamanka od umarlaków"
@spiewajacab...:

Pierwszy raz "Szamankę od umarlaków" Martyny Raduchowskiej czytałam ładnych parę lat temu. Bawiłam się przednio, książk...

Recenzja książki Szamanka od umarlaków
Przyszedłem do ciebie, ale cię nie zastałem
Jeden zbiór - różne oblicza pisarstwa
@z_kultury_:

Antonio Tabucchi, włoski mistrz krótkiej formy, którego opowiadania przetłumaczono na wiele języków, cieszył się niegdy...

Recenzja książki Przyszedłem do ciebie, ale cię nie zastałem
Apofenia Tom I Prokurator Amelia i mecenas Kiliański
Uważaj, z kim klikasz
@Mirka:

@Obrazek „jedynym, o co warto walczyć w życiu, jest piękno i spełnianie swoich pragnień” Powyższy cytat nie jest...

Recenzja książki Apofenia Tom I Prokurator Amelia i mecenas Kiliański
© 2007 - 2025 nakanapie.pl