Pomimo wielu pozytywnych opinii na temat “Hyperiona” zaczynając go miałam mieszane uczucia, bo nigdy nie gustowałam w tematyce science fiction i jest to moje pierwsze poważne spotkanie z tym gatunkiem. Nie wiedziałam czy się w nim odnajdę, dlatego wahałam się czy zacząć tak długą książkę, jednak się udało i pierwszy tom skończyłam w dość krótkim czasie. Książka "Hyperion" to pierwszy tom cyklu o tej samej nazwie, której autorem jest Dan Simmons, w Polsce ukazała się po raz pierwszy w latach 90. XX wieku.
Dan Simmons to amerykański pisarz science fiction. Z wykształcenia jest pedagogiem, przez 18 lat pracował jako nauczyciel w szkole podstawowej. Jako pisarz zadebiutował w roku 1982 na łamach "Twilight Zone Magazine" opowiadaniem "Pod prąd Styksu". Dan Simmons jest laureatem wielu nagród literackich oraz wyróżnień, między innymi Nagrody Hugo i Nagrody Locusa w 1990 r. za powieść “Hyperion”.
Światu zagraża koniec z powodu zbliżającej się międzygalaktycznej wojny. Aby temu zapobiec siedmioosobowa pielgrzymka składająca się z Kapłana, Żołnierza, Uczonego, Poety, Kapitana, Detektywa i Konsula wyruszają na planetę Hyperion do mitycznych grobowców by odszukać tam tajemniczą istotę, zwaną Dzierzbą. Prawdopodobnie zna ona sposób by zapobiec zagładzie. Każdy z pielgrzymów może przedstawić jej swoją prośbę, lecz tylko jedna z nich zostanie wysłuchana, a reszta zginie.
Na początku było ciężko. Wszystko wydawało się zawiłe, nie mogłam się odnaleźć w wydarzeniach, kto jest kim. Później zaczęły się historie. Każda z postaci uczestniczącej w pielgrzymce opowiadała o swoim celu wyprawy na Hyperion i o tym o co zamierza prosić znajdującą się w grobowcach istotę. Wszyscy bohaterowie są bardzo dokładnie przedstawieni, każdy jest wyrazisty, z charakterem i ze swoją własną, przejmującą historią. Nie dało się nie polubić tej ekipy. Bardzo mi się podobała wizja przyszłości, gdy ludzie uciekając z Ziemi zasiedlili inne planety - do przemieszczania się między nimi służą specjalne portale, a w instytucjach rządowych zasiada sztuczna inteligencja. Całość jest napisana trudnym językiem, zawiera bardzo dużo szczegółowych opisów, dlatego trzeba do niej podejść z ogromną uwagą, inaczej można się zgubić w wydarzeniach.
"Hyperion" to jedna z tych książek, które albo się kocha, albo nienawidzi. Ogólnie ta powieść wymagała ode mnie dużo skupienia i pełnej koncentracji by móc się w niej odnaleźć, nie zmienia to jednak faktu, że jestem nią zachwycona. Jest to bardzo dobry początek cyklu, który z pewnością będę kontynuować. Polecam powieść nie tylko fanom gatunku science fiction, naprawdę warto po nią sięgnąć.