Pszczoły i grom w oddali recenzja

Muzyka to coś wspaniałego. To naprawdę język świata.

Autor: @jatymyoni ·3 minuty
2020-10-29
2 komentarze
20 Polubień
Jedna z najlepszych książek z Serii z Żurawiem jaką dotąd czytałam. Rzadko mi się zdarza żałować, że książka już się skończyła, a ja chciałabym dalej trwać w tej opowieści i w tym świecie. Uczestniczymy w fikcyjnym konkursie pianistycznym w japońskim mieście Yoshigae, od pierwszych przesłuchań, aż po wielki finał. Dzięki dwójce jurorów poznajemy kulisy konkursu, ile dla nich znaczą rekomendacje poszczególnych profesorów i sław przy ocenie uczestników. Także interpretacja utworów powinna być zgodna z ich wyobrażeniem o danym utworze, chociaż przecież nie mają pojęcia jak one były wykonywane przez ich twórców. Jak powiedział jeden z Jurorów: „Historia konkursów pianistycznych pokazuje, że zazwyczaj niestandardowy talent jest eliminowany. Przekracza pojmowanie jurorów.” Z takim przypadkiem mieliśmy kiedyś do czynienia w Polsce na Konkursie Chopinowskim, gdzie jeden z uczestników został odrzucony, gdyż interpretację nie odpowiadała jurorom. Wtedy byłam zszokowana jak sławne jury siedziało nad zapisem nutowym, zaznaczając kolejne nutki, czy zostały prawidłowo odegrane przez uczestników. Tutaj przynajmniej tego nie ma. Czy jednak jeden z uczestników nie zostanie przez swoją interpretacje wykreślony? Cały ten konkurs przeżywamy z czwórką pianistów. To dzięki nim poznamy rozterki przygotowań, uczucia, jakie im towarzyszą przed, w trakcie i po występie swoim i innych uczestników. Oczekujemy z napięciem na wyniki poszczególnych etapów. Każdy z tej czwórki pochodzi z innego kraju, chociaż dziwnym trafem większość, jeżeli nie jest Japończykami to ma korzenie Japońskie. Poznajemy cztery różne historie życia, co ich doprowadziło do tego miejsca, czym jest dla nich muzyka, czym jest dla nich gra na fortepianie, czego oczekują od uczestnictwa w tym konkursie. Przeżyjemy razem z nimi skrajne emocje, które im towarzyszą. W trakcie konkursu każde z nich odkryje w sobie nowe pytania i nowe odpowiedzi dotyczące muzyki. Można by ich określić mianem „cudownych dzieci”, chociaż poznajemy ile pracy, wysiłku i wyrzeczeń kosztuje ich bycie tymi „cudownymi dziećmi”. Jak ważna jest kondycja fizyczna i psychiczna żeby podołać konkursowi. Z drugiej strony coś ich wyróżnia z pozostałych uczestników. Co w nich jest takiego, że zachwycają swoją grą? Głównym bohaterem tej książki jest sama muzyka. Czy można słowami opisać muzykę, którą się słucha?. Autorce udało się to znakomicie. Każdy z utworów wykonywanych przez naszych bohaterów jest opisany przy pomocy metafor, obrazów i uczuć słuchającego lub grającego. Nawiązania są też do historii powstania dzieł i ich kompozytorów. Tak jak przy opisie Ballady (g-moll,op. 23) Chopina: „zawiera emocje z okresu dzieciństwa, ów smutek zapisany w genach, a odczuwalny w czasie śpiewania dziecięcych piosenek”. Czy opis utworu Liszta „Dwie legendy: święty Franciszek z Asyżu-Kazanie do ptaków” : „Widział przed oczami, jak ptaki, trzepocząc skrzydłami, wzbijają się i opadają w przestrzeni ponad dzikimi polami naprzeciw odzianego w łachmany młodzieńca”. Bez względu, kiedy utwór został skomponowany: „Muzyka zawsze musi być „współczesna”. To nie jest coś do zamknięcia w muzeum, ale coś co żyje tu i teraz. Inaczej pozbawiona jest sensu.” Widzimy te utwory poprzez osobiste uczucia, obrazy, wspomnienia z życia i wyobrażenia słuchających i grających. Dzięki granej przez naszych bohaterów muzyce lepiej ich poznajemy. Wszystkie utwory opisane w książce można odsłuchać dzięki podanemu kodowi QR i porównać z własnymi uczuciami i wyobrażeniami podczas słuchania. Dla mnie te opisy przepełnione były magią. Podziwiam autorkę za jej wyobraźnię, ta książka sama jest muzyką.

Nie przypominam sobie książki, która wzbudziłaby we mnie tyle emocji przy opisie utworów, ale też bohaterowie napędzali te emocje i uczucia. To jest wspaniała książka dla wszystkich kochających muzykę, nie tylko klasyczną. Jest też rodzajem przewodnika jak słuchać muzykę i ile może ona dać słuchaczom. Smutno mi, że już ją skończyłam, ale do niej wrócę nieraz.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-24
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pszczoły i grom w oddali
Pszczoły i grom w oddali
Nanae Kumagai "Riku Onda"
7.2/10
Seria: Seria z Żurawiem

Liryczna opowieść o ludzkim geniuszu i potędze muzyki Trwają przesłuchania do międzynarodowego konkursu pianistycznego w japońskim Yoshigae. Dotychczas żaden z kandydatów nie zachwycił jurorów. Kol...

Komentarze
@Renax
@Renax · około 4 lata temu
Seria z żurawiem wyrobiła sobie markę.
× 1
@almos
@almos · około 4 lata temu
Piękna recenzja, książkę mam na liście do kupienia.
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Dziękuję. Polecam, gdyż to piękna książka.
× 1
Pszczoły i grom w oddali
Pszczoły i grom w oddali
Nanae Kumagai "Riku Onda"
7.2/10
Seria: Seria z Żurawiem
Liryczna opowieść o ludzkim geniuszu i potędze muzyki Trwają przesłuchania do międzynarodowego konkursu pianistycznego w japońskim Yoshigae. Dotychczas żaden z kandydatów nie zachwycił jurorów. Kol...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl