Są na tym świecie sprawy, które owiane mgiełką tajemnicy, potrafią zaprzątnąć naszą uwagę i opętać naszą świadomość. Usilnie próbujemy dotrzeć do sedna takiej sprawy, zgłębić jej istotę. Robimy to za cenę naszego wolnego czasu, za cenę relacji z najbliższymi, nawet za pozwolenie na przypięcie sobie łatki świra. Ale brniemy wciąż do przodu, by odkryć prawdę. Prawdę, która wyzwoli lub prawdę, która ostatecznie pogrąży dobrze nam znany świat i zmusi do przewartościowania wszystkiego, w co dotychczas wierzyliśmy. I tyle tytułem wstępu do recenzji książki, wygranej w konkursie LC.
Zastanawiałam się jaka to będzie książka, czytałam sprzeczne opinie. Ale z każdą przeczytaną stroną, coraz bardziej wciągała mnie jej akcja, chciałam wiedzieć, jaką tajemnicę skrywa mała górska alpejska wioska. Bletterbach, zgrupowanie jaskiń i wąwozów we włoskich Alpach, to miejsce naznaczone złem. W 1985 roku doszło tam do masakry, w której zginęło troje młodych ludzi, pochodzących z tych stron. Pozostali mieszkańcy, zostali jak gdyby naznaczeni piętnem tamtych wydarzeń, lecz nawet po upływie 30 lat, nie chcą o nich mówić ani myśleć. Tkwią one jednak w głębi ich serc jak zadra, którą próbuje wyciągnąć na światło dzienne pochodzący ze Stanów Zjednoczonych dociekliwy twórca filmów dokumentalnych.
Jeremiah Salinger prawie pada ofiarą morderczej lawiny i doznaje zespołu stresu pourazowego, który objawia się u niego uczuciem bycia prześladowanym przez tajemniczą syczącą bestię. W ramach regeneracji sił spędza dużo czasu ze swoim teściem i wkrótce dowiaduje się o masakrze z przeszłości. Od tego momentu prześladuje go już nie tylko biała bestia z gór, ale też chęć wykrycia sprawców masakry. Jednak mała społeczność pragnie za wszelką cenę ukryć prawdę o tym zdarzeniu. Mnóstwo fałszywych tropów to nie jedyna przeszkoda na drodze do odkrycia prawdy. Wkrótce Jeremiah przekona się, że i jego najbliżsi mogą ucierpieć z powodu wyników jego śledztwa i będzie musiał podjąć decyzję, co zrobić z wiedzą na temat tytułowej "Istoty zła".
Bardzo polecam lekturę tej książki. Akcja trzyma w napięciu, rozwiązanie zagadki nie jest oczywiste, a narracja jest utrzymana w nieco dokumentalistycznym stylu, który jest dodatkową zaletą powieści.