Kochający na marginesie recenzja

Na Marginesie

Autor: @Asamitt ·1 minuta
2020-02-08
Skomentuj
6 Polubień
Autentyczna opowieść o życiu bohaterów ocierających się o własne tęsknoty, marzenia, nadzieje w jedynej takiej kawiarni "Na Marginesie". 
Wykreowana przez Autorkę przestrzeń staje się przystanią zbłąkanych postaci, gdzie każdy na swój sposób szuka bliskości zmagając się z trudnościami dnia powszedniego. Wszyscy razem tworzą barwny wachlarz, a jako składowe stanowią różnorodne tworzywo  połączone emocjonalnymi nićmi. Jedni lubią się bardziej, inni są zaledwie tolerowani w tej małej społeczności, ale każdy z nich potrzebuje akceptacji. Ich doświadczenia rzutują na wybory, co czasem doprowadza do błędnie podjętych decyzji, zbyt szybkiej rezygnacji z celu. Jeśli wielokrotnie zostaliśmy odrzuceni, niełatwo zdecydujemy się na kolejne obnażenie uczuć. Jeśli poddaliśmy się już dawno nałogowi, nie zauważymy nagle na horyzoncie nagrody za zerwanie z nim. Jednak mimo wszystko niektórzy z tych rozbitków znajdą wyjście z patowej sytuacji, innym niestety nie uda się dosięgnąć do marzeń. 

 Wydaje się, że "Kochający na marginesie" tylko pozornie dotyka przeżyć przedstawionych postaci. Tak naprawdę jest to powieść o każdym z nas. Nie ma większego znaczenia tło kulturowo-społeczne, czy granice geopolityczne, tutaj rządzą ludzkie pragnienia i emocje. Wszystko to, czego doświadczamy każdego dnia, sytuacje z którymi raz lepiej, raz gorzej sobie radzimy. A jeśli do tego jesteśmy niepodporządkowani obowiązującym konwenansom, z ułomnościami ciała bądź ducha, wpisujemy się idealnie w ten margines, jaki przewidziała Johanna Nilsson dla swoich bohaterów.

Można powiedzieć, że Nilsson stworzyła jedną z tych najbardziej nieliterackich historii w literaturze, dlatego że traktuje na chłodno o życiu, o sednie naszego istnienia. Rozgrywające się w niej dramaty są zaczerpnięte nie tylko z ulic Sztokholmu, ale mają odzwierciedlenie w miastach każdego innego kraju. Wszystko wydaje się być tutaj nieszablonowe, poczynając od postaci, po sposób opowiadania o ludzkich pragnieniach i wyborach. A sama okładka nie jest przekłamaniem, czy też nic nie wnoszącym obrazkiem, a odbiciem jednej z końcowych scen powieści, która dość mocno zapadnie mi w pamięć ze względu na swój kontekst.
Skondensowana treść obfitująca w mocne doznania, zawiera bogaty materiał do przemyśleń.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-07
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kochający na marginesie
Kochający na marginesie
Johanna Nilsson
8.9/10
Seria: Seria Jaśminowa

Kawiarnia ?Na marginesie? w dziwny sposób przyciąga tych, którzy znaleźli się poza granicą wyznaczoną przez normalnych obywateli dostatniego zachodniego społeczeństwa. Spotkać można tam Rose i Victora...

Komentarze
Kochający na marginesie
Kochający na marginesie
Johanna Nilsson
8.9/10
Seria: Seria Jaśminowa
Kawiarnia ?Na marginesie? w dziwny sposób przyciąga tych, którzy znaleźli się poza granicą wyznaczoną przez normalnych obywateli dostatniego zachodniego społeczeństwa. Spotkać można tam Rose i Victora...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kawiarnia „Na marginesie” to swoista przystań dla tych, którzy z jakiegoś powodu czują się odtrąceni. Prowadzona przez kochające się małżeństwo, staje się azylem dla zranionych dusz. Jej klientów jedn...

@xVariax @xVariax

Akurat pod kątem tej książki ciężko zebrać mi myśli, jest ich tak wiele. I chociaż ostrzegano, z tyłu na okładce, że to skomplikowana i chłodna opowieść, ja nic sobie z tego nie zrobiłam. Samotność ws...

@foolosophy @foolosophy

Pozostałe recenzje @Asamitt

Śmiertelni nieśmiertelni
Depresja ustępuje wraz z prawidłową diagnozą

"Śmiertelni nieśmiertelni" to wyjątkowa pozycja zarówno pod kątem ujęcia tematu przewodniego jakim jest choroba nowotworowa, a też z uwagi na konstrukcję. Formalnie przy...

Recenzja książki Śmiertelni nieśmiertelni
Jedna jedyna
Wszyscy mają coś do ukrycia

"Jedna jedyna" stanowi dla mnie start w cykl z komisarzem Williamem Wistingiem. Ani nie był wydawany w Polsce w kolejności ani teraz - mimo istniejących na tę chwilę moż...

Recenzja książki Jedna jedyna

Nowe recenzje

Spotkasz mnie nad jeziorem
Piękna i wielowymiarowa powieść, która wciąga n...
@burgundowez...:

“Spotkasz mnie nad jeziorem” autorstwa Carley Fortune to piękna i wielowymiarowa powieść, która wciąga nas w wir emocji...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
Tlen
Nowe wyzwania
@jatymyoni:

Książki z serii „Uczta wyobraźni” wydawnictwa MAG zazwyczaj mają wysokie oceny, natomiast ta książka otrzymuje skrajne ...

Recenzja książki Tlen
Dziury w ziemi
Niebo jest tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi
@mikakeMonika:

„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl