Zacisze 13 recenzja

Na Zaciszu brak jest ciszy

Autor: @Sil ·2 minuty
2011-02-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pamiętacie motyw przewodni z Różowej Pantery? Tu, turu, tutututu, tururururu, uuuu…. gdy myślę o książce, którą właśnie skończyłam czytać mam w głowie tę melodię. Przymykam oczy i widzę skradające się, różowe zwierzątko i jego przedziwne perypetie. Takie też miałam wrażenie podczas samego czytania owej książki.

Olga Rudnicka, choć młoda, ma już całkiem pokaźny dorobek literacki na swoim koncie. A jej książki.. cóż, trudno by mi było nazwać nudnymi, te, które do tej pory miałam przyjemność przeczytać. Tak było również z Zaciszem 13. Choć muszę szczerze przyznać, że pierwszych kilkanaście, no może nawet kilkadziesiąt stron, nie pochłonęło mnie na tyle, bym nie potrafiła oderwać wzroku od książki i zarwała noc. Były nawet momenty, w których zastanawiałam się, czy słusznie zrobiłam sięgając po tę pozycję. Książka, przynajmniej na początku, toczy się monotonnym tempem i prowadzi czytelnika bardziej przez zakamarki wcześniejszego życia Marty, głównej bohaterki, niż przez jej nowe przygody. Wszystko to jednak odmienia się, gdy jej przyjaciółka, Aneta, postanawia, że w drodze powrotnej z Poznania zabiorą ze sobą autostopowicza. Ta jedna decyzja pociąga za sobą, wydawałoby się, nieodwracalną w skutkach lawinę zbiegów okoliczności, które wikłają bohaterki w nie lada tarapaty. Jedno jest pewne, czytając dalsze poczynania dwóch licealnych nauczycielek poczujecie się, jakbyście zostali przeniesieni co najmniej na inną planetę. O ile nie do zgoła innej galaktyki. Trupy będą walały się wszędzie, w ogródki, na schodach, pod starym dywanie. Ostatecznie będzie je można znaleźć nawet w profesjonalnej zamrażarce, zakupionej po „okazyjnej” cenie, w zgoła innych celach. Tak przynajmniej mówi oficjalna wersja wydarzeń prezentowana wszem i wobec przez dziewczyny. W książce nie brakuje zabawnych zwrotów akcji, oraz dreszczyku emocji. Do ostatnich stron nie wiadomo, co dokładnie miało miejsce, kto zabił poszczególne trupy i czemu wszyscy obserwują akurat dom Marty.

Ubawiłam się przednio podczas tej lektury, a że czytam przede wszystkim podczas jazdy autobusem, to i moi stali współpasażerowie mieli dobrą zabawę. Ale było warto.

Są oczywiście i mankamenty tego opowiadania. Brak w nim rozdziałów, poszczególne epizody oddzielone są gwiazdką lub odstępem w tekście. Burzy to pewną koncepcję książki, którą posiadam w umyślę i z którą zawsze mi się dobrze współpracuje. Ale, mogę to autorce wybaczyć. W zasadzie do niczego więcej przyczepić się nie mogę. Tekst napisany dobrze, układający się w spójną całość, a sam koniec… cóż, ja siedziałam na przystanku z rozdziawioną buzią. Pozostaje mi jedynie, zachęcić was do lektury, wprost idealnej na dzień, w którym potrzebujecie dużej dawki dobrego humoru.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-02-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zacisze 13
4 wydania
Zacisze 13
Olga Rudnicka
7.5/10

Czarna komedia z wątkiem kryminalnym. Marta i jej przyjaciółka Aneta znajdują dwa trupy i z różnych powodów zamiast zgłosić sprawę na policję… ukrywają je w piwnicy. Mają z tym trochę kłopotu – najpi...

Komentarze
Zacisze 13
4 wydania
Zacisze 13
Olga Rudnicka
7.5/10
Czarna komedia z wątkiem kryminalnym. Marta i jej przyjaciółka Aneta znajdują dwa trupy i z różnych powodów zamiast zgłosić sprawę na policję… ukrywają je w piwnicy. Mają z tym trochę kłopotu – najpi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Olga Rudnicka jest moim numerem 1 jeśli chodzi o komedie kryminalne. Bez zbędnych wątpliwości biorę Jej książki w ciemno, bo przy nich mogę się wyciszyć i zrelaksować, a przy okazji zabiorą mnie w t...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Mam wrażenie, że wszystkie produkty mają już swoje odpowiedniki light. Zaczęło się od żywności, a teraz… Po przeczytaniu „Zacisza 13” jestem w szoku. Bo kryminały też mogą występować w wersji light. ...

@secretelle @secretelle

Pozostałe recenzje @Sil

Polska kuchnia domowa
Kartoflana w zupełnie nowym wydaniu

„Polska kuchnia domowa” Małgorzata Caprari wyd. Świat Książki rok: 2012 str. 274 Ocena: 5/6 Przypuszczam, że to może robić się już nudne, ale nic na to nie poradzę, że u...

Recenzja książki Polska kuchnia domowa
Dieta Sokowa
Żadnych wymówek

„Dieta sokowa. Zdrowe odchudzanie” Jason Vale wyd. Studio Astropsychologii rok: 2012 str. 224 Ocena: 5/6 Walczą we mnie dwie sprzeczności – pasja gotowania i… nieustanne...

Recenzja książki Dieta Sokowa

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie