Ulecz moje serce recenzja

Najlepsza pomyłka

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gala26 ·6 minut
2023-11-22
5 komentarzy
24 Polubienia
𝑁𝑎𝑗𝑤𝑎ż𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑛𝑖𝑒𝑤𝑖𝑑𝑜𝑐𝑧𝑛𝑒 𝑑𝑙𝑎 𝑜𝑐𝑧𝑢 – Lis z Małego Księcia


O tym, jak Małgorzata Lis wspaniale potrafi opowiadać swoje historie przekonałam się po lekturze 𝐾𝑡𝑜 𝑛𝑎𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖 𝑛𝑎𝑠𝑧ą 𝑚𝑖ł𝑜ść, pięknej powieści, pełnej emocji, nadziei, niosącej ważne przesłanie. Małgorzata Lis tym razem opowiada o dwóch zwaśnionych rodzinach, które od ćwierćwiecza nie potrafią się pojednać i sobie wybaczyć. Życie niemniej jednak pisze różne scenariusze i przypadkiem spotyka się dwoje młodych ludzi, którzy się w sobie zakochują. Czy to uczucie ma szansę na powodzenie? Teoretycznie nie, bo oprócz tego, że młodzi pochodzą z dwóch różnych światów, dodatkowo obciąża ich bolesne wspomnienie sprzed lat. Ich wspólna droga nie jest przecież niemożliwa, bo ich spotkanie było po coś. I o tym jest ta historia.

Alina samotna matka robiła wszystko, by wynagrodzić córce brak ojca, ale jej starania przyniosły odwrotny skutek. Dorosła już córka wciąż żyje na koszt matki, nie zamierza się usamodzielnić i za nic ma potrzeby Aliny. Kobieta ma dość życia w samotności i zaczyna szukać znajomości w Internecie.

Niepełnosprawny Grześ, wciąż żyje przeszłością. To dobry, czuły, mądry i troskliwy mężczyzna, ale obciążony wdowieństwem, niepełnosprawnością i nie najlepszą sytuacją finansową. Ma dwie dorosłe córki i apodyktyczną matkę. Pustkę po żonie postanawia w końcu jakoś zapełnić, szukając bratniej duszy w Internecie.

Dorosłe córki Grzegorza Zosia i Kinga zupełnie nie potrafią się porozumieć, są swoim zupełnym przeciwieństwem. Zosia jest ze wszystkiego zadowolona, a Kinga wiecznie rozgoryczona. Zosia jest silna i gotowa znieść wszelkie przeciwności, a zarazem krucha i delikatna potrzebująca opieki. Kinga winą za śmierć matki obciąża Zosię i wszelkie gesty przyjaźni ze strony siostry zdecydowanie odrzuca. Jej gniew i rozgoryczenie potęguje problem z zajściem w ciążę. Nie bierze innych możliwości zostania matką, od chwili, gdy w jej głowie powstaje pomysł zapłodnienia in vitro.

Wszyscy w rodzinie Zosi mają się za pokrzywdzonych. Babcia, bo jest stara i nikt nie chce liczyć się z jej zdaniem, ojciec, bo jest niewidomy i samotny, a córki, pomimo że dorosłe mają swoje problemy.

Zosia, pomimo że wychowywała się bez matki, swoim optymizmem potrafi zarazić każdego. Dobrego humoru nie są w stanie jej zepsuć ani wiecznie narzekająca babcia Emilia, ani ciągle niezadowolona siostra Kinga. Zosia traktuje śmiech jako lek na całe zło, nie lubi się 𝑑ł𝑢𝑔𝑜 𝑚𝑎𝑟𝑡𝑤𝑖ć 𝑖 𝑝r𝑧𝑒𝑗𝑚𝑜𝑤𝑎ć, 𝑧𝑤ł𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑎 𝑔𝑑𝑦 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧 𝑑𝑜𝑡𝑦𝑐𝑧𝑦 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤, 𝑛𝑎 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑤𝑝ł𝑦𝑤𝑢. 𝐿𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑐𝑖𝑒𝑠𝑧𝑦ć 𝑠𝑖ę ż𝑦𝑐𝑖𝑒𝑚. Ś𝑚𝑖𝑎ć, 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒 𝑖 𝑔𝑑𝑦 𝑝𝑎𝑑𝑎 𝑑𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧. 𝐷𝑧𝑖ę𝑘𝑜w𝑎ć 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑒𝑚𝑢 𝐵𝑜𝑔𝑢, 𝑧𝑎 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑛𝑎𝑚 𝑑𝑎𝑗𝑒, 𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑐𝑖ąż 𝑚𝑢 𝑤𝑦𝑝𝑜𝑚𝑖𝑛𝑎ć 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑛𝑎𝑚, 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑚 𝑧𝑑𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚 𝑧𝑎𝑏𝑟𝑎ł. 𝑍𝑜𝑠𝑖𝑎 𝑚𝑖𝑚𝑜 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑤𝑜𝑙𝑎ł𝑎 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑜𝑝𝑡𝑦𝑚𝑖𝑠𝑡𝑦𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒. Dobra i kochana dziewczyna, która we wszystkim potrafi dostrzec dobro i nie szuka niczyjej winy. Jest pogodna i radosna jak Pollyanna. W zawiłościach losu potrafi dostrzec „Palec Boży”. Uważa, że przeszłości już zmienić nie można, ale można mieć wpływ na przyszłość. To, co wydarzyło się wcześniej, było po to, żeby mogło w przyszłości coś dobrego zaistnieć.

Przeciwieństwem Zosi jest wiecznie narzekająca Emilia, która w życiu widzi tylko same negatywy. Babcia Emilia to nie miła staruszka, która kojarzy się z dobrem i ciepłem, ale zrzędliwa stara kobieta, która swoimi słowami rani wszystkich. […] 𝑏𝑦ł𝑎 𝑗𝑎𝑘 𝑠𝑧𝑎𝑙𝑒𝑛𝑖𝑒𝑐, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑏𝑒𝑧ł𝑎𝑑𝑛𝑖𝑒 𝑟𝑧𝑢𝑐𝑎 𝑤𝑜𝑘ół 𝑛𝑜ż𝑎𝑚𝑖, 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑤𝑟𝑎𝑐𝑎𝑗ą𝑐 𝑢𝑤𝑎𝑔𝑖, 𝑐𝑧𝑦 𝑘𝑜𝑔𝑜ś 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑠𝑧𝑘𝑜𝑑𝑧𝑖. 𝑆𝑧ł𝑎 𝑑𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑜𝑑𝑢 𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑔𝑙ą𝑑𝑎ł𝑎 𝑠𝑖ę 𝑧𝑎 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑖 𝑐ℎ𝑜𝑐𝑖𝑎ż 𝑐𝑎ł𝑒 𝑠𝑤𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑝𝑜ś𝑤𝑖ę𝑐𝑖ł𝑎 𝑑𝑙𝑎 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ, 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑎ł𝑎 𝑤𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒, ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒𝑔𝑎 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜, 𝑝𝑜𝑧𝑎 𝑠𝑜𝑏ą, 𝑠𝑤𝑜𝑖𝑚𝑖 𝑜𝑑𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑎𝑚𝑖, 𝑠𝑤𝑜𝑗ą 𝑟𝑎𝑐𝑗ą. Jej ciągłe powoływanie się na Boga są tylko pustymi frazesami, bo nie rozumie, że nie należy wchodzić z butami w cudze życie i udzielać „dobrych rad”, których nikt nie chce. Ciągłe marudzenie, upominanie, niezadowolenie ze wszystkiego wyprowadziłoby z równowagi nawet świętego, więc wszyscy powoli zaczynali jej unikać, co jeszcze bardziej pogłębiało jej frustracje. Wydaje się, że Emilia jest niereformowalna.

Apodyktyczna babcia Emilia, która wszystko wie lepiej, postanawia znaleźć Zosi kandydata na męża, ale nie zdaje sobie sprawy, że swatanie Zosi z Ignacym porządnym i dobrze ułożonym wnukiem właścicielki magla, zupełnie zmieni bieg życia nie tylko Zosi, ale wielu innych ludzi.

Grzegorzowi trudno znaleźć nową partnerkę, bo wciąż żyje przeszłością, wciąż kocha zmarłą żonę, nie może sobie wyobrazić, by miał ją zastąpić kimś innym. Dopiero gdy zda sobie sprawę, że musi porzucić to chore przywiązanie i zacząć żyć inaczej, bo w przeciwnym razie bezpowrotnie straci szansę na zmiany w swoim życiu i z własnej winy już zawsze będzie sam. Alina i Grzegorz mogliby być razem, ale pomimo że sporo ich łączy, to także wiele dzieli. To dwoje samotnych, już nie najmłodszych, poharatanych przez życie ludzi, którzy boją się otworzyć na drugiego człowieka, wciąż nie są gotowi na zmiany. […] 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑝𝑖ę𝑘𝑛𝑦 𝑛𝑎 𝑠𝑤ó𝑗 𝑠𝑝𝑜𝑠ó𝑏. 𝑃𝑟𝑧𝑒ż𝑦𝑤𝑎𝑚𝑦 𝑘𝑜𝑙𝑒𝑗𝑛𝑒 𝑒𝑡𝑎𝑝𝑦 ż𝑦𝑐𝑖𝑎 𝑖 𝑠𝑧𝑘𝑜𝑑𝑎 𝑡ę𝑠𝑘𝑛𝑖ć 𝑧𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖ą 𝑙𝑢𝑏 𝑤𝑦g𝑙ą𝑑𝑎ć 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖, 𝑠𝑘𝑜𝑟𝑜 𝑡𝑒𝑟𝑎ź𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑜ść 𝑛𝑖𝑒𝑠𝑖𝑒 𝑡𝑦𝑙𝑒 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑎 𝑖 𝑓𝑎𝑠𝑐𝑦𝑛𝑢𝑗ą𝑐𝑦𝑐ℎ 𝑝𝑟𝑧𝑒ż𝑦ć.

Wszystko w życiu jest po coś. Trzeba dotrzeć we właściwym czasie do właściwego miejsca i spotkać odpowiednich ludzi, wszystko jest właśnie po to. Ż𝑒𝑏𝑦 𝑤𝑦𝑙𝑒𝑐𝑧𝑦ć 𝑟𝑎𝑛𝑦 𝑧 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖. Ź𝑙𝑒 𝑧𝑎𝑔𝑜𝑗𝑜𝑛𝑒, 𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧ą 𝑏𝑟𝑧𝑦𝑑𝑘𝑖𝑒 𝑏𝑙𝑖𝑧𝑛𝑦, 𝑎 𝑡𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ą 𝑏𝑜𝑙𝑒ć 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖ż 𝑠𝑘𝑎𝑙𝑒𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑤𝑦𝑐𝑖ąć 𝑚𝑎𝑟𝑡𝑤ą 𝑡𝑘𝑎𝑛𝑘ę 𝑖 𝑧𝑎𝑠𝑧𝑦ć 𝑛𝑎 𝑛𝑜𝑤𝑜…

Małgorzata Lis przepięknie snuje swoją historię, ujmuje czytającego empatią i niezwykłą czułością, z jaką traktuje swoich bohaterów, nawet wiecznie niezadowoloną Emilię. Pokazuje, jak dorośli ludzie nie potrafią uporać się ze swoimi problemami, z niezagojonymi ranami z przeszłości. Zmusza do odpowiedzi na pytanie. Co jest miarą dorosłości? Wiek, pełne konto w banku, zdobyte dyplomy, czy samodzielność i umiejętność radzenia sobie w codziennym życiu. 𝑈𝑙𝑒𝑐𝑧 𝑚𝑜𝑗𝑒 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑒 to piękna historia uświadamiająca, że trzeba żyć tu i teraz. Przeszłość powinno zostawić za sobą i przestać nią żyć. Jest się potrzebnym innym tu i teraz, taką misję dał nam Bóg, powołał nas do miłości. Gdy pojawi się prawdziwe uczucie, nie jakieś zauroczenie, to reszta nie ma już znaczenia. 𝑈𝑙𝑒𝑐𝑧 𝑚𝑜𝑗𝑒 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑒 to również opowieść o przebaczaniu sobie i innym. O tym, że trzeba nauczyć się zwracania na dobre rzeczy i na nich budować swoją przyszłość, że można i należy cieszyć się tym, co się ma, zamiast cierpieć z powodu tego, czego nam brakuje. Bo bez względu na to, jak postąpimy, 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒 𝑑𝑎𝑙𝑒𝑗 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖ł𝑜, 𝑙𝑖ś𝑐𝑖𝑒 𝑏ę𝑑ą 𝑠𝑝𝑎𝑑𝑎ł𝑦 𝑧 𝑑𝑟𝑧𝑒𝑤, 𝑎 𝑘𝑎𝑤𝑎 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑡𝑟𝑎𝑐𝑖 𝑠𝑤𝑒𝑔𝑜 𝑎𝑟𝑜𝑚𝑎𝑡𝑢, ale to od nas zależy, czy będziemy szczęśliwi i czy pozwolimy sobie na to szczęście. Nie należy bać się swoich słabości, bo czasem są one naszą siłą. Nawet łzy i żal. Taka jest miłość, taka właśnie jest wiara.

Powieść o nadziei, bo gdy wydaje się, że 𝑛𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑎 𝑠𝑖ę 𝑧𝑟𝑜𝑏𝑖ć, 𝑡𝑜 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑢𝑗𝑒 𝑠𝑖ę, ż𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑐𝑜ś 𝑧𝑟𝑜𝑏𝑖ć. Historia z wesołą rezolutną Zosią w roli głównej, która wszystkie problemy powierza swojej nieżyjącej matce i tej, która tę matkę na ziemi jej zastępuje. Matce Bożej Piekarskiej.

𝑈𝑙𝑒𝑐𝑧 𝑚𝑜𝑗𝑒 𝑠𝑒𝑟𝑐𝑒 to wzruszająca powieść o stracie, pięknych relacjach rodzinnych, niosąca pokrzepienie i nadzieję. Ta z pozoru lekka i sympatyczna opowieść, ma do przekazania wcale niełatwe tematy, zmusza do refleksji i wyciągania własnych wniosków. To powieść o wybaczaniu nie tylko innym, ale przede wszystkim sobie, bo ciągłe życie w żalu i pretensjach niszczy człowieka, a jedno słowo wybaczam, potrafi zdziałać cuda. Pozwoli rozpocząć nowe życie, uczynić krok do przodu, wyzwoli od demonów przeszłości, bo wybaczenie to uczucie, które uwalnia i oczyszcza.

𝐵𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖𝑒ż 𝑘i𝑒𝑑𝑦ś 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑧𝑎𝑠𝑡𝑎𝑛𝑜𝑤𝑖ć 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎𝑑 ż𝑦𝑐𝑖𝑒𝑚. […] 𝐵𝑒𝑧 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑝ę𝑑𝑧𝑖𝑙𝑖𝑏𝑦ś𝑚𝑦 […], 𝑛𝑎 ł𝑒𝑏 𝑛𝑎 𝑠𝑧𝑦𝑗ę 𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑢𝑤𝑎ż𝑦𝑙𝑖𝑏𝑦ś𝑚𝑦 𝑝𝑖ę𝑘𝑛𝑎, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑛𝑎𝑠 𝑜𝑡𝑎𝑐𝑧𝑎, 𝑎𝑙𝑒 𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎 𝑠𝑖ę 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 – 𝑗𝑎𝑘 𝑘𝑎𝑠𝑧𝑡𝑎𝑛𝑦 – 𝑝𝑜𝑑 𝑘ł𝑢𝑗ą𝑐ą 𝑠𝑘ó𝑟𝑘ą.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-06
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ulecz moje serce
Ulecz moje serce
Małgorzata Lis
7.8/10
Seria: Opowieści z wiary

Pełna humoru, ciepła i wzruszeń opowieść o miłości, która pozwala sercom znowu bić we właściwym rytmie Gdyby apodyktyczna babcia Emilia wiedziała, czym skończy się swatanie Zosi z porządnym i dobrze ...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · prawie rok temu
Cudowna historia oraz doskonale napisana recenzja tej powieści ♥️ brawo Halinko
× 3
@gala26
@gala26 · prawie rok temu
Dziękuję pięknie Saro.
× 1
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · prawie rok temu
Cudna historia i przepiękna recenzja!!! <3 Jestem pod ogromnym wrażeniem. >3
× 1
@gala26
@gala26 · 12 miesięcy temu
Dziękuję Iwonko pięknie za te przemiłe słowa 💞
× 1
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · prawie rok temu
Uwielbiam takie historie😍 Piękna recenzja Halinko👌❤️
× 1
@gala26
@gala26 · prawie rok temu
Wiem Asiu , jak bardzo kochasz takie historie. Dziękuję Ci za miłe słowa.
× 1
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · 12 miesięcy temu
❤️❤️❤️
× 1
@Strusiowata
@Strusiowata · 12 miesięcy temu
❤️🌞
× 1
Ulecz moje serce
Ulecz moje serce
Małgorzata Lis
7.8/10
Seria: Opowieści z wiary
Pełna humoru, ciepła i wzruszeń opowieść o miłości, która pozwala sercom znowu bić we właściwym rytmie Gdyby apodyktyczna babcia Emilia wiedziała, czym skończy się swatanie Zosi z porządnym i dobrze ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Imprezy rodzinne to do siebie mają, że ludzie w ich trakcie na różne tematy rozprawiają. Kościół i polityka zawsze są na pierwszym planie. Nie brakuje również dobrych rad od babć i cioć. No bo jak to...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka