Los utracony recenzja

Nastolatek w Auschwitz

Autor: @almos ·1 minuta
2022-08-04
1 komentarz
23 Polubienia
Książka Kertesza wyróżnia się zdecydowanie na tle niedawnego wysypu pozycji o Auschwitz, po pierwsze oparta jest na przeżyciach autora, po drugie opisuje okropieństwa obozowe z niezwykłej perspektywy.

Opisuje Kertesz losy kilkunastoletniego żydowskiego chłopca z Budapesztu wywiezionego pod koniec wojny do obozu koncentracyjnego. Można ją traktować jako wspomnienia, bo przecież sam autor jako kilkunastoletni chłopak był więźniem Auschwitz i Buchenwaldu.

Akcja toczy się powoli, najpierw mamy normalne w miarę, życie w Budapeszcie, a potem wywózkę do Auschwitz, gdzie narrator twierdzi, że ma 16 lat więc kwalifikują jako zdolnego do pracy i unika natychmiastowego zagazowania, bo w rzeczywistości miał 15 lat. Z Auschwitz zostaje przetransportowany do Buchenwaldu, gdzie ciężko pracuje. Holocaust jest gdzieś w tle, słyszy głuche opowieści o zagazowywaniu ludzi w Auschwitz, a w Buchenwaldzie niektórzy znajomi znikają albo robią się z nich łachmany ludzkie, wreszcie on sam staje się takim łachmanem, muzułmaninem, dochodiagą, któremu już na niczym nie zależy, a który ma jedno uczucie: złość, gdy mu ktoś nadepnie na odcisk, wstrząsająca to wtedy lektura, na szczęście ratuje go pobyt w szpitalu.

Wybitny chwyt artystyczny Kertesza polega na tym, że opisuje te straszne doświadczenia z pozycji kilkunastoletniego chłopaka, który nie wartościuje, bierze doznawane okropieństwa takimi, jakie są, z pewnym zdziwieniem, ale też z otwartością. Nikogo nie obwinia za swoje cierpienia, wręcz czuje wdzięczność do ludzi, którzy mu pomogli. Cieszy się rzadkimi chwilami radości za drutami. Zaś po wyzwoleniu trudno mu wrócić do normalnego życia, na swój sposób tęskni za obozem.

Nasuwa się porównanie z innymi wspomnieniami kilkunastoletnich chłopaków z czasów gułagu: `Biez wodki' czy `Droga lodowa', ale tamte pisane były z pozycji dojrzałych ludzi. Tu autor wcielił się w siebie samego z opisywanego okresu, co czyni obozową opowieść jeszcze bardziej wstrząsającą.

Kolejne ważne świadectwo czasów pogardy i zbrodni totalitaryzmów XX wieku.

Słuchałem audiobooka w bardzo dobrym wykonaniu Jacka Kissa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-05-12
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Los utracony
9 wydań
Los utracony
Imre Kertész
8.5/10

Opowieść młodego chłopca, Żyda z Budapesztu, który spędził rok w niemieckich obozach koncentracyjnych, Oświęcimiu i Buchenwaldzie. Pozbawiona patosu relacja piętnastolatka, który z naiwnością stara...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad rok temu
Czytałam pod koniec studiów, czyli sto lat temu... Chyba dla tej książki zrobię wyjątek i przeczytam raz jeszcze, bo nic nie pamiętam.
× 1
Los utracony
9 wydań
Los utracony
Imre Kertész
8.5/10
Opowieść młodego chłopca, Żyda z Budapesztu, który spędził rok w niemieckich obozach koncentracyjnych, Oświęcimiu i Buchenwaldzie. Pozbawiona patosu relacja piętnastolatka, który z naiwnością stara...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Napisana z perspektywy młodego budapesztańskiego Żyda, opowieść o piekle obozów koncentracyjnych. Jest wyjątkowa i czyta się ją z pewnym niedowierzaniem, gdyż wysłuchujemy relacji naiwnej, dziecięcej...

@maslowskimarcinn @maslowskimarcinn

Jak powinno wyglądać dorastanie? Pierwsze, co przychodzi mi do głowy to spokój, poczucie bezpieczeństwa i beztroska. Pierwsze niewinne uczucia, spędzanie czasu w gronie rówieśników, czy nauka w szkol...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @almos

Miesiąc z komisarzem Montalbano
Zdawkowe opowieści

Mój ulubiony autor kryminałów, twórca cyklu z sycylijskim policjantem, komisarzem Salvo Montalbano dał nam w tej książce trzydzieści krótkich opowiadań (jedno na każdy d...

Recenzja książki Miesiąc z komisarzem Montalbano
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemniczą nazwą: K, wiadomo, chodzi o nieujawnianie taj...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji

Nowe recenzje

Snajperka
recenzja
@maniek.em:

Od jakiegoś czasu zdarza mi się trafić na dobre powieści z wątkami historycznymi, choć jeszcze kilka lat temu stroniłem...

Recenzja książki Snajperka
Dawno temu w Warszawie
Niedawno temu w Warszawie
@emol:

Pisarstwo Żulczyka jest pisarstwem specyficznym. Obnaża ciemne strony funkcjonowania społeczeństwa, pokazuje środowiska...

Recenzja książki Dawno temu w Warszawie
Thanks to You
Thanks to you
@booksbyalci...:

Pierwsza część tej dylogii sprawiła, że od razu sięgnęłam po kolejną. Po prostu musiałam dowiedzieć się, co u moich now...

Recenzja książki Thanks to You
© 2007 - 2024 nakanapie.pl