Uczę się pięknie pisać Nasza Szkoła recenzja

U nas w domu ostatnio szał na wszelkiego rodzaju książeczki z zadaniami. Jednak dziecko moje nie zadowala się już zwykłymi szlaczkami czy też kolorwankami, teraz najbardziej porządane są książki o cyferkach, o ich pisaniu, o dodawaniu, odejmowaniu. Chłopak ma naprawdę pociąg do matematyki. Niespełna sześciolatek, a taką radochę ma z liczenia. Koniecznie muszę zaopatrzyć nas w jakieś liczydło czy też patyczki, albo liczmany, bo liczenie na paluszkach jest uciążliwe, szczególnie kiedy do tego często potrzebne są także i moje palce, bo on swoich ma za mało ;) Szkoda, że Nikodem nie garnie się do literek tak bardzo jak do cyferek. Czas kiedy w zerówce zaczną uczyć się pisać i czytać jest coraz bliżej. Już teraz piszą różne literki po śladzie, w domu także mamy różne tego typu książeczki, ale dziecko moje większości liter nie umie zapamiętać. Ale to nic, wszystko przyjdzie z czasem ;) Jednak wybierając książkę o dodawaniu i odejmowaniu poszłam za ciosem i wzięłam też dwie inne z serii "Nasza szkoła". W końcu "pisanie" i "czytanie" także niedługo może się przydać ;)

W książce "Dodaję i odejmuję" jak możemy się domyślić jest nie co innego jak właśnie nauka, a właściwie ćwiczenia dodawania i odejmowania dla dzieci w wieku 5-6 lat. Nic wymyślnego. 16 stron, książeczka jest czarno-biała, a w środku znajdziemy tabelki z różnymi działaniami. Zadaniem dziecka jest wpisanie odpowiednich cyfr. Czasem brakuje wyniku czyli sumy lub różnicy, czasem składnika lub odejmnika :) Wszystko podzielone jest od najłatwiejszych do najtrudniejszych zadań czyli najpierw dodawanie i odejmowanie liczby jeden, potem dwa, trzy, cztery i tak do dziesiątki :) A w środku niespodzianka czyli fajny plakat z tabliczką dodawania.

Kolejną książeczką z tej serii jest "Uczę się pięknie pisać" czyli książeczka do nauki pisania dla dzieci uczęszczających do klasy pierwszej. Ta książeczka jest utrzymana w kolorach szaro-pomarańczowych, ma 56 stron pełnych przeróżnych zadań. Są szlaczki, są literki do zapisywania w linijkach odpowiednich, zapisywanie sylab, całych wyrazów. Przeplatanki, wykreślanki, rozsypanki, dopisywanie brakujących liter, rebusy, łączenie w pary, zapisywanie zaszyfrowanych wiadomości, krzyżówka...

Ostatnia z książek, które dzisiaj Wam prezentuję to "Zaczynam czytać" czyli bardzo kolorowy zeszyt z zadaniami dla dzieci od 5 roku życia, gdzie jest aż 56 stron pełnych różnego rodzaju obrazków, wyrazów, literek. W środku znajdują się różne ćwiczenia, zadania pomagające w rozwijaniu mowy, nauce czytania. Jest tutaj oczywiście podział na literki. Na przykład najpierw jest "O", a tam zamalowywanie odpowiednich budek, łącznie w pary. Dalej jest literka "A", a zadania do niej to kolorowanie, narysowanie odpowiedzi do odgadniętej zagadki czy też rysowanie tylu okienek ile jest głosek w danym wyrazie... Oprócz tych zadań jest także wykreślanie liter, rysowanie ulubionej zabawki, łącznie w pary, rebusy, krzyżówka...

Nie będę się już za bardzo rozpisywała, ale powiem Wam, że warto chwytać po tego typu książeczki. W końcu edukacji nigdy za wiele, a przecież nauka wcale nie musi być taka nudna jakby się mogło wydawać. Nikodem z uśmiechem na twarzy chwycił po część z dodawaniem i odejmowaniem. Na kolejne dwie pokręcił nosem, ale to nic, z pewnością wrócimy do nich kiedy dziecko będzie bardziej chętne do nauki literek :)