Co zrobić z idiotami. I samemu nie wyjść na idiotę recenzja

"Idiotą jest ten, kto nie ma szacunku do innych, gardzi zasadami zdrowego rozsądku, a ostatecznie niszczy warunki niezbędne do wspólnego życia"
"Uznawanie własnej opinii za absolut to jedna z subiektywnych cech idioty."
"Jedną z gwarancji, że nie jesteś idiotą lub idiotką, jest fakt, że doceniasz przyjemność płynącą z myślenia"

Idioty nie zmienisz, idioty nie unikniesz, jest wszędzie niczym powietrze. W pracy, w sklepie, w szkole - wszędzie tam, gdzie jest człowiek tam może trafić się idiota i nic na to nie poradzisz. Walka z idiotą jest jak walka z wiatrakami, a autor po skromnym wprowadzeniu przede wszystkim namawia czytelnika na akceptację faktu, iż wokół nas zawsze jakiś idiota się trafi i należy nauczyć się z tym faktem żyć, obcować a przede wszystkim tolerować i panować nad emocjami, jakie wywołują czyny idioty w nas samych.

Miałam pewnego znajomego. Człowieka, który za wszelką cenę chciał wytłumaczyć mi, a w efekcie zrozumieć i podporządkować się jego systemowi wartości. Podsyłał filmy, artykuły na temat płaskiej ziemi, szkodliwości 5G, biblii, która jest źle interpretowana, potwora spaghetti, a w efekcie szczepień. Cóż, dla mnie to właśnie taki idealny przykład rzeczonego idioty. Osacza Cię, przekonuje do swoich racji, powołuje się na światowej sławy autorytety po szkole wujka Google, tłumaczy Ci świat, delikatnie, by nie urazić jego wierzeń próbujesz wyswobodzić się z tych macek kuszącej, acz niedorzecznej wizji rzeczywistości, która mocno kłóci się z Twoją. W efekcie, gdy nic nie pomaga, zaczynają się pejoratywne wyzwiska, Twoja cierpliwość się kończy. I bach! Koniec znajomości, bo ileż można tego słuchać?
Cóż, "wszędzie gdzie są interakcje, są też idioci". Nie da się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki sprawić, że znikną. Należy dla własnego zdrowia oswoić i zaakceptować ten fakt oraz nauczyć się tolerować takiego człowieka, ale przede wszystkim ta książka pokazała mi jedno: absolutnie nie należy zniżać się do poziomu idioty, a nauczyć się zdrowej ignorancji, bo w momencie utraty kontroli niczym się nie różnisz od tego, którego tak bardzo nie tolerujesz, a wręcz przybywa nam koleiny społeczny idiota. Ty, we własnej osobie.