Złudzenie recenzja

Nie daj się zwieść

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-05-11
Skomentuj
1 Polubienie
Ponoć każda miłość jest uczuciem cudownym, w którym śmiało, można zanurzyć się bez pamięci. Ludzie mówią o miłości matczynej, partnerskiej, ojcowskiej, siostrzanej. Dużo by wymieniać - jest wiele rodzajów miłości. A jak to jest z miłością toksyczną, jednostronną, wręcz obsesyjną? Czy ją również możemy nazwać pięknym uczuciem?

Kiedy zobaczyłam okładkę "Złudzenia" wiedziałam od razu, że będzie to jedna z lektur, które wcisną mnie w fotel, nie pozwolą mi oderwać się od czytania. Szczerze powiem, bez żadnego mydlenia oczu, że kiedy zaczęłam czytać powieść Nicoli Rayner, czułam, że bardzo zmuszam się, żeby dalej to robić. Początek książki ciągnął mi się strasznie, nie był w stanie zainteresować mnie do tego stopnia, że zastanawiałam się, czy na pewno chcę ją czytać. Cała historia wydawała mi się jedną z tych bez tak zwanego ładu i składu, w której zdecydowanie brakowało mi czegoś, co mogłoby pomóc tej fabule zaskoczyć.

Sama bohaterka, Fran, początkowo wydawała mi się strasznie irytująca, jej cała aparycja sprawiała, że nie chciałam poznać jej życiowej historii, zamiast zapałać do niej sympatią, co zazwyczaj raczej dzieje się w stosunku głównej postaci. W pewnym momencie jednak coś zdecydowanie zaskoczyło, akcja stała się ciekawa, trochę spraw zaczęło się rozjaśniać. Z czasem zaczęłam również snuć pewne intrygi, co jest w moim przypadku znakiem, że thriller mi się podoba.

Doszliśmy do momentu rozwiązywania tajemnic, które krążyły wokół Fran, których oczywiście jak wspominałam wcześniej zaczynałam się trochę domyślać - jednak to w żaden sposób nie popsuło mi lektury.

Zakończenie książki minęło się troszkę z moimi wyobrażeniami, ale o to chyba właśnie chodzi - zdecydowanie mnie zaskoczyło.

Co jest zdecydowanie dla mnie na plus, to nawiązania do przeszłości, które pozwalają ubarwić powieść, zaciekawić czytelnika, a przede wszystkim pozwalają autorowi na wiele nowych możliwości. Mimo pewnego zachwytu nad tą książką uważam, że przeszłość dziewczyn jest mocno przekoloryzowana, ale wiadomo, że jest to książka - szczególnie, thriller psychologiczny. Miała wciągać, a nie pokazywać szare, prawdziwe życie.

Jedno się jednak nadal nie zmienia - nienawiść, zazdrość i nieszczęśliwa miłość łamią wszelkie zasady etyki. A Ty zamierzasz poddać się "Złudzeniu"? Premiera już 19 maja!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-10
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złudzenie
Złudzenie
Nicola Rayner
7.2/10

Nowy thriller psychologiczny Nicoli Rayner, autorki bestsellerowej „Dziewczyny, którą znałaś”! To nie jest historia o miłości… Wspólne oglądanie wschodów słońca powinno być romantyczne. A...

Komentarze
Złudzenie
Złudzenie
Nicola Rayner
7.2/10
Nowy thriller psychologiczny Nicoli Rayner, autorki bestsellerowej „Dziewczyny, którą znałaś”! To nie jest historia o miłości… Wspólne oglądanie wschodów słońca powinno być romantyczne. A...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jako osoba sentymentalna łatwo przywiązuję się do autorów i wystarczy jedna dobra książka, by wszystkie kolejne albo poprzednie trafiły na moje listy zakupów. Jeżeli przygodę z jakimś pisarzem rozpoc...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Jak jestem przesłodzona historiami z miłością na pierwszym planie, zawsze sięgam po kryminał, albo thriller. To takie powieści, które powodują chwilami gęsią skórkę na moich rękach, a umysł w dziwny ...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Ta, którą znam
Ta, którą znam
@asach1:

„ Dlaczego marzenia są najpiękniejsze wtedy, gdy się nie spełniają i pozostają tylko w sferze fantazji ? ” (str.73) ...

Recenzja książki Ta, którą znam
Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa