Nieuchwytny recenzja

"Nie można oszukać Karola Darwina"

Autor: @Scoobes ·2 minuty
2012-07-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Natomiast ewolucja… Owszem, to teoria, której mógłby się trzymać. (…)przetrwać umieją tylko silni, a słabi gówno z tego mają. Ta dziewczyna była na tyle głupia, że dała się zaciągnąć w brudną, małą alejkę. Mężczyznom, których zabił dzień wcześniej, zabrakło siły czy sprytu, żeby się skutecznie przed nim obronić. (…)
Nie można oszukać Karola Darwina.”

Wyobraźcie sobie Państwo, które tworzy specjalną grupę żołnierzy, wmawia im jak ważne dla narodu i dla pokoju jest zabijanie konkretnych, wyznaczonych przez rząd osób. Macie? To teraz wyobraźcie sobie żołnierza, który naprawdę wierzy w sens tego ‘dzieła’. Wierzy, że jeżeli wyeliminuje kilka nic nie znaczących dla ogółu jednostek zapewni pokój na świecie. Nie podejrzewa, że osoby przeznaczone do eliminacji są po prostu niewygodnymi świadkami przekrętów cudownego i nieomylnego rządu… I teraz zastanówcie się, co się stanie z taką osobą, kiedy podczas jednej z akcji zostanie ranna, będzie jej groził paraliż, a jedyną szansą na normalne życie okazuje się eksperymentalna operacja, której finansowania odmawia państwo, dla którego gotów był zrobić wszystko… Chamstwo nie? To teraz zastanówcie się co byście zrobili na jego miejscu, gdyby po tym wszystkim co was spotkało ze strony państwa zgłosił się do was szef Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego i próbował zwerbować was do kolejnej misji?

Sama historia wielu czytelniom jest pewnie znana. Mi osobiście kojarzy się z pewnym filmem, którego tytułu akurat nie mogę sobie przypomnieć. Skleroza. No, ale nic – wracając do tematu: Pan Kyle Mills (czyli szanowny autor) jako syn agenta FBI stanął na wysokości zadania. Bohaterowie opisani przez niego w książce są bardzo realistyczni, a każdy z nich posiada własny, specyficzny urok. Jeżeli chodzi o akcję… Spójna, rozwija się bardzo szybko, trzyma w napięciu i… czegoś mimo wszystko mi w niej zabrakło. Może chodzi o to, że rozwija się aż zbyt szybko? A może o to, że jest raczej przewidywalna? Albo o obie te sprawy? Najpewniej tak.

Nie mniej jednak styl pisania Pana Millsa jest tak przejrzysty, przyjemny i lekki, że przeczytanie jej poszło mi błyskawicznie. Mało tego – kiedy przewróciłam ostatnią stronę i upewniłam się, że to już koniec poczułam ukłucie żalu. Było mi naprawdę przykro, że to już koniec oraz, że nie będę dłużej cieszyła oczu zdaniami tak skrzętnie złożonymi do kupy przez autora.

Okładka… To właśnie dzięki niej ta pozycja w ogóle znalazła się na mojej cudownej, lekko zakurzonej półce. Przyciąga wzrok i jest niemą obietnicą dreszczyku emocji podczas lektury.

Podsumujmy wszystko: Czytając książkę czujesz dreszczyk emocji, który obiecała Ci okładka, ale nie jest to efektem rozwoju akcji lecz dobrą grą słów autora. Historia nie jest nuda, ale przewidywalna. Gdybym miała polecić komuś powyższą pozycję byłyby to osoby, które chcą po prostu nacieszyć oko i dać nieco odpocząć szarym komórkom. Lektura dobra na upalne dni czy dłużącą się podróż.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nieuchwytny
Nieuchwytny
Kyle Mills
9/10

Amerykanie szukają agentów do działalności na Bliskim Wschodzie. Na rozkaz szefa Matt Egan ma zwerbować byłego żołnierza Navy SEAL Salama al Fayeda. ?Nieuchwytny? ? bo tak go nazywano ? biegle władają...

Komentarze
Nieuchwytny
Nieuchwytny
Kyle Mills
9/10
Amerykanie szukają agentów do działalności na Bliskim Wschodzie. Na rozkaz szefa Matt Egan ma zwerbować byłego żołnierza Navy SEAL Salama al Fayeda. ?Nieuchwytny? ? bo tak go nazywano ? biegle władają...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Scoobes

Rezydent wieży. Księga I
'Rezydent wieży' - nieco zbyt leniwy mag.

Z przykrością stwierdzam iż polscy pisarze fantastyki nie cieszą się zbyt dobrą opinią, ani światową sławą. Z równie wielką przykrością przyznaję się, że ...

Recenzja książki Rezydent wieży. Księga I
Lewa ręka Boga
Sanktuarium Zakonu Odkupicieli. Tu nie ma miejsca na żarty.

Sanktuarium Zakonu Odkupicieli. Jeżeli komukolwiek nazwa ta kojarzy się z miejscem, w którym młodzi mężczyźni, w czarnych sukienkach, popijając ciepłą herbatę i zajadając...

Recenzja książki Lewa ręka Boga

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka