Wszystko, co brzydkie i cudowne recenzja

(Nie)przekraczalne granice

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @flatreads ·1 minuta
2022-02-08
Skomentuj
7 Polubień
Pewnych granic się nie przekracza. Ani na moment nie pomyślałam, że to, co się dzieje, dzieje się dobrze. Nie powinno tak być.

Historia Wavy zaczyna się z perspektywy jej kuzynki Amy (te rozdziały najbardziej lubiłam. Były takie jacquelinewilsonowe). Dopiero później wypowiada się ona w swoim imieniu, ale mimo tego nadal jest dla nas chodzącą zagadką. Prawie w ogóle się nie odzywa, nie je przy ludziach, a nocami lubi się wymykać. Nikogo do siebie nie dopuszcza. Do czasu, aż poznaje starszego o jakieś piętnaście lat Kellena.

Relacji Wavy i Kellena nie mogę Wam zaspoilerować. Odkryjecie ją sami, po swojemu i z własnymi emocjami. Powiem tylko tyle, że gdyby pozostała w sferze duchowej (przynajmniej do pewnego momentu), przyjęłabym ją z większym zrozumieniem i akceptacją.

Ja wiem, że powinnam przefiltrować sobie opisane wydarzenia przez sytuację dziewczynki. Jej dom rodzinny nigdy nie był azylem, a wręcz jego przeciwieństwem. Wavy, chcąc chronić siebie i małego brata, musiała w błyskawicznym tempie stać się odpowiedzialną i dojrzałą osobą. Jak to osiągnąć w wieku zaledwie ośmiu lat?

Mamy do czynienia z wieloma perspektywami. Niemal każdy wprowadzany kolejno bohater dostaje własny rozdział, jednak prawie wszystkie te postacie wydają się bardzo papierowe. Nawet w sylwetkę Kellena kwestie i zachowania są po prostu wpychane. Na skrzydełku książki czytamy o wspaniałym i oryginalnym stylu autorki. Albo to wina tłumaczenia, albo te zachwyty są mocno na wyrost, gdyż mnie się ten styl jakiś nadzwyczajny nie wydawał, a liczne błędy (literówki, powtórzenia i pomyłki w imionach) wytrącały mnie z czytelniczej orbity. Zaznaczyłam co prawda kilka fragmentów, ale w kontekście całości nie wnoszą one takiej ilości liryzmu, jaka mnie zazwyczaj kupuje.

Historia wciąga i ciężko ją odłożyć, to muszę przyznać. Ale w pewnym momencie poczułam się nią już tak przytłoczona, że chciałam mieć ją jak najszybciej z głowy. Poczułam, że wcale nie chcę już dalej brnąć w tą relację. Nie chcę, by zaprzątała mój umysł. Myślę, że pomimo swojej kontrowersyjności opowieść nie utknie mi w głowie na długo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-18
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystko, co brzydkie i cudowne
Wszystko, co brzydkie i cudowne
Bryn Greenwood
7.8/10

Piękna i prowokująca historia miłosna o ludziach, których nie miało prawa nic połączyć… Jako córka dilera narkotyków, Wavy nie wierzy ludziom, nawet swoim rodzicom. Bezpieczniej jest trzymać język za...

Komentarze
Wszystko, co brzydkie i cudowne
Wszystko, co brzydkie i cudowne
Bryn Greenwood
7.8/10
Piękna i prowokująca historia miłosna o ludziach, których nie miało prawa nic połączyć… Jako córka dilera narkotyków, Wavy nie wierzy ludziom, nawet swoim rodzicom. Bezpieczniej jest trzymać język za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Siedzę i myślę, czy powinnam zachwycać się czymś, co z założenia jest nieodpowiednie i niezgodne z prawem? Dlaczego? Dlatego, że jestem absolutnie zachwycona i zauroczona relacją Wavy i Kellena. D...

@kubera_anna @kubera_anna

Dostając książkę nie wiedziałam jak ugryźć tytuł. Nigdy nie czytam opisów z tyłu, bo lubię być zaskoczona tym, co mnie spotyka i jaka historia czai się za następną strona. Książka w 100% oryginalna i...

@book_matula @book_matula

Pozostałe recenzje @flatreads

Strużki
Powolna defragmentacja

Ta misternie utkana okładka w zimnych odcieniach i ten fragment o błąkaniu się pośród grudniowej nocy... obietnica emocji, poruszenia, głębokiego spojrzenia na dziewczyń...

Recenzja książki Strużki
Zanim zaśniesz
Wypowiedziane słowem, spojrzeniem... a może nigdy się nie wydarzyło?

Znalazłam sobie książkę, po której nie oczekiwałam absolutnie niczego. Byłam ciekawa, jak pisze córka Bergmana i Liv Ullman, miałam ochotę na literaturę skandynawską i d...

Recenzja książki Zanim zaśniesz

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl