Siostra gwiazd recenzja

Nie zawsze dostajemy to, o czym marzymy.

Autor: @maitiri_books_2 ·7 minut
2021-03-23
Skomentuj
3 Polubienia
„Siostra gwiazd” to pierwszy tom cyklu „Trzy czarownice”. W skład trylogii wchodzą również „Siostra księżyca”, na którą musimy poczekać do jesieni i „Siostra nocy”, która prawdopodobnie ukaże się w 2022 roku.

Vianne, jedna z sióstr czarownic, zostaje ukąszona przez sylfidę. Od dwóch lat męczy ją gorączka demoniczna, dziewczyna zbliża się do kresu swego życia. Uratować ją mogą jedynie uzdrowiciele Kongregacji, gdzie mimo jej protestów zostaje wysłana. Siostry wyjeżdżają razem z nią, aby się nią opiekować. Vianne zostaje uzdrowiona, jednak gorączka niszczy jej magię. Po dwóch latach, mimo wyraźnego zakazu Ezry, który w międzyczasie zostaje Wielkim Mistrzem Loży, siostry wracają do Francji. Sytuacja w kraju jest dramatyczna. Mimo wzniesienia wielkiego muru, który ma chronić kraj przed demonami, bestie bez problemu przenikają do świata ludzi, magów i czarownic. Większość niemagicznych osób została ewakuowana, w kraju pozostali tylko ci, którzy potrafią i chcą walczyć. Ezra i magowie Loży szykują się do wojny z demonami. Jednak Kongregacja ma inny plan. Chce pójść na ustępstwa i spełnić żądania króla demonów. Dla magów warunki demona są nie do przyjęcia, dlatego Ezra próbuje ratować świat w inny sposób i szuka sprzymierzeńców wśród demonów. Konflikt na linii Loża-Kongregacja mają pomóc rozwiązać siostry Vianne, Maëlle i Aimée oraz wysłany razem z nimi najmłodszy członek Kongregacji – Ash. To właśnie oni przekonać Wielkiego Mistrza, aby ten zgodził się na podpisanie paktu z królem demonów. Czy im się uda? Czy pakt zostanie podpisany, a świat uratowany? Czy Vianne uda się odzyskać magię?

Nie zawsze dostajemy to, o czym marzymy.

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań, które pojawiają się w trakcie lektury, szukajcie na kartach książki. Chociaż powieść mi się podobała, mam pewne uwagi. Miałam problem z właściwym umiejscowieniem akcji powieści w czasie. Ponieważ został wspomniany tutaj Netfliks, wydawać się może, że to współczesne nam czasy. Jednak kreacja świata na to nie wskazuje. Bo mimo po części współczesnego ubioru i telefonów (ale tylko stacjonarnych), odnosi się wrażenie, że akcja dzieje się dużo, dużo wcześniej. Skonstruowany przez autorkę świat jest niezwykły, wielobarwny i fascynujący. Został szczegółowo opisany, dlatego nie za bardzo mam się w tym przypadku do czego przyczepić. Świat zamieszkują przedstawiciele różnych gatunków. Są zwykli ludzie, którzy nie posługują się magią i żyją w zgodzie z magicznymi zamieszkującymi ten sam teren. Są czarownice, które przejawiają różnorodną magię. Potrafią leczyć za pomocą ziół i magicznych formuł, sterować myślami, żywiołami a nawet zmieniać sny. Nawet podczas zwykłych czynności domowych magia jest im bardzo pomocna. Są magowie, rycerze Loży, następcy króla Artura, którzy potrafią posługiwać się magią, ale walczą też w tradycyjny sposób, dlatego swoje umiejętności magiczne pokazują rzadko. I wreszcie, są również demony, jedyne istoty zmiennokształtne, które istnieją zarówno w ludzkiej, jak i tej bardziej potwornej postaci. Nie wszystkie demony są złe, chociaż tego właśnie przez całe życie uczono siostry. Z jednym z tych dobrych demonów przychodzi Vianne i Ezrze współpracować. Plus dla autorki za stworzony od podstaw i rewelacyjnie opisany świat przedstawiony i zamieszkujące go istoty. Mimo, że od razu zostajemy wrzuceni w środek trwającej akcji, jesteśmy w stanie dobrze zrozumieć zasady nim rządzące. Poznajemy świat i jego tajemnice stopniowo, co również jest zaletą.

Akcja powieści nie jest równa. Prolog i pierwsze rozdziały to spokojna, wprowadzająca w ten nowy świat akcja. Chociaż od razu dzieje się sporo, akcja nie gna na łeb na szyję. Później znacznie przyspiesza, a już pod koniec dosłownie galopuje. Najbardziej w książce podobały mi się zagrywki polityczne, intrygi i tajemnice. Od początku nie wiemy, któremu męskiemu bohaterowi kibicować. Który ma szlachetne pobudki i którego pomysł na rozwiązanie problemu jest lepszy. Autorka tak prowadzi fabułę, że wątpliwości odnośnie tego, kto jest dobry, a kto zły, zostają z nami praktycznie do samego końca. Ash, wysłany razem z dziewczynami przez Kongregację, wydaje się mieć dobre zamiary. Chociaż jest lojalny wobec tej organizacji, wygląda na kogoś, kto troszczy się o siostry, a przede wszystkim o najmłodszą z nich, z którą zdążył już stworzyć jakąś więź. Ezra z kolei wydaje się coś kombinować. Nie chce podporządkować się planom nadrzędnej organizacji, stawia na swoim, jest uparty i nieustępliwy. Przy Vianne zmienia się jednak nie do poznania. Jest uroczym i troskliwym młodzieńcem, którego przerasta odpowiedzialność, która nieoczekiwanie na niego spadła. Napiszę w tym miejscu od razu o wątku miłosnym, bo dotyczy właśnie tej dwójki, Ezry i Vianne. Sama nie wiem, jak nazwać tę relację. Najlepiej byłoby napisać – to skomplikowane. Ezra z jednej strony odpycha Vianne, mówi jej, że jest dla niego ciężarem i chociaż dziewczyna całkowicie się przed nim otwiera, odrzuca ją mówiąc, że nigdy jej nie kochał. Z drugiej strony, kiedy spotykają się ponownie zaczyna się do niej kleić i daje jej nadzieje, co w sytuacji, w jakiej się znalazł, nie powinno mieć miejsca. Raz jest oschły i zdystansowany, innym razem czuły i uroczy. Zawsze jednak troszczy się o dziewczynę, dba o jej bezpieczeństwo. Widać, że coś między nimi jest, nie tylko ze strony Vianne, bo iskrzy między nimi niemiłosiernie. Jednak to uczucie z góry skazane jest na porażkę i Ezra ma tego świadomość, dlatego czasami ciężko było mi zrozumieć jego postępowanie wobec Vianne. Ezra bawi się uczuciami Vianne i chociaż ostatecznie polubiłam bohatera, ten aspekt jego osoby kompletnie mi nie podpasował. Mimo pewnych zastrzeżeń wątek miłosny w powieści przypadł mi do gustu. Jest subtelny i intrygujący. Ciekawi mnie, jak rozwinie się ta relacja. Może być interesująco, bo w życiu Ezry już nieźle się namieszało, a koło Vianne kręci się ktoś wyraźnie nią zainteresowany.

Gdyby to było możliwe, magicznym sztyletem wycięłabym z serca każde najmniejsze wspomnienie Ezry.

Bohaterowie powieści zostali przedstawieni w poprawny sposób. Postaci nie są płytkie, wnoszą coś swojego do fabuły. Zabrakło mi jedynie przybliżenia sylwetki Asha, który przez jakiś czas w powieści jest, później znika na dość długi czas, pojawia się pod koniec i tak naprawdę niewiele się o nim dowiadujemy. Najbardziej podobał mi się wątek sióstr i ich siostrzanej miłości. Genialnie pokazana jest więź łącząca siostry, a dziewczyny są ekstra. Każda jest inna i każda interesująca. Aimée, najstarsza, jest spokojna, opanowana, zrównoważona. Trzyma w ryzach tę zwariowaną gromadkę. Trochę zastępuje siostrom matkę. Maëlle, środkowa pod względem wieku, jest całkowitym przeciwieństwem starszej siostry. Jest zwariowana, dzika, nieposkromiona. Vianne, najmłodsza, jest bardzo uczuciowa i troskliwa. Ale też pewna siebie i odważna. Łatwo wpada w tarapaty i to z nią siostry mają najwięcej problemów. Z męskich bohaterów ogromnie przypadł mi do gustu Caleb. No co za gość! Sami sprawdźcie. To zdecydowanie jedna z najciekawszych i najbardziej ujmujących osób, jakie dane mi było spotkać na kartach książki. Uwielbiam go za jego podejście do życia i poczucie humoru i liczę na więcej tej postaci w kolejnych częściach. Rozmowy Caleba i Aimée to mistrzostwo i chociażby tylko dla nich warto tę książkę przeczytać. Wątek miłosny, chociaż dość mocno wyeksponowany w powieści, nie jest wątkiem głównym. Mimo, że sprawa Ezry bardzo zajmuje myśli Vianne, ona i siostry mają do wykonania misję dla Kongregacji, a nastolatka ma dodatkowo swój własny cel. I to na tym próbują się skupić. Vianne pragnie odzyskać magię, bo bez niej czuje się bezbronna i jest cały czas skazana na opiekę i wsparcie innych. O tym i o walce o władzę i wpływy jest ta książka. Liczne sekrety, intrygi, polityczne potyczki, mnóstwo magii i ciekawe postaci skutecznie przytrzymują czytelnika przy lekturze, a jej szybkie tempo i zwroty akcji wprowadzają ogromne napięcie. I tak do samego spektakularnego finału, który niewiele wyjaśnia, za to miesza jeszcze bardziej. Z jednej strony lubię, kiedy autorzy w najbardziej napiętym momencie zawieszają akcję, z drugiej taki cliffhanger w finale sprawia, że kolejną część chciałoby się przeczytać natychmiast, a trzeba będzie na nią trochę poczekać.

Trzeba być konsekwentnym w roli, jeżeli ma być wiarygodna.

„Siostra gwiazd” to świetne rozpoczęcie nowej serii. Książkę bardzo dobrze i błyskawicznie się czyta. Trzyma w napięciu i zaciekawia. Dostałam w tej części dokładnie to, na co liczyłam. Wciągającą fabułę, drobiazgowo opisany świat przedstawiony i barwnych bohaterów, których nie da się nie polubić. A przede wszystkim ogromną dawkę magii, której w ostatnio czytanych książkach o czarownicach bardzo mi brakowało. Książka nie jest pozbawiona wad, mimo to pokochałam ją i czekam na więcej. Polecam z całego serca!

Recenzja pochodzi z bloga:„Siostra gwiazd” Marah Woolf – recenzja przedpremierowa – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-22
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siostra gwiazd
2 wydania
Siostra gwiazd
Marah Woolf
7.6/10
Cykl: Trzy czarownice, tom 1

Oto czary w eleganckim, głównie kobiecym wydaniu. Siostrzeństwo. Szukanie siebie. Walka dobra ze złem. Dwaj mężczyźni. Wśród elementów fabuły typowych zarówno dla fantasy, jak i literatury young adul...

Komentarze
Siostra gwiazd
2 wydania
Siostra gwiazd
Marah Woolf
7.6/10
Cykl: Trzy czarownice, tom 1
Oto czary w eleganckim, głównie kobiecym wydaniu. Siostrzeństwo. Szukanie siebie. Walka dobra ze złem. Dwaj mężczyźni. Wśród elementów fabuły typowych zarówno dla fantasy, jak i literatury young adul...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Historia opowiada o trzech siostrach, młodych czarownicach, Vianne, Maelle i Aimee. Główną bohaterką jest najmłodsza z nich, Vi. I to z jej perspektywy poznajemy przebieg wydarzeń. Świat stoi na skra...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Twórczość Marah Woolf jest dość obszerna i znana w naszym kraju. Zapewne wszyscy, którzy lubią czytać fantastykę bardzo dobrze znają to nazwisko. Nowa trylogia autorki opiera się na historii króla Ar...

@Laurel_3 @Laurel_3

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

W tych szacownych murach
Jedna z lepszych antologii, jakie czytałam <3

Antologia „W tych szacownych murach” to zbiór dwunastu opowiadań, które zagłębiają się w mroczne klimaty i tajemnicze wydarzenia osadzone w akademickim środowisku. Redak...

Recenzja książki W tych szacownych murach
Wampir
Niekonwencjonalny detektyw w akcji

„Wampir” to kryminał, który nie tylko wciąga czytelnika swoją intrygującą fabułą, ale również prowokuje do refleksji nad ludzką naturą i moralnością. Opowieść skupia się...

Recenzja książki Wampir

Nowe recenzje

Dzień rozrachunku
Dzień rozrachunku.
@Malwi:

"Dzień rozrachunku" autorstwa Johna Grishama to powieść, która zaczyna się od zdumiewającego aktu przemocy i rozwija si...

Recenzja książki Dzień rozrachunku
Nasze drzewa są jeszcze młode
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Nasze drzewa są jeszcze młode" jest trzecim tomem sagi #opowi...

Recenzja książki Nasze drzewa są jeszcze młode
Ostatnie słowo
Dwa w jednym
@zaczytanaangie:

Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejn...

Recenzja książki Ostatnie słowo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl