Jabłko Apolejki recenzja

Niecodzienne życie codzienne

Autor: @Darcy ·2 minuty
2012-08-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do przeczytania Jabłka Apolejki Beaty Wróblewskiej zachęciła mnie krótka wzmianka o tym, jakoby książka była nagrodzona w Konkurskie Literackim im. Astrid Lingren zorganizowanym przez fundację ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Już sama wzmianka o tym sprawiła, że powieść zyskała w moich oczach, a ja z coraz większym animuszem przystępowałam do wertowania jej stron. Praca o wysokim poziomie artystycznym i etycznym - jak napisano na obwolucie - zaskoczyła mnie dość krótką formą. Pomyślałam, że na 148 stronach nie sposób wykreować bohaterów na tyle dosadnie, by można było zatrzeć tę cienką granicę między światem fikcji a realnym. Myliłam się. Krótka opowieść nie dość, że dociera do czytelnika, to na dodatek sprawia wrażenie, że postaci przedstawione na jej stronach mogłyby zaraz wyjść z niej i pojawić się obok nas.

Pierwsze, na co chciałabym zwrócić uwagę, to lekki styl, jakim operuje autorka. Nie znajdziecie tu mnóstwa archaizmów czy pełnych patosu wzmianek. Przeciwnie - książka zaskoczy was spokojną narracją, przywodzącą na myśl monolog młodych ludzi. Nic dziwnego, powieść jest przeznaczona przecież i dla dzieci, i młodzieży. Zatem ten sposób narracji jest w stu procentach zgodny z przeznaczeniem.

Kasia, jedna z głównych bohaterek, kończy liceum. Niebawem czeka ją matura, a poznawszy nowych znajomych zaczyna z wolna zagłębiać się w inny, a jednak nie tak odległy od codziennego życia, świat. Albim, Zuzanna, Gondol oraz Kondrad - tegoroczni maturzyści ukazują swoje problemy, niesprzeczne z problemami dzisiejszych nastolatków. Co ma zrobić nieśmiała i posiadająca wadę wymowy Zuzanna? Czy wiecznie błaznujący Gondol skrywa wrażliwą duszę? Jest to wspaniałe studium naszych własnych lęków oraz problemów. Kto wie, czy dzięki Jabłku Apolejki nie rozwiążemy swoich bolączek?

Okładka powieści Beaty Wróblewskiej jest dość prosta, lecz to dzięki niej książka posiada swoisty klimat. Nie jest to obwoluta przerysowana, pełna mało znaczących szczegółów. To jedno - zabawka - widnieje w jej centrum. Czy nie jest to symbol odejścia od dziecięcego życia i wkroczenia w dorosłość? Czy nie jest to zmiana w życiu Kasi?

Reasumując, powieść polecam niemalże wszystkim. Zarówno starsi czytelnicy odnajdą na kartach Jabłka Apolejki minione lata, jak i młodsi zdołają zapatrzeć się na to, co los może im przynieść. Uważam, że powieść taka jak ta jest porównywalna do historii Siesickiej, zawsze pozostanie trwała i przez pokolenia będzie niosła te same, a jednak inaczej odbierane w zależności od czytelnika, prawdy.

Recenzję opublikowałam również na: recenzje-powiesci.blogspot.com

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-08-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jabłko Apolejki
Jabłko Apolejki
Beata Wróblewska
9.2/10

Rodzina głównej bohaterki, Kasi, i jej sześcioletniej siostry Oli - pozostawiona przez ojca bez środków do życia i niepokojona przez jego wierzycieli - opuszcza dom i przenosi się do małego miasteczka...

Komentarze
Jabłko Apolejki
Jabłko Apolejki
Beata Wróblewska
9.2/10
Rodzina głównej bohaterki, Kasi, i jej sześcioletniej siostry Oli - pozostawiona przez ojca bez środków do życia i niepokojona przez jego wierzycieli - opuszcza dom i przenosi się do małego miasteczka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki z Kory ciągle mnie zaskakują swoją odmiennością i tym, że są takie "prawdziwe". Po książce "Jabłko Apolejki" oczekiwałam leciutkiej, odprężającej, na długo nie zostającej w pamięci lektury, a...

MO
@morelka11

Po książkę Beaty Wróblewskiej pod tytułem „Jabłko Apolejki” sięgnęłam z ciekawości. Zaintrygował mnie opis z tyłu książki,w którym znajduje się informacja,że jest ona laureatką Nagrody Literackiej im...

@pynia04 @pynia04

Pozostałe recenzje @Darcy

Skarb Atlantów
Kronika prawdy...

Do zdecydowania się na przeczytanie powieści Agnieszki Stelemarczyk z cyklu Kroniki Archeo, pt. Klątwa złotego smoka, przywiodło mnie w pewnym stopniu piękne wydanie ksi...

Recenzja książki Skarb Atlantów
Juniper Berry i tajemnicze drzewo
Sens marzeń...

Czym jest szczęście? Czy szczęście zależne jest od punktu patrzenia? A może przybiera dokładnie te same barwy, lecz w różnych odcieniach? Juniper Berry jest córką sławne...

Recenzja książki Juniper Berry i tajemnicze drzewo

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem