Nielat recenzja

Nielat

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2024-01-30
Skomentuj
13 Polubień
I znowu jestem chora. Nie, nie dopadła mnie grypa. Skończyłam właśnie czytać najnowszą powieść Piotra Kościelnego "Nielat" i czuję się jakbym dostała mocny cios w brzuch po którym nie mogę się dźwignąć na równe nogi. Dawkowałam sobie tę powieść. Historię, którą opowiada tytułowy bohater czytał zamykając co chwilę oczy. Niestety ta technika, która sprawdza się przy oglądaniu filmów grozy, nie jest skuteczna jeśli chodzi o książki. Chcąc nie chcąc musiałam przebrnąć przez historię pełną przemocy, ludzkiej obojętności i beznadziei. Było to jednak bardzo druzgocące doświadczenie. Nic nie boli mnie bardziej niż słuchanie o krzywdach, których ofiarami są dzieci. Przemoc fizyczna, psychiczna czy molestowanie seksualne codziennie dotyka najmłodszych. Najgorsze zaś jest to, że w większości przypadków ma to miejsce w domu, w otoczeni najbliższych, którzy powinni bronić i chronić takiego młodego człowieka przed wszelkim złem tego świata, a często sami są sprawcami najgorszych zbrodni.

"Nielat" to opowieść, której akcja toczy się w latach 90-tych minionego wieku. Dla niektórych był to czas rozkwitu i bogacenia się, większości zaś kojarzy się z dziką prywatyzacją, galopującym bezrobociem, biedą i takimi problemami społecznymi jak narkomania czy AIDS. Autor dobrze uchwycił ducha tamtych czasów. Podczas lektury robiło mi się aż duszno od dymu papierosowego (wtedy palono wszędzie) a sceny na dworcu przypomniały mi, że swego czasu strach było tam chodzić.
Wydział kryminalny we Wrocławiu zajmuje się sprawą zabójstwa znanego aktora, na którego ciało natrafiono w obskurnej ruderze. Drążąc w przeszłości śledczy natrafiają na ślad jego współpracy z UB pojawia się więc hipoteza, że zabójstwo może być aktem zemsty osób, na które donosił służbom.
W tym samym czasie w pustostanie ktoś znajduje zwęglone zwłoki nastolatka. Jedyną nadzieję na jego identyfikację daje medalik z Matką Boską z Gudadalupe. Z czasem okazuje się, że te dwie sprawy, ku zaskoczeniu ekipy śledczej, łączą się ze sobą a obraz, który się wyłania ukazuje bezmiar krzywd wyrządzonych niewinnemu dziecku i jego determinację by jednak wyrwać się z kręgu przemocy. Niestety bezskutecznie.

Autor jak zawsze bezbłędnie poprowadził akcję, nie stroniąc od realistycznych opisów przemocy co nadało tej historii autentyczności. Jedna nie ukrywam, że samym zakończeniem jestem odrobinę rozczarowana: poprawne, ale mało zaskakujące. Do ostatniej strony byłam przekonana, że nastąpi jakiś nagły zwrot akcji. Tak się jednak nie stało. Mimo wszystko to kolejna dobra powieść autorstwa Piotra Kościelnego, dotykająca tematów ważnych, o których na co dzień wolimy nie pamiętać. Polecam!

Moja ocena:

× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nielat
Nielat
Piotr Kościelny
8.4/10

Wrocław, lata dziewięćdziesiąte. Szara rzeczywistość i bieda. Nastoletni Michał musi poświęcić wiele, by przetrwać w otaczającym go świecie. Policjanci z wydziału zabójstw komendy miejskiej we Wr...

Komentarze
Nielat
Nielat
Piotr Kościelny
8.4/10
Wrocław, lata dziewięćdziesiąte. Szara rzeczywistość i bieda. Nastoletni Michał musi poświęcić wiele, by przetrwać w otaczającym go świecie. Policjanci z wydziału zabójstw komendy miejskiej we Wr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Piotr Kościelny poraz kolejny pokazał nam swój kunszt pisarski.Mam przed sobą jego książkową perełkę. Przychodzę do was z ciekawą książką czyli jest to pt."Nielat".Premiera tej książki była w styczni...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Kolejny mocny kryminał Kościelnego opowiada o przemocy seksualnej wobec dzieci, sporo tam scen brutalnych i trudnych do wysłuchania czy przeczytania. A wszystko dzieje się w niespokojnych latach 90. ...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Jezynka

BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!
Zamknięte drzwi
Zamknięte drzwi

Zabrałam tę książkę ze sobą na wakacje, ciesząc się, że jej niewielkie gabaryty pozwolą im spakować jeszcze kilka innych pozycji do walizki (tak, nie korzystam z czytnik...

Recenzja książki Zamknięte drzwi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka