„Latarnia uśpionych miłości” autorstwa Andrei Longareli to powieść, której akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku Varela de Mar, gdzie czas jakby się zatrzymał, a każdy zakątek tej nadmorskiej miejscowości skrywa swoją własną historię. Główna bohaterka, Alba, wraca do rodzinnej miejscowości po pięciu latach nieobecności, zmuszona przez sytuację rodzinną do opieki nad swoim dziadkiem Pelayo, który zmaga się z chorobą Alzheimera. Powrót do Vareli nie jest jednak dla niej łatwy, gdyż oznacza to powrót do przeszłości, którą starała się zostawić za sobą, a także konfrontacje z bolesnymi wspomnieniami.
W miasteczku mieszka również Enol, chłopak, z którym kiedyś Albę łączyła silna więź. Ich przyjaźń przerodziła się w młodzieńczą miłość, jednak ich drogi rozeszły się w bolesnych okolicznościach. Teraz, gdy po latach, Alba i Enol spotykają się ponownie, okazuje się, że dawne rany i urazy nie zniknęły. Enol, niegdyś pełen marzeń romantyk zafascynowany morzem, nie potrafi wybaczyć Albie przeszłych błędów, co sprawia, że ich relacja na nowo staje się skomplikowana.
Czy Alba i Enola dadzą sobie drugą szansę? Czy Alba poradzi sobie z opieką nad dziadkiem?
Longarela kreśli portret małej społeczności, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej, a morze staje się niemym świadkiem wszystkich wydarzeń. Narracja jest tu bardzo bogata. Mamy ją tutaj nie tylko w formie pierwszoosobowej - Alba i Enola, ale również w trzeciodobowej - dziadek Pelayo i morze. Element narracyjny opowieści samego morza, z którym spotkałam się po raz pierwszy, jest niezaprzeczalnie wyjątkowy i dodaje poetyckiego uroku całej historii. To ono obserwuje rozwijające się na nowo uczucia między Albą a Enolem, jak również odkrywa przed nami tajemnice z przeszłości, które rzucają nowe światło na ich historię. Mimo, że fabuła rozwija się tu niespiesznie, a postać Alby może nie od razu budzić w każdym sympatię, to właśnie ta narracyjna powolność pozwala docenić piękno opisów oraz głębię emocji i relacji między bohaterami.
Powieść nie tylko porusza temat miłości i rozczarowania, ale także skomplikowanych relacji rodzinnych oraz trudności, jakie niesie ze sobą choroba Alzheimera. Mimo to, autorka nie ucieka przy tym w melodramat, ale wręcz przeciwnie, przedstawia to w sposób subtelny, oddający złożoność ludzkich emocji. Relacja Alby z dziadkiem, który powoli traci pamięć, jest jednym z najbardziej poruszających wątków w książce. Longarela z wielką wrażliwością przedstawia codzienne zmagania bohaterów z tą trudną rzeczywistością, ukazując jednocześnie, jak wspomnienia, choć ulotne, kształtują nasze życie. Wątek romantyczny jest tu subtelnie zarysowany, przez co, nie dominuje nad głębszymi refleksjami o życiu, pamięci i miłości w różnych jej odcieniach. Alba i Enol są bohaterami skomplikowanymi, pełnymi sprzeczności, co sprawia, że ich historia, mimo iż nie zawsze łatwa do zaakceptowania, pozostaje wiarygodna i prawdziwa.
„Latarnia uśpionych miłości” to opowieść o straconych szansach, skrywanych tajemnicach i próbie odnalezienia się w rzeczywistości, która czasem wydaje się obca i nieprzychylna. To hitoria o tym, jak czasem nieodwracalne decyzje wpływają na całe życie oraz o tym, jak ważne jest odnalezienie swojego miejsca, zarówno w świecie, jak i w sercu innych ludzi. To romans, który zasługuje na uwagę również ze względu na swoją oryginalność i piękno stylu, które mnie osobiście urzekły. Dlatego jeśli szukacie książki, która wciągnie Was w spokojny, pełen emocji świat i zostawi z refleksjami na długi czas, „Latarnia uśpionych miłości” z pewnością spełni te oczekiwania 🌊🐚.
Kategoria (wg @wydawnictwopapieroweserca): 🩷 sweet
Rekomendowany wiek: 16+
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwopapieroweserca (współpraca reklamowa) 🩷.