Nietykalne serce recenzja

"Nietykalne serce" to trzeci tom serii "Bellomo" autorstwa Leny M.Bielskiejktóry mam przyjemność recenzować dzięki Wydawnictwu Niezwykłemu jak i uprzejmości autorki.Tym razem od początku zastanawiałam się do kogo należy to tytułowe "Nietykalne serce" czy otrzymałam odpowiedź na moje pytanie? O tym przekonacie się w mojej recenzji.
Silvio to kolejny z braci Bellomo- nie boję się nazwać go niespokojnym duchem. To typ faceta, który na długo nie utrzyma rąk i uwagi na jednej jedynej kobiecie. Więc może to tytułowe serce należy do niego?. Mężczyzna przeżył bardzo kiepsko coś najgorszego co mężczyźnie może sprezentować jego kobieta. W sumie to nawet go rozumiem, że zamknął się na wszelkie przejawy uczuć, które mogły być przez wroga traktowane jako oznaka słabości. Jedna podróż i jedno spojrzenie na niepozorną kobietę diametralnie zmieniają nastawienie Silvio. Czy zdoła wydobyć z zakamarków swojego serca jeszcze jakieś pokłady zaufania do Payton? Co jeśli ona też go zrani?
Zawierają pewien układ z korzyściami dla obojga. Silvio pomoże Payton, a ona pomoże jemu. Wróg jednak nie śpi i trzyma rękę na pulsie. W świecie mafii nadszarpniętego zaufania się nie wybacza a zdrada boli niewymownie bardziej. Rozpętuje się prawdziwa wojna, a zniewaga krwi wymaga. Kto okaże się sprzymierzeńcem, a kto wrogiem nr 1? Tego dowiedzą się tylko osoby które sięgną po Nietykalne serce. Dzieje się oj dzieje to mogę powiedzieć z całą stanowczością. Ale jakiż byłby z tej historii romans mafijny gdyby fabuła ciągnęła się jak krówka ciągutka? Bracia Bellomo po raz kolejny pokazali, że z nimi się nie zadziera i że rodzina to rzecz święta i nietykalna. Faceci z zasadami a jednocześnie bez skrupułów i ich urocze aczkolwiek niemniej niebezpieczne damy serc zapadają w pamięć. Ja spędziłam miło czas na lekturze, i z przyjemnością sięgnę po kolejny tom. Jeśli tak jak ja nie macie dość romansów mafijnych to zachęcam do przeczytania Nietykalnego serca. Ja teraz po bezapelacyjnie muszę sięgnąć po dwie wcześniejsze książki z serii.