Geniusz recenzja

Nieumiarkowany "głód wiedzy"

Autor: @asiaczytasia ·1 minuta
2023-02-19
Skomentuj
6 Polubień
Słyszeliście takie powiedzenia jak „Gołd wiedzy”, albo „pożerać książki”?. Pewnie tak. Jednak po przeczytaniu 12 tomu z cyklu „Magiczne drzewo” pt. „Geniusz” będziecie je odbierać inaczej. Andrzej Maleszka (autor) oraz bohaterowie książki potraktują je bardzo dosłownie.

Fabuła powieści jest naprawdę szalona. Dlatego opiszę jedynie od czego zaczyna się cały „bałagan”. Blubek nie może pochwalić się dobrymi ocenami. Panikując przed egzaminem z lektur szkolnych trafia na magiczny przedmiot, który pomaga przyswoić mu treść książek. Blubek wykazuje nieumiarkowanie w „głodzie wiedzy” oraz epatowaniu nią i pakuje się w tarapaty. Tajna organizacja, porywacze, monstrualne owady, magiczne eliksiry – to tylko część „szaleństwa”, jakie zawarto w książce pt. „Geniusz”. Fabuła jest niczym śnieżna kula. Zrzucona z górki szybko się rozpędza i przybiera monstrualne rozmiary. Andrzej Maleszka zadbał właśnie o zawrotne tempo i mnóstwo niesamowitych przygód.

Ogromnie spodobał mi się magiczny przedmiot, który, wraz z bohaterami, odnajdujemy w tej części cyklu. Ech, ta słodziutka moc... Cudowna sprawa... Gdybym miała z nią do czynienia zapewne postąpiłabym jak Blubek. No właśnie, Andrzej Maleszka inteligentnie pogrywa z przymusem wkuwania dla ocen. Oczywiście, że wiedza to złoto, tylko jak je bezmyślnie wydamy nie będziemy nic z tego mieli. Co z tego, że Blubek jest w stanie wynaleźć niemal wszystko, skoro nie pomyślał o konsekwencjach ujawnienia swojego talentu.

Na uwagę zasługuje również dobór bohaterów. Gabi – odważna, inteligentna, mózg zespołu. Kuki – trochę zagubiony, ale rozsądny chłopak. Chyba można nazwać go przywódcą. Blubek – to magnes na kłopoty, najpierw działa potem myśli, albo po prostu stara się wziąć „na klatę” to co narozrabiał. Jest i pies Budyń. Chciałoby się napisać: „pies jak pies”, ale nie będzie to do końca prawda.

„Magiczne drzewo” to popularny cykl dla dzieci (oraz młodszej młodzieży). Przyznam, że znam go wyrywkowo, bo w czasach mojej młodości jeszcze go nie było, ale coś tam „zerknęłam” o co chodzi. Przyznać muszę, że owa popularność jest w 100% procentach zasłużona. Wesoły, dynamiczny, nieprzewidywalny, magiczny, do tego bohaterami są nieustraszone dzieciaki – takie połączenie musiało gwarantować sukces. Czytając powieść „Geniusz” przednio się ubawiłam. Andrzej Maleszka zachwycił mnie pomysłowością. Za kilka lat z przyjemnością podsunę jego książki moim dzieciakom.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Geniusz
Geniusz
Andrzej Maleszka
8.4/10
Cykl: Magiczne drzewo, tom 12

Powieść z bestsellerowego cyklu Magiczne Drzewo Blubek to najgorszy uczeń w szkole. Magiczny przedmiot zmienia go w geniusza. Chłopiec tworzy niesamowite wynalazki. Porywa go tajna organizacja i ...

Komentarze
Geniusz
Geniusz
Andrzej Maleszka
8.4/10
Cykl: Magiczne drzewo, tom 12
Powieść z bestsellerowego cyklu Magiczne Drzewo Blubek to najgorszy uczeń w szkole. Magiczny przedmiot zmienia go w geniusza. Chłopiec tworzy niesamowite wynalazki. Porywa go tajna organizacja i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Andrzej Maleszka i cykl Magiczne Drzewo to seria, która nigdy się nie skończy. Piszę to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Pomysły i chęć zabawy z czytelnikiem, który od pierwszej strony jest pochłon...

@Strusiowata @Strusiowata

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka