Rywalka recenzja

Rywalizacja jest to dążenie do jakiegoś celu czy wygranej. Wiąże się ona z pragnieniem bycia lepszym od tej drugiej osoby. Jest walką lub pewnego rodzaju wyścigiem szczurów, co w efekcie końcowym prowadzi do zwycięstwa lub naszej porażki. Nie każdy z nas potrafi jednak pogodzić się z porażką i nie każda rywalizacja jest tą dobrą rywalizacją. A jak jest z naszą „Rywalką”.

Główny bohaterem naszej powieści kryminalnej jest Robert Foks, prywatny detektyw, pedantyczny samotnik, który nie jedno w życiu przeżył w ostatnim czasie. Strata ukochanej powoduje, że wpada w wir pracy i ma sporo trudnych spraw do rozwiązania. W prowadzonym dochodzeniu dochodzi do makabrycznych wniosków, które dotyczą Dory i jej nauczycielki tańca. Do jakich wniosków doszedł nasz detektyw? Co takiego odkrył? Jak zakończy się cała sprawa? Dlaczego zginęła Dora?
„Bez wątpienia była świetną tancerką i nikt tego nie mógł jej odmówić, ale sprawiała wrażenie osoby, która poświęci absolutnie wszystko, by tylko udowodnić swoją wyższość nad innymi”
Tytułowa „Rywalka” pokazuje niezdrową rywalizację „chciały być najlepsze i rywalizowały”, co niby na pozór wydawałoby się normalne wśród dzieci, czy dorosłych. Tutaj niestety zakończyło się to zupełnie inaczej i niespodziewanie.
Minimalistyczna okładka, piękny język, lekkie pióro autorki powoduje, że książkę czyta się jednym tchem, mimo 150 stron mamy mnóstwo ciekawych wątków i sporo informacji o samym detektywie Robercie oraz bohaterach pobocznych. Dużo poznajemy z życia prywatnego Roberta, w niektórych momentach będziecie mogli się wzruszyć i nie dowierzać. Ciekawa fabuła i opisy miejsc, które łatwo jest sobie nam wyobrazić. Sporo zwrotów akcji, które powodują, że się nie nudzimy. Jest to kawał naprawdę dobrego kryminału.
„Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ja przeszłam, przeżyj moje bóle, smutki i cierpienia. Wytrwaj tyle, ile ja wytrwałam, upadnij tam, gdzie ja upadłam i podnieś się tak samo, jak ja się podniosłam, Kiedy już naprawdę poznasz moją historię, będziesz miał prawo, żeby oceniać mnie i moje życie".
Polecam serdecznie


Za książkę do recenzji serdecznie dziękuję autorce Amandzie Marii Chudek.