Nigdziebądź recenzja

Nigdziebądź

Autor: @Suza ·2 minuty
2014-03-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Richard Mayhew żył sobie spokojnym życiem zwykłego człowieka. Miał pracę, mieszkanie, narzeczoną. Potem uratował ranną dziewczynę o imieniu Drzwi, poszukiwaną przez dwóch podejrzanych typków, panów Croup'a i Vandemara. A już następnego dnia przestał istnieć. Przynajmniej dla mieszkańców Londynu Nad. Trzeba wam bowiem wiedzieć, że jest też Londyn Pod, rządzący się własnymi prawami, będący skupiskiem różnorodnych indywiduów o niekoniecznie przyjaznym nastawieniu; miejsce, w którym zjawiska dziwne i nieprawdopodobne są na porządku dziennym. A wracając do naszej historii, Richard, nie mając lepszych perspektyw, postanowił odnaleźć Drzwi i jakimś bliżej nieokreślonym sposobem odzyskać swoje dawne życie. Jednocześnie nasz bohater wplątuje się w niebezpieczną przygodę, w czasie której jego dotychczasowe postrzeganie świata zostanie wywrócone do góry nogami, a on sam również zmieni się nie do poznania.
Zaczęło się od zamordowania niemal całej rodziny. Od podzielenia ich losu uchroniła się jedynie Drzwi, jednak teraz jest ścigana. I mogłoby być już po niej gdyby nie bezinteresowna pomoc Richarda. Następnie dziewczyna postanawia poznać powód, dla którego ktoś pozbył się jej bliskich, członków znanego i szanowanego w Londynie Pod rodu. Wraz z Richardem, markizem de Carabas i dzielną Łowczynią u boku oraz Croup'em i Vandemarem siedzącym im na ogonie decyduje się na podróż w poszukiwaniu prawdy.

Zacznę od tego, że Richard jest mało wyrazisty, z resztą nie on jeden. Z wszystkich postaci ciekawszym charakterem może się poszczycić głównie otoczony sporą dozą tajemniczości markiz de Carabas. No i Croup i Vandemar też nieźle dają sobie radę jako czarne charaktery. Jest trochę tak, jakby bohaterowie mieli być jedynie dodatkiem do wykreowanego przez Gaimana niezwykłego, zarówno mrocznego, jak i magicznego świata. A ten z kolei wyszedł autorowi naprawdę dobrze. Z pewnością jest oryginalnie, nie uświadczymy tu typowych nadprzyrodzonych istot, jak chociażby wampiry. Znajdzie się za to sporo innych, o wiele bardziej tajemniczych, niespotykanych w innych powieściach istot.

"Każdą chwilę należy przeżywać. Czekanie to grzech przeciw czasom, które dopiero nadejdą, jak również przeciw obecnym, zlekceważonym chwilom."

Bywało śmiesznie, czasem nieco strasznie, choć nieszczególnie, ale przede wszystkim było nietypowo, co poczytuję tej powieści na plus. Autor postanowił dać nam szansę rozwikłać zagadkę na własną rękę, stawiając przed bohaterami sporo pytań. Kto wynajął ścigających ich zabójców? Dlaczego? Czy Drzwi rzeczywiście może ufać wszystkim swoim towarzyszom? Będziemy mogli szukać odpowiedzi na te pytania, jednocześnie dobrze się bawiąc. Czasami brakowało mi jednak związków przyczynowo-skutkowych, jakby niektóre wydarzenia miały miejsce tylko dlatego, że tak miało być. A może w świecie, gdzie logika niejednokrotnie jest pojęciem abstrakcyjnym, tego typu zabiegi tracą swój pierwotny sens?

Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś więcej. Miałam nadzieję, że dzieło Gaimana wywrze na mnie większe wrażenie, tymczasem dostałam pomysłową i całkiem ciekawą historię, która jednak nie wciągnęła mnie na tyle, na ile na to liczyłam. I chociaż nie żałuję, że poświęciłam jej swój czas, wciąż odczuwam pewną gorycz, bo gdyby nieco bardziej popracować nad kreacją bohaterów (i może jeszcze kilkoma innymi szczegółami), mogłaby to być naprawdę genialna historia. Jednak, jako że był to powieściowy debiut Gaimana, tym razem nieco przymknę oko, by przy następnej okazji przekonać się, czy sprosta moim wymaganiom.

"(...) wydarzenia to tchórze. Nie lubią występować pojedynczo, lecz zbierają się w stada i atakują wszystkie naraz."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-03-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nigdziebądź
14 wydań
Nigdziebądź
Neil Gaiman
8.3/10

Richard Mayhew, główny bohater, prowadzi życie podobne do każdego z nas - pracuje w firmie, ma przyjaciół, a także piękną narzeczoną Jessicę, z którą planuje wspólną przyszłość. Jednakże pewnego dnia ...

Komentarze
Nigdziebądź
14 wydań
Nigdziebądź
Neil Gaiman
8.3/10
Richard Mayhew, główny bohater, prowadzi życie podobne do każdego z nas - pracuje w firmie, ma przyjaciół, a także piękną narzeczoną Jessicę, z którą planuje wspólną przyszłość. Jednakże pewnego dnia ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bajki i baśnie kojarzone są zwykle z utworami dla dzieci. Dorośli jednak też czasami marzą, by zatopić się w niezwykły świat z odrobiną magii. Oczekiwania jednak mają znacznie większe. Chcą rozbudowa...

@roxana93 @roxana93

Blisko 30 lat temu stacja BBC zamówiła scenariusz do serialu. Nikt się wówczas chyba nie spodziewał, a już na pewno nie spodziewał się tego sam Gaiman, który był twórcą owego scenariusza, że na jego ...

@Tanashiri @Tanashiri

Pozostałe recenzje @Suza

Portret Doriana Graya
Portret Doriana Graya

Po tą książkę (powstałą w 1890r.) sięgnęłam, nie wiedząc praktycznie nic ani o niej samej, ani o jej autorze. Nazwisko Oscara Wilde'a oczywiście kojarzyłam, a jakże, ale ...

Recenzja książki Portret Doriana Graya
Życie jak w Tochigi. Na japońskiej prowincji
Życie jak w Tochigi

Ile może mieć do powiedzenia Polka mieszkająca w Kraju Kwitnącej Wiśni? Najwyraźniej dość sporo, co w swojej książce udowadnia Anna Ikeda. Na początku znajdzie się krótka...

Recenzja książki Życie jak w Tochigi. Na japońskiej prowincji

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka