Nora, tego nie ma w scenariuszu recenzja

Nora, tego nie ma w scenariuszu

Autor: @WystukaneRecenzje ·1 minuta
2023-09-13
Skomentuj
6 Polubień
Zwracacie uwagę na blurby, opisy na okładkach? Ja w przypadku tego pierwszego owszem, wręcz potrafią mnie skłonić do przeczytania danej powieści, ale opisy… cóż, unikam ich jak ognia. To dlatego, że potrafią zdradzać zbyt wiele na temat fabuły czy bohaterów, co jest dla mnie ogromnym problemem. I w zasadzie w przypadku „Nora, tego nie ma w scenariuszu” ustrzelił mnie właśnie blurb. Poczułam, że to może być coś ciekawego, a czy tak było?

Tytułowa Nora, główna bohaterka ma genialną pracę. Wyobraźcie sobie, że pisze scenariusze filmowe i w dodatku do filmów romantycznych! Ale jak wiemy, życie prywatne często nie ma absolutnie nic wspólnego z pracą i Norze się trochę posypało. Mąż ją zostawił z dwójką dzieci, ale nasza główna bohaterka zamiast popaść w rozpacz stworzyła z tego… no właśnie, scenariusz filmowy. I jej dom został pełnoprawnym planem filmowym.

Oprócz tego wszystkiego, co już by wystarczyło na przecudowną, ciepłą powieść i by pokochać główną bohaterkę pojawia się mężczyzna. Leo, który gra rolę byłego męża Nory jest najseksowniejszym aktorem na świecie. Kobiety na jego widok się rozpływają, a ona ma go na co dzień u siebie w domu. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że mężczyzna po zakończeniu zdjęć wcale nie ma ochoty się z jej domu wynosić i proponuje jej dużo kasy za to by móc u niej jeszcze chwilę pomieszkać z daleka od sławy, a w rodzinnej atmosferze. Cóż może z tego wyniknąć?

Jak już wspomniałam, już sama historia Nory jest ciepłą i bardzo podnoszącą na duchu historią, a do tego pojawia się wątek nieco dowcipny, nieco wstrząsający, bo czytelnik od razu zamartwia się o połamane już wcześniej serce głównej bohaterki. W tym wszystkim jest tak dużo pozytywnych emocji, a nie zanoszenia się płaczem, planowania zemsty, a jednak obrócenia w coś dobrego tak paskudnych przeżyć. Nory się nie da nie lubić i tylko pozostaje w głowie myśl: jak mógł ją zostawić?

Tę książkę czyta się błyskawicznie i wśród dominujących dookoła powieści erotycznych to nareszcie miła odmiana. Komedia romantyczna, którą, według mnie, pokochają wszyscy!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Insignis.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-02
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nora, tego nie ma w scenariuszu
Nora, tego nie ma w scenariuszu
Annabel Monaghan
8.1/10

Nora Hamilton świetnie zna się na miłości. Przynajmniej teoretycznie. Pisanie romantycznych scenariuszy filmowych to przecież jej zawód. Kiedy jej mąż zostawia ją wraz z dwójką ich dzieci, Nora ro...

Komentarze
Nora, tego nie ma w scenariuszu
Nora, tego nie ma w scenariuszu
Annabel Monaghan
8.1/10
Nora Hamilton świetnie zna się na miłości. Przynajmniej teoretycznie. Pisanie romantycznych scenariuszy filmowych to przecież jej zawód. Kiedy jej mąż zostawia ją wraz z dwójką ich dzieci, Nora ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Miłość to nie jest coś, na co musisz zasłużyć” Główną bohaterką książki „Nora, tego nie ma w scenariuszu” autorstwa Annabel Monaghan jest tytułowa Nora i to z jej perspektywy poznajemy całą histori...

@milbookove @milbookove

To była historia, przez którą się płynęło! „Nora, tego nie ma w scenariuszu” to krótka książka (niecałe 300 stron), ale niech was nie zwiedzie ta objętość, bo dzieje się w niej naprawdę sporo. Ogromn...

@Bookallia @Bookallia

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Obserwator śmierci
Obserwator śmierci

Chris Carter od lat podaje czytelnikom na tacy kolejne tomy z Robertem Hunterem w roli głównej, ale także zdecydowanie rozwija z każdą kolejną powieścią swój warsztat. I...

Recenzja książki Obserwator śmierci
Potwór
Potwór

Nele Neuhaus stworzyła serię kryminalną, która ma już jedenaście tomów i prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało nadzieję na to, że na tym się nie skończy. Wiele j...

Recenzja książki Potwór

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka