Nowa rzeczywistość recenzja

Cztery przyjaciółki żyją w popandemicznej rzeczywistości, gdzie każdy ich ruch jest śledzony, każda rozmowa podsłuchiwana, zmiana trasy do domu z pracy może zakończyć się mandatem a każdy niezaplanowany spacer trzeba zapisać w panelu aktywności na telefonie. Poważnie dokucza im brak miłości, ponieważ w tych czasach bardzo trudno jest kogoś spotkać, główną drogą do poznawania się są aplikacje randkowe. Gdy dostają szansę wstąpienia do ruchu oporu i niesienia pomocy wykluczonym z społeczeństwa nie wahają się i zaczynają działać nie myśląc o możliwych konsekwencjach.

Sugerując się opisem fabuły spodziewałam się bardziej dystopii popandemicznej niż obyczajówki. Trochę żałuję, że nie spojrzałam wcześniej na jaki gatunek powinnam się przygotować. Bohaterki to dojrzałe kobiety a zachowują się jak kompletnie naiwne, roztrzepane i słodkie nastolatki - może to kolejny efekt niekończącej się pandemii ale nie potrafiłam się w żaden sposób z nimi utożsamić, polubić czy z chęcią śledzić ich losy. Książka jest pełna płytkich relacji, naiwnych i niezrozumiałych dla mnie zachowań. Pogoń za jakąkolwiek relacją miłosną była tak dziecinna, że nie mogłam tego znieść. Na szczęście jedna z bohaterek opamiętała się i zrezygnowała z książkowego związku na rzecz prawdziwej relacji. Niestety muszę to wyznać, że doczytałam do końca tylko z szacunku dla autorki i aby wydać rzetelną opinię.


Pomimo, że moja opinia ogólna nie jest zbyt wysoka to cała wizja i przedstawiony świat wygląda całkiem interesująco. Jawna manipulacja ludźmi przez rząd przedstawiona przez Panią Magdę jest całkiem kontrowersyjna i można przełożyć pewne sytuacje z książki na to co aktualnie się dzieje w naszym państwie, np. po zwolnieniu lockdownu na czas np. świat rząd podaje informacje o sztucznie zwiększonej liczbie zachorowań aby pokazać ludziom jak swoboda oddziałuje na sytuację chorobową. Oprócz tego aplikacja śledząca każdy nasz ruch i podsłuchująca najbardziej niesforne jednostki - nie jest w aktualnych czasach czymś abstrakcyjnym, więc tym bardziej wizja autorki przeraża, bo jest całkowicie możliwa.