Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc recenzja

Nowe wydanie przepięknej, komiksowej bajki o uczuciach zwierząt...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2022-12-11
Skomentuj
4 Polubienia
Jeśli coś na polu komiksu jest dobre, porywające i przede wszystkim niosące sobą piękne emocje, to jak najbardziej warto wznawiać ów pozycję co lat kilka. I tak właśnie ma się rzecz ze znakomitą, komiksową opowieścią dla dzieci pt. „Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc”, której to nowe wydanie ukazało się właśnie nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.


Bezdomna kotka Rysia, porzucony żółw, pozostawiona samej sobie papuga i patyczak... - to właśnie oni spotykają się pewnego dnia wokół śmietnika na jednym z parkingów i to oni podejmują wspólną drogę do niezwykłego miejsca - tytułowego Lasu Złamanych Serc, gdzie żyją porzucone przez swych ludzkich właścicieli, domowe zwierzęta. Na miejscu okazuje się, że nie dzieje się tam dobrze, gdy oto z jednej strony nie ma śladu po opiekującym się lasem Rysiu, z drugiej miejsce to staje się coraz bardziej niszczonym przez ludzi, a z trzeciej mieszkające tam zwierzęta są nękane przez bandę złych psubratów... Tym samym kotka Rysia postanawia wziąć sprawy w swoje łapki...


Tomasz Samojlik stworzył oto komiksową bajkę dla dzieci, młodzieży i dorosłych, która niesie sobą zarówno znakomitą rozrywkę i przednią zabawę, jak i też piękną lekcję szacunku i miłości do zwierząt. Z jednej strony znajdziemy tu wartką akcję, barwną przygodę i wielkie emocje, którymi ekscytujemy się do samego końca spotkania z tym tytułem. Z drugiej zaś niezwykle ważną nauką o tym, co czują zwierzęta, jak trudno jest im odnaleźć się w obcym środowisku oraz jak bardzo możemy skrzywdzić je swoją ludzką nieodpowiedzialnością...


Na wielkie słowa uznania zasługuje fabuła tego komiksu, która jest ciekawą, zaskakującą i niezwykle klimatyczną. Oto najpierw poznajemy zwierzęcych bohaterów tej opowieści, następnie udajemy się z nimi w podróż w poszukiwaniu nowego domu, jak i wreszcie stajemy się uczestnikami próby ratowania Lasu Złamanych Serc, w czym wiedzie prym kotka Rysia. I nie brak tu przygody, akcji, nagłych zwrotów zdarzeń oraz wzruszeń, które w piękny sposób łączą się z komediowymi akcentami tej relacji. Relacji, która mimo swej bajkowej postaci ma w sobie wiele prawdy i realizmu.
 W komiksie tym wszystkie jest dobre, ale takie naprawdę dobre. Począwszy od niezwykłego świata zwierząt, które się ze sobą porozumiewają, które mają uczucia i które tworzą niezwykłą, przyjacielską wspólnotę..., poprzez owych charakternych zwierzęcych bohaterów, gdzie nasze serca skrada m.in. dzielna kotka, życzliwy lis, czy też mająca problem z rozdwojeniem jaźni sowa..., a skończywszy na idealnie wyważonych akcentach komediowych, przygodowych i obyczajowych, gdyż i tych tu nie brakuje. To wszystko, plus świetnie ilustracje, daje nam dzieło absolutnie kompletne.


Skoro już wspomniałam o ilustracyjnej szacie, to tę cechuje wielki talent jej twórcy - Marcina Podolca. To właśnie ten uznany artysta dał nam tutaj niezwykle klimatyczne, malownicze i na wskroś bajkowe rysunki, w których nie sposób nie docenić lekkości kreski, bardzo widocznego humoru i pięknych emocji. Całości efektu dopełnia znakomite tuszowanie, dobre kadrowanie i paleta idealnie dobranych przez Agatę Mianowską, kolorów. To wszystko sprawia, że ilustracje te urzekną tak dziecięcego, jak i dorosłego odbiorcę.
 Uwielbiam takie bajki, jak właśnie ten niniejszy komiks. Uwielbiam za to, że obok świetnej rozrywki niosą one sobą także cenną lekcję dobrego życia, która w tym przypadku odnosi się do konieczności traktowania zwierząt jako czujące i ze wszech miar równe nam istoty, a nie jak przedmioty, które możemy wyrzucić gdy te się nam znudzą. To również nie mniej istotna lekcja ekologii, która uświadamia nam w piękny sposób tę prawdę, że natura i przyroda sama się obroni i to my musimy jej w tym pomóc - tak poprzez edukację, jak i konkretne działanie.


Długo mogłabym chwalić tę komiksową opowieść - za jej atrakcyjną fabułę, emocjonalną wymowę, humorystyczne akcenty, niezwykle familijny klimat oraz rzecz jasna piękne ilustracje. Mogłabym, gdyż tytuł ten na to zasługuje, podobnie jak i troje jego twórców. Jednakże najlepiej będzie, jeśli sami sięgnięcie po ten komiks i przekonacie się na własnej skórze, jak dobrym on jest. Ze swej strony powiem tylko, że lektura tej pozycja była dla mnie wielką przyjemnością.
 Rzecz całą reasumując – komiks „Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc”, to jedna z najlepszych komiksowych bajek, jaką miałam okazję poznać w swoim życiu. Jeszcze bardziej cieszy to, że jest ona naszą rodzimą produkcją, którą w mej ocenie powinien poznać cały świat. Póki co zaś polecam i zachęcam was gorąco do sięgnięcia po ten tytuł, który zapewni wam wiele niezapomnianych wrażeń i emocji.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc
Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc
Marcin Podolec, Tomasz Samojlik, Agata Mianowska
7.3/10
Cykl: Bardzo dzika opowieść, tom 1
Seria: Krótkie Gatki

Źle się dzieje w Lesie Złamanych Serc! Jego obrońca, ryś, przepadł gdzieś bez wieści, gang psubratów terroryzuje okolicę, a porzucone na leśnym parkingu zwierzęta tracą resztki nadziei, obserwowane pr...

Komentarze
Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc
Bardzo dzika opowieść. Las złamanych serc
Marcin Podolec, Tomasz Samojlik, Agata Mianowska
7.3/10
Cykl: Bardzo dzika opowieść, tom 1
Seria: Krótkie Gatki
Źle się dzieje w Lesie Złamanych Serc! Jego obrońca, ryś, przepadł gdzieś bez wieści, gang psubratów terroryzuje okolicę, a porzucone na leśnym parkingu zwierzęta tracą resztki nadziei, obserwowane pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Los pokonanych
Porywająca, zaskakująca od pierwszych stron, znakomita powieść fantasy!

Zapewne znacie to uczucie, gdy sięgając po nową powieść fantasy spodziewamy się czego dobrego, ale też już doskonale nam znanego, powtarzalnego, obecnego w mniejszej lub...

Recenzja książki Los pokonanych
Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mroczne zło skryte w ciemności... - znakomita rzecz!

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka Andrzeja Pupina pt. „Szepty ciemności”. Najmroczniej...

Recenzja książki Szepty ciemności

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
Żywe trupy
ROMERO POWRACA ZZA GROBU
@mrocznestrony:

Jestem kolesiem z ery kaset wideo. Wiem, że to niemal prehistoria, że równie dobrze mógłbym pamiętać dinozaury biegając...

Recenzja książki Żywe trupy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl