Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy recenzja

O człowieku, którego uratował kot

Autor: ·1 minuta
2019-11-19
Skomentuj
7 Polubień
 BARDZO DOBRA KSIĄŻKA OPARTA NA FAKTACH! NIEZWYKŁA PRZYJAŹŃ KOTA I CZŁOWIEKA!
 
 Uzależnienie od narkotyków to ciężki temat, z którym nie lubię spotykać się w literaturze ani w filmie, szczególnie po obejrzeniu "Requiem dla snu". Jednak kot Bob zaintrygował mnie do tego stopnia, że przemogłam swoje uprzedzenia i sięgnęłam po zapis walki o powrót do normalnego życia, jaką stoczył James Bowen z pomocą niezwykłego czworonożnego przyjaciela. 
 
 James Bowen spędził dzieciństwo na licznych przeprowadzkach, wychowywał się w rozbitej rodzinie. Brak własnego miejsca, trudności w zawieraniu przyjaźni sprawiły, że zafascynowany muzyką rockową chłopak, wpadł w złe towarzystwo i uzależnił się od narkotyków. By wyjść na prostą, James decyduje się rozpocząć kurację i zamieszkać w mieszkaniu oferowanym przez opiekę społeczną. To właśnie w skromnym bloku na jednej z wycieraczek pewnego dnia odnajdzie swego najlepszego przyjaciela. 
 
 Rudy wychudzony kocur wyglądający jak siedem nieszczęść to nie problem Jamesa, który sam jest chodzącym problemem dla samego siebie. Tak James usiłuje sobie wytłumaczyć fascynację zwierzęciem, które w końcu zabiera do swojego domu. Zabiera kocura do weterynarza, dzieli się z nim z trudem zdobytym dochodem ulicznego grajka, wreszcie nadaje mu imię Bob. I kiedy wyleczony i podkarmiony kociak może już opuścić mieszkanie i życie Jamesa, okazuje się, że obydwaj tego nie chcą. Mimo, że odpowiedzialność za drugą istotę jest zadaniem, które może przerosnąć powracającego do normalnego życia chłopaka, Bob jest jego kotwicą, nadzieją i przyjacielem.
 
 "Kot Bob i ja" to piękna opowieść, nie brak w niej goryczy, serce się kraje na myśl o przepędzanym ulicznym grajku, pomówieniom, którymi raczono Jamesa, kiedy podjął się uczciwej pracy roznosiciela gazet. Jednak serce raduje się na myśl, o tym, jak zwykły-niezwykły kot ubarwił monotonne życie londyńskich stacji metra i jaką karierę zrobił. Losy Boba można na bieżąco śledzić w internecie, a kolejne dni wciąż piszą nowe rozdziały jego historii. 

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy
3 wydania
Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy
James Bowen
8.5/10
Cykl: Kot Bob, tom 1

Najbardziej poruszająca opowieść ostatnich lat, teraz również na ekranach kin: prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście… Pewnego...

Komentarze
Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy
3 wydania
Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy
James Bowen
8.5/10
Cykl: Kot Bob, tom 1
Najbardziej poruszająca opowieść ostatnich lat, teraz również na ekranach kin: prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście… Pewnego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.” James Bowen to uliczny muzyk, który nie miał zbyt kolorowego życia. Właściwie, sam do tego doprowadził. Alkohol i narkotyki potrafią człowiek...

@Shetani @Shetani

Kiedy ta książka do mnie trafiła byłam nieco rozdarta. Z jednej strony byłam strasznie ciekawa co też ten kocur ma takiego w sobie, dlaczego ta książka stała się bestsellerem, a z drugiej zastanawiał...

@MartaAnia @MartaAnia

Nowe recenzje

Idąc po górach
Ucieczka od wolności
@ladymakbet33:

Czy zawsze jesteśmy kowalami własnego losu, jak głosi znane porzekadło? Otóż perypetie życiowego rozbitka pokazują, że ...

Recenzja książki Idąc po górach
Za zasłoną milczenia
Za zasłoną milczenia
@dorota.l.b:

"Umarłam dla świata dwudziestego ósmego sierpnia, w niedzielę. Tamtego dnia słońce zalało kraj kolejną falą upałów." Ta...

Recenzja książki Za zasłoną milczenia
Trzcinowisko
Nad Trzcinowiskiem
@bookoholicz...:

Ehhhhh... jakie to było dobre "Trzcinowisko" to znakomity przykład kryminału, który wciąga czytelnika niczym mroczne ba...

Recenzja książki Trzcinowisko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl