Dzienniki 1945-1950 recenzja

O czym myślą dziewuszki?

Autor: @EwaK. ·1 minuta
2022-05-30
Skomentuj
2 Polubienia
Sądzę, że to pierwsze zapiski Agnieszki Osieckiej, miała wtedy 9 lat. Pisane wprawdzie jako wprawka i dla koleżanek, żeby się wymieniać informacjami co która robiła i co myśli o Jasiu, czy Stasiu. Tak jak to robi wiele dziewcząt w tym wieku.
Dokończyłam tę cegiełkę, ale łatwo nie było, zmagam się z nią od maja i cały czas się zastanawiam do kogo jest adresowana ta bzdurkowata pisaninka dziewięcio-, a potem 14-letniej dziewuszki. Do badaczy jej życia? Dla jej rodziny? Dla dzieci jej dawnych znajomych, żeby mogli odnaleźć na kartach pamiętnika samej Agnieszki Osieckiej swoich bliskich? Dla kolegów ze szkoły, podwórka lub zza płota? Dla studentów, doktorantów? No bo przecież nie dla wielbicieli jej twórczości, jakimi są prawie wszyscy, w tym ja.
O czym w pamiętniku pisze Agnieszka? Ano o tym, że idzie do szkoły, co było zadane, który chłopak na nią spojrzał, co dostała z geografii, że po południu basen, a potem jeszcze siatkówka na podwórku. Że Ewcia się pogniewała, Zosia się przeprosiła, na rowerze było wspaniale, dostała nową sukienkę, pożyczyła książkę, a na obiad była pomidorowa. Dzień po dniu to samo. I znowu to samo, i znowu. Gdyby tych pamiętników nie napisała Agnieszka, nikt nie wpadłby na pomysł, żeby je publikować. Fakt, że czasem wśród tych dziecięcych wynurzeń znaleźć można jakąś wyjątkową frazę, spostrzeżenie lub opis przyrody wieszczący, że wyrośnie z niej poetka pierwszej klasy. Tyle że te perełki stanowią może 10% tomiszcza. Oprócz tego była to normalna dziewczynka z problemami typowymi dla jej wieku. Może bardziej elokwentna i oczytana, co zawdzięczała rodzicom, którzy rozkochali ją w książkach, umożliwiali wyjścia do teatru, wysyłali na naukę języków obcych.
Żeby dowiedzieć się jak przebiegał proces dojrzewania Agnieszki jako poetki, wystarczyłoby mi, by z 500 monotonnych stron pamiętnika, wybrać kilkanaście (kilkadziesiąt) i byłabym pod wrażeniem jej niezwykłości.
Punkty przyznaję za te 10%, obraz realiów tamtych czasów, które można wyłowić w tle oraz finalnie za podziw i uznanie dla twórczości poetki.
Oczywiście szanuję zdanie tych, którzy publikacją są zachwyceni, ale tego nie rozumiem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzienniki 1945-1950
Dzienniki 1945-1950
Agnieszka Osiecka
7.5/10

Tylko najbliżsi wiedzieli o dziennikach Agnieszki Osieckiej. Wreszcie trafiają do Czytelników! Dzienniki - pisane od dziewiątego roku życia aż do śmierci Poetki - to najintymniejszy z wszystkich tekst...

Komentarze
Dzienniki 1945-1950
Dzienniki 1945-1950
Agnieszka Osiecka
7.5/10
Tylko najbliżsi wiedzieli o dziennikach Agnieszki Osieckiej. Wreszcie trafiają do Czytelników! Dzienniki - pisane od dziewiątego roku życia aż do śmierci Poetki - to najintymniejszy z wszystkich tekst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @EwaK.

Ostatnia miłość Edith Piaf
Non, je ne regrette rien

Jeśli ktoś poszukuje biografii Edith Piaf lub ma to być jego pierwsza książka o artystce, to „Ostatnia miłość…” nie jest dobrym wyborem. A jak ktoś już coś o niej wie, t...

Recenzja książki Ostatnia miłość Edith Piaf
Tajlandia. Pojechałam po miłość
Książka taka sobie, inspiracja wybitna.

Z mojego punktu widzenia sprawa ma się tak. Na pewno nie jest to arcydzieło, co najwyżej książka dobra, ale autorka mnie zainspirowała do działania, a to najwyższa pochw...

Recenzja książki Tajlandia. Pojechałam po miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka