Drżenie recenzja

O letniej dziewczynie, która skradła serce zimowemu chłopcu

Autor: @BlairAngel ·3 minuty
2012-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wychodząc na dwór, wdychasz chłodne powietrze. Małe płatki śniegu, o różnorakich kształtach, przylepiają Ci się do włosów. Jest Ci chłodno. Znów zapomniałaś kurtki. Jednak co z tego? Śmiejesz się, wirując w białej otchłani. Ta chwila jest magiczna. Jedna na milion. W końcu przestajesz. Śmiech zamiera Ci w gardle. Patrzysz na ogrodzenie. Za nim stoi On. W końcu na Twych ustach wykwita uśmiech. Tak długo przecież czekałaś. Jak dobrze, że w końcu pada śnieg…


Maggie Stiefvater jest autorką książek. Niektóre są o morderczych wróżkach inne o zimowych wilkołakach. Prowadzi dość ekscentryczne życie w szczerym polu, w stanie Wirginia z uroczym mężem, dwójką dzieci oraz małymi dwoma pieskami i jednym kotem.


„Zróbcie coś dla mnie - nigdy się nie zmieniajcie.”

Gdy jeden z kolegów Grace zostaje zagryziony przez wilki, zaczyna się w mieście wielkie polowanie na krwiożercze stwory. Sytuacji nie pomaga fakt, że to nie jest pierwsze takie wydarzenie. Przed laty wilki zaatakowały tę samą dziewczynę, która teraz tak zaciekle ich broni. Mowa oczywiście o głównej bohaterce. Jaki jest jej motyw? Czy nie powinna się bać? Przecież o mało co, nie straciła życia! Grace jednak od lat jest oczarowana jednym z dzikich zwierząt, który zawsze przychodzi pod ogrodzenie jej domu w momencie, gdy robi się zimno.

Kto wygra tę rozgrywkę? Czy Grace uda się uratować jej jedyną, wielką miłość? A co jeśli okaże się, że to nie strzelba w rękach żądnego zemsty człowieka, jest największym problemem zakochanych?

„Ona była przeszłością, teraźniejszością, przyszłością. Chciałem jej odpowiedzieć, ale nie mogłem. Rozpadłem się na kawałki.”

Z miejsca odpowiem na zasadnicze pytanie, czyli czy „Drżenie” jest typowym romansem paranormalnym, skierowanym do młodzieży? Otóż, powiem Wam, że ładniej już nie dało się tego określić. Książka wręcz kipi od nastoletnich uczuć, perypetii miłosnych i problemów emocjonalnych. Oczywiście wszystko jest opisane lekko, zwinnie i dosyć przyzwoicie. Akurat w taki sposób, żeby po lekturę mogła sięgnąć spragniona miłości dwunastolatka. Momentami mignęła mi myśl umoralniająca, czy chociażby pouczająca sytuacja. Z większości powieści jednak nic nie udało mi się wynieść i była ona dla mnie książką, z którą miło spędziłam czas i do której nie wrócę. Jednak po kolei.

O opisanej wyżej pozycji czytałam wiele recenzji i pozytywnych opinii. Sama mam co do niej mieszane uczucia. Najpierw spotkałam się z przetartymi motywami jak nieszczęśliwa miłość, czy brak zrozumienia u rówieśników. Oprócz tego autorka nie stworzyła zbyt wielu wątków pobocznych, przez co czytając książkę wydawało mi się, że jedyną ważną rzeczą w życiu głównej bohaterki jest jej wielka miłość. Było to dosyć męczące. Uwierzcie mi – dałabym radę. Naprawdę! Gdyby tylko nie to jedno, cały czas powracające skojarzenie – do sagi Zmierzch. Nie zrozumcie mnie źle. To nie jest jakoś niewiadomo jak bardzo okropna powieść. Sama mam z nią wiele dobrych wspomnień. Niestety jest teraz tak wiele książek, które zahaczają o podobne, jeśli już nie o takie same motywy, że zaczyna się to robić… nudne. Po co czytać następną lekturę, jeśli wiem, że jedyną wyróżniającą się rzeczą, będą imiona, i przy masie szczęścia także zachowania, bohaterów?

„Cokolwiek to jest, poczeka do rana. A jeśli nie, to i tak nie jest tego warte.”

Atutem powieści są na pewno jej bohaterowie. Żywi i emocjonalni, wprowadzają wiele zamętu na stronice książek , tak samo jak i porządku. Czasami nawet zaczynałam bardziej interesować się żywotem kilku pobocznych postaci niż Grace i Sama, ponieważ w przeciwieństwie do głównych bohaterów, przy tych drugoplanowych nic nie było pewne. Momentami czułam się tak jakbym oglądała kiepski serial produkcji polskiej, gdzie tylko los złych charakterów nie jest przesądzony.

Tak więc, chociaż „Drżenie” jest całkiem przystępną powieścią, która zapewne trafi do serc wielu czytelników, ja niestety nie potrafię, bądź już się oduczyłam, umiejętności przemawiania w tym samym języku. Jak dla mnie jest to książka zbyt cukierkowa, gdzie autorka, tworząc fabułę, zużyła zbyt wiele odcieni różu. Co nie oznacza, że nie zapoznam się z kontynuacją – zrobię to. Stanie się to zapewne w jakiś deszczowy wieczór, kiedy za oknem burza zacznie złowieszczo grzmieć, wprowadzając w me serce
Niepokój…

Ocena: 4/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-31
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drżenie
3 wydania
Drżenie
Maggie Stiefvater
8.4/10
Cykl: Wilkołaki z Mercy Falls, tom 1

?Drżenie? to pierwsza część trylogii Maggie Stiefvater, która ukazała się już w 34. krajach! Sprzedano też prawa do filmu. Przez ponad 40 tygodni książka utrzymywała się na liście bestsellerów New Yor...

Komentarze
Drżenie
3 wydania
Drżenie
Maggie Stiefvater
8.4/10
Cykl: Wilkołaki z Mercy Falls, tom 1
?Drżenie? to pierwsza część trylogii Maggie Stiefvater, która ukazała się już w 34. krajach! Sprzedano też prawa do filmu. Przez ponad 40 tygodni książka utrzymywała się na liście bestsellerów New Yor...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po książki Maggie Stiefvater zdecydowałam się sięgnąć już po raz kolejny. Pamiętam, że kilka lat temu bardzo podobała mi się jej twórczość, a autorka mnie nie zawiodła. ,,Drżenie" jest pierwszą powie...

@werka751 @werka751

Drżenie pierwszy tom serii przypomina mi książkę ''Zmierzch ''. Głównymi bohaterami książki są :Grace i Sam Grace zostaje 9 lat temu ugryziona przez wilka.Ratuje ją Sam jako człowiek,lecz co roku j...

@Monika_8 @Monika_8

Pozostałe recenzje @BlairAngel

Bazar Złych Snów
Bazar złych snów

Jakby to powiedział Harry Dresden: " (...) są rzeczy, które nie powinny występować razem. Na przykład olej i woda. Sok pomarańczowy i pasta do zębów. Magowie i telewizja"...

Recenzja książki Bazar Złych Snów
Bogowie muszą być szaleni
"Ideałów się nie ulepsza"

"Cierpliwie" wyczekując premiery „Bogowie muszą być szaleni", próbowałam także ograniczyć kryminalne skłonności i zaprzestać planowania napadu na wydawnictwo, dzięki któr...

Recenzja książki Bogowie muszą być szaleni

Nowe recenzje

Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
@Anna30:

Twórczość co poniektórych pisarek bywa na ogół bardzo różna. Mogłam, się o tym przekonać czytając książkę pt. ''Łobuzia...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie