Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz recenzja

O małej książeczce, która chciała zostać wielką księgą

Autor: @Antoniowka ·2 minuty
2022-04-22
2 komentarze
23 Polubienia
Niestety książki nie dorastają, nie nabierają szlachetności wraz z wiekiem – albo są dobre, albo nie (choć oczywiście o gustach się nie dyskutuje). Tej konkretnej zdecydowanie wiele do ideału brakuje. Najgorsze jest to, że Autorka miała dobre chęci, a wiadomo co jest nimi wybrukowane.

Mianowicie Nina Majewska-Brown miała kilkadziesiąt pomysłów na tę książkę i niestety postanowiła je wszystkie zrealizować. Jednocześnie. Tak więc obok infantylnej i zupełnie nijakiej historyjki Ann i Hansa (wiadomo, jak Niemiec to Hans), pojawiają się obszerne fragmenty historyczne, dotyczące m.in. dojścia Hitlera do władzy oraz samych Nazistów. I muszę przyznać, że to najciekawsza część tej publikacji, choć są to w dużej mierze obszerne cytaty, co bardzo razi. Jeszcze bardziej rzuca się w oczy podawanie jako źródła Wikipedii – naprawdę Autorka nie miała dostępu do poważniejszych publikacji? Ten okres historii jest chyba dostatecznie dobrze zbadany i opisany.

I druga, ważniejsza kwestia dotycząca owych historycznych wstawek – co z tego, że te fragmenty są ciekawe, jeśli są nie na temat? Zakładam, że czytelnik, który sięga po „Dwie twarze...”, chce dowiedzieć się więcej o „życiu prywatnym morderców z Auschwitz”, jednak jego nadzieje pozostaną niespełnione. Choćby z tego powodu ta książka zasługuje na tak niską ocenę. Umiejętność pisania na temat jest weryfikowana już w szkole – jak widać jest to jedna z umiejętności, która przydaje się w życiu, ale nie każdy ją opanował.

Aby uczynić zadość tematowi, na końcu książki znajdują się świadectwa kobiet, które „pracowały” dla SS-manów. I znowu są to obszerne cytaty, wyciągi z akt. Zero opracowania własnego przez Autorkę, jedynie kopiuj-wklej.

Jak wypada całość? Część beletrystyczna jest napisana najprostszą narracją pierwszoosobową w stylu „drogi pamiętniczku”, co tylko pogłębia rozdźwięk z częścią historyczną. W efekcie powstała jakaś dziwna hybryda, coś dla mnie niepojętego i po prostu słabego. A po Polsku – groch z kapustą. Myślę, że cierpienie tylu milionów ludzi zasługuje na lepsze opowiedzenie. Autorzy tego typu książek nie zdają sobie chyba sprawy z odpowiedzialności, jaką biorą na swoje barki. Bowiem wielu czytelników to właśnie tutaj szuka wiedzy o II wojnie światowej i Holokauście.

W natłoku publikacji dotyczących Auschwitz trzeba bardzo dużo się naszukać, żeby trafić na rzetelną i ciekawą książkę. „Dwie twarze” ostatecznie mogłyby spełniać te kryteria, gdyby nie prostacka historia Ann i Hansa oraz słabe opracowanie części historycznych. Pozostaje więc szukać dalej…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-06
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz
Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz
Nina Majewska-Brown
6.8/10

Ann, żona esesmana, która właśnie przeprowadziła się z dziećmi do Auschwitz, nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jest przerażona, bo jeszcze nigdy nie widziała ukochanego Hansa tak zmęcz...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Świetna recenzja, a jej tytuł - miodzio!



× 3
@jorja
@jorja · ponad 2 lata temu
Odpuszczę :)
× 1
@jorja
@jorja · ponad 2 lata temu
O kurczę, mam książkę na półce i w weekend chciałam się z nią zapoznać :(
× 1
@Antoniowka
@Antoniowka · ponad 2 lata temu
Jestem ciekawa Twojej opinii - historyczne fragmenty są w miarę dobre (choć trochę obok tematu książki), a co do obyczajowej części - osobiście jestem uczulona na takie historyjki, dlatego tak nisko oceniłam "Dwie twarze".
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
@jorja, odpuść. Przecież widzisz, że szkoda czasu.
× 2
Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz
Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz
Nina Majewska-Brown
6.8/10
Ann, żona esesmana, która właśnie przeprowadziła się z dziećmi do Auschwitz, nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jest przerażona, bo jeszcze nigdy nie widziała ukochanego Hansa tak zmęcz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje pierwsze lub drugie, ale na pewno ostatnie spotkanie z książkami tej autorki. Najciekawszy wydaje się tytuł, który magicznym „Auschwitz” przyciąga pewnego typu czytelników, jak muchy do… lepu...

@Meszuge @Meszuge

Kaci z Auschwitz od zawsze wywoływali we mnie prawdziwą mieszankę emocji. Z jednej strony bezwzględni mordercy, którzy dla własnej satysfakcji z zimną krwią mordowali więźniów obozu, a z drugiej dosł...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Auschwitz. Historia miasta i obozu
Nigdy więcej
@ladymakbet33:

Praca Auschwitz. Historia miasta i obozu,to lektura bolesna i trudna. Przypomina o tragicznym losie milionów ludzi, upo...

Recenzja książki Auschwitz. Historia miasta i obozu
U schyłku czasów
Jak tu nie popaść w obłęd
@agaczarujee:

Dzięki współpracy z nakanapie.pl miałam okazję w ramach współpracy barterowej zrecenzować książkę autorstwa Beaty Ziaja...

Recenzja książki U schyłku czasów
Morderstwo pod choinkę
Śnieżyca, świąteczny klimat i... trup pod choin...
@burgundowez...:

Hanna Greń po raz kolejny zabiera nas do świata Dionizy Remańskiej, detektywki, której przenikliwość i nieustępliwość u...

Recenzja książki Morderstwo pod choinkę