Nasz azyl recenzja

O złych czasach i dobrych ludziach

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-04-13
Skomentuj
6 Polubień
Zainteresowania naszych dzieci czasami mogą nas zaskoczyć. Jako rodzice zdarza się, że stajemy przed wyzwaniem znalezienia książki, która kilku-, kilkunastolatkom opowie o II wojnie światowej. Ale jak znaleźć lekturę, która nie przytłoczy okrucieństwem tych czasów, nie przerazi bestialstwem człowieka wobec człowieka? Często się nad tym zastanawiałam, a teraz już wiem, bo poznałam „Nasz azyl” Marty Józefczyk. Jest to książka inspirowana wspomnieniami Antoniny Żabińskiej, polskiej pisarki związanej z Ogrodem Zoologicznym w Warszawie.

Pełna przebłysków nadziei okładka mieści w sobie opowieść o Janie Żabińskim – dyrektorze ZOO w Warszawie, wspomnianej wyżej żonie Antoninie oraz ich synu – Rysiu. Podczas II wojny światowej ogród został niemal całkowicie zniszczony, przekształcony częściowo w hodowlę świń, a częściowo w miejsce wypoczynku i spacerów. Jednak willa stojąca na jego terenie stała się siedzibą dobra, bo to w niej Żabińscy ukrywali Żydów uciekających z getta. Pomagali im przetrwać trudne początki, uzyskać nową tożsamość, wreszcie znaleźć bezpieczną przystań poza stolicą. Ukrywali również młodych ludzi, którzy uczestniczyli w akcjach sabotażowych wobec Niemców. Jan Żabiński wziął udział w walkach powstania warszawskiego.

Wszystkie wydarzenia zostały opisane z perspektywy Rysia – kilkunastoletniego dziecka, które doskonale rozumiało sytuację i zachowywał niezbędną ostrożność, angażując się przy tym w pomoc na miarę swoich dziecięcych sił i umiejętności. Opisuje ukrywanie ludzi, wspólne posiłki, całą procedurę przenoszenia ich w bezpieczne miejsca, sygnały alarmowe, gdyby działo się coś złego, sposoby wydostawania ludzi z getta, wreszcie wybuch powstania warszawskiego, wyjazd Rysia i mamy z miasta oraz powrót na jego zgliszcza, z których zdołało się podnieść dzięki wspólnemu wysiłkowi rąk mieszkańców i wszystkich Polaków. Wszystkim wydarzeniom towarzyszą małe zwierzęta, z którymi chłopiec nie potrafi się rozstać – kotka, czy też zając.

W książce panuje nastrój zagrożenia, jednak bywa też wesoło. Wiele spotkań Rysia z potrzebującymi pomocy obfituje w śmieszne dialogi, wspólną zabawę, jakiś zalążek normalności, tak bardzo potrzebny w tak okrutnych czasach. Cała książka jest utkana z nadziei, wiary w to, że zło minie i przyjdą lepsze czasy. Świetnie to oddają ilustracje Katarzyny Bukiert, które są stonowane, delikatne, trochę wyblakłe.

Nie znałam działalności Państwa Żabińskich. Książka zatem jest dla mnie spojrzeniem na to, co znane, z nowej perspektywy. Ukazaniem rzeczywistości wojennej Warszawy z punktu widzenia ludzi, którzy robią wiele dla ratowania innych. Przedstawia, czym jest getto, sytuację Żydów, działalność młodych ludzi w okupowanym mieście, powstanie warszawskie i jego skutki, wreszcie wycinek czasów powojennych, kiedy Ogród Zoologiczny znów stał się pięknym zakątkiem w stolicy. To bardzo ważna książka, która w delikatny sposób mówi o trudnych czasach, a jednocześnie pozwala wprowadzić nastoletnie dzieci w ten ponury temat. Warto na nią zwrócić uwagę zwłaszcza teraz, w przededniu rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-13
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasz azyl
Nasz azyl
Marta Józefczyk
8/10

Inspirowana książką Antoniny Żabińskiej "Zwierzęta i ludzie" opowieść o niezwykłej działalności Antoniny i Jana Żabińskich, którzy podczas II wojny światowej nieśli pomoc ukrywającym się Żydom, dają...

Komentarze
Nasz azyl
Nasz azyl
Marta Józefczyk
8/10
Inspirowana książką Antoniny Żabińskiej "Zwierzęta i ludzie" opowieść o niezwykłej działalności Antoniny i Jana Żabińskich, którzy podczas II wojny światowej nieśli pomoc ukrywającym się Żydom, dają...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem