Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości recenzja

O życiu i jedzeniu na wsi.

Autor: @Sosenka ·4 minuty
2013-05-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kristin Kimball, to kobieta po trzydziestce, mieszkająca w Nowym Jorku. Jest mądra, wykształcona, ładna i lubi bywać w towarzystwie. Z definicji można ją określić, jako kobietę sukcesu, prowadzącą typowo miejskie życie. Z zawodu jest dziennikarką, podróżuje po świecie. Prywatnie to singielka, posiadająca psa i mająca za sąsiadkę siostrę, która mieszka tylko dwie przecznice dalej od niej. W głębi serca Kristin marzy jednak o tym, aby założyć tradycyjną rodzinę. Ze względu na pracę i styl życia, odrzuca to pragnienie na dalszy plan.

Pewnego dnia dostaje zlecenie, aby przeprowadzić wywiad o gospodarstwach rolnych z farmerem Markiem. Pierwsze wrażenie Kristin na widok rolnika, utwierdziło ją w przekonaniu, że to dziwak. Jednak gdy oprowadził ją po farmie, zaczęła rozumieć jego wizję samowystarczalnego gospodarstwa, jakie chciał stworzyć. Na widok obfitych plonów, mnóstwa jedzenia, pięknych widoków, Kristin zakochała się zarówno w ziemi jak i farmerze. Co najważniejsze, już podczas pierwszego spotkania z nim, z wegetarianki zamieniła się w rasowego mięsożercę:) I tak jej życie, z dnia na dzień, zmieniło się o 180 stopni. Porzuciła wielką metropolię i wyjechała na wieś. Po pewnym czasie, Kristin i Mark, już jako para, postanowili zaryzykować i założyć farmę o jakiej marzyli. Farmę, która zapewni żywność ekologiczną nie tylko im, ale i mieszkańcom okolicy. Nie mieli w planach uprawiania tylko warzyw i owoców. Chcieli pójść na całość i produkować m.in. wołowinę, wieprzowinę, drób, jajka, mąkę i inne ziarna. A wszystko to metodami naturalnymi. Nie używając nawozów, chemikaliów, pestycydów. Cała praca miała być wykonywana z udziałem siły ludzi i zwierząt. Żadnych traktorów, maszyn, oraz nowoczesnych technologii. Kristin z wielkomiejskiej dziewczyny, niemającej pojęcia o rolnictwie, stała się prawdziwą ranczerką. Potrafi sama zabić kurę, (mimo, że za pierwszym razem nie za bardzo jej to wyszło i zwierzę cierpiało katusze), wydoić krowę i zrobić masło. Zaszła w niej nie tylko wielka przemiana wewnętrzna, ale i zewnętrzna. Jej ciało pod wpływem wysiłku bardzo się zmieniło. Jej dłonie oddawały tło jej pracy, barki były coraz szersze, a skóra coraz bardziej szorstka i twarda. Jednak mimo tego, wysiłek fizyczny sprawiał jej ogromną frajdę.
Wraz z Markiem, stanowili idealną parę, a później małżeństwo. Ich różnice charakteru były duże, musieli się dotrzeć. Mark był ekscentrykiem. Uparcie wierzył, że los zawsze stoi po jego stronie i prędzej czy później, zawsze dostaje to czego chce. Ta teoria nie raz dała się Kristin we znaki. Oprócz tego był ekologiem i hipisem. Jego wygląd także był ekscentryczny, gdy bywał w mieście, wyróżniał się z tłumu. Świetnie gotował i ta umiejętność przyczyniła się do zdobycia serca Kristin. Największą radość dawało im to, że budzą się przy swoim boku, razem pracują i dzielą ze sobą zarówno radości jak i trudy życia na roli. Nie lubili rozłąki.

Dzięki ciężkiej pracy, wierze i determinacji, Mark i Kristin spełniają swoje marzenie o farmie, które mogłoby się wydawać tak nierealne. Mimo, że na początku nie było łatwo i nic nie układało się po ich myśli, zrealizowali swój cel. Także znajomi, rodzina i sąsiedzi uważający ich za wariatów, porywających się z motyką na słońce, docenili to co udało im się stworzyć. Byli pod wrażeniem.
"Brudna robota" to książka zupełnie inna od tych, które znamy. Nie przypomina ucieczek nad rozlewisko i prowadzenia spokojnego, sielskiego życia w małym domku przy łące. Jest to książka, w której ukazaną mamy ciężką pracę na ziemi. Wyciskanie łez, potu i krwi. Możemy przypatrzeć się, jak powstaje gospodarstwo ekologiczne od podstaw. Dowiedzieć się dużo o uprawie ziemi i chowie zwierząt. Autorka pisze o rodzajach i gatunkach m.in. krów, świń, oraz roślin uprawnych. Wegetarianie nie będą zadowoleni z faktu, że w książce zawartych jest dużo opisów oporządzania mięsa, zaczynając od jego zdobycia, czyli uboju. Kristin starannie i spokojnie opowiada nam, jak należy zabić kurę, aby zrobić to szybko i bezboleśnie dla zwierzęcia. Nie straszna jej babranina w gnoju i smrodzie.
Kobieta wraz z mężem prowadzi farmę, która ma możliwość wykarmienia setek ludzi. A wszystko to zdrowe i ekologiczne. To naprawdę niesamowite osiągnięcie. Ludzie wykupują roczny abonament na żywność, za który dostają sterty świeżego i wysoko gatunkowego jedzenia.

"Brudna robota" to dziennik z życia na farmie. Książka pełna refleksji. Ukazuje nam, jak dwoje ludzi od podstaw osiąga swój cel. Są szczęśliwi, a wszystko to dzięki ciężkiej pracy i wierze. Książka o jedzeniu, a konkretnie o jego dużej ilości. Niejednokrotnie przy przewracaniu stron, cieknie ślinka. Powieść o wielkiej miłości do ziemi i oddaniu się jej. Kristin i Mark żyją rytmem ich farmy. Rytmem zwierząt (dojenie zawsze o tej samej porze) i upraw. O satysfakcji i radości na widok owoców swojej pracy. O miłości i oparciu do drugiego człowieka, a także o przyjaźni. O tym, że czasami warto iść pod prąd. Nie jest to słodka historia, na jaką wskazuje tytuł. Jest to prawdziwe życie, ciężkie ale wdzięczne. W dodatku autorka ma zabawne poczucie humoru. Jednym słowem w książce znajdziecie wszystko. Nie jest ona jednak dla wszystkich, bardziej przypomina reportaż. Czyta się niezwykle lekko i przyjemnie, a nadmiar informacji nas nie obciąża. Barwne opisy dodają książce smaku. Gorąco polecam.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
2 wydania
Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
Kristin Kimball
10/10

Kristin Kimball, trzydziestoparoletnia singielka, prowadziła beztroskie i barwne życie w Nowym Jorku, do czasu aż los postawił na jej drodze Marka, ambitnego farmera z marzeniami o ekologicznym gospod...

Komentarze
Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
2 wydania
Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
Kristin Kimball
10/10
Kristin Kimball, trzydziestoparoletnia singielka, prowadziła beztroskie i barwne życie w Nowym Jorku, do czasu aż los postawił na jej drodze Marka, ambitnego farmera z marzeniami o ekologicznym gospod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kristin Kimball, autorka i narratorka w jednym, jest po trzydziestce, mieszka w Nowym Jork, pracuje jako dziennikarka, prowadzi życie nowoczesnej kobiety sukcesu i oczywiście singielki. Co prawda wewn...

@MarKo @MarKo

Autorka książki była trzydziestoparoletnią singielką mieszkającą w Nowym Jorku, gdy poznała Marka ‒ ekscentrycznego farmera, którego marzeniem było zbudować samowystarczalne gospodarstwo. Farma miała ...

KO
@kometa088

Pozostałe recenzje @Sosenka

Ben Hur
Ben Hur

"Ben Hur" nazywany jest największą powieścią religijną naszych czasów, przyrównuje się go nawet do takich klasyków jak "Quo Vadis" czy "Szaty". Rzeczywiście czytając moż...

Recenzja książki Ben Hur
Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.
Ziemia Święta

Izrael to tytułowa Ziemia Święta, a zarazem najważniejsze miejsce dla każdej wierzącej osoby, przy czym nie ma znaczenia to, jakiej wiary wyznawcą się jest. Jak mówi opis...

Recenzja książki Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem