Wyrzutki recenzja

Oblałabym wszystko

Autor: @destrakszyn ·3 minuty
2012-12-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Według mnie, przepis na dobrą powieść młodzieżową jest prosty. Weź grupkę zwykłych, mających swoje wady i zalety nastolatków, wśród których każdy znajdzie kogoś, z kim będzie mógł się identyfikować, a przeciw nim postaw osoby, jakich nikt nie polubi, dosyp po garści rywalizacji, szczyptę tajemnic, wrzuć jednego bardzo-złego-gościa i porządnie wymieszaj. John Flanagan chyba zgadza się z moim zdaniem, bo właśnie tak skonstruował swą najnowszą powieść, pierwszy tom cyklu Drużyna, kryjący się pod tytułem Wyrzutki.

Podeszłam do tej powieści z pewną obawą przed wtórnością. Seria Zwiadowcy ma dziesięć tomów, a to całkiem sporo; wiadomo, do niektórych się nawet nie umywa, ale jednak lękałam się, że znajdę wyraźne podobieństwa między fabułą, bohaterami – czyli coś, czego chyba żaden czytelnik nie lubi. Nie ma co martwić się na zapas, powiedziałam sobie i, po znalezieniu w miarę wygodnej pozycji, zaczęłam czytać. Cóż, jak się okazało, pewnego rysu podobieństwa nie mogę odmówić, ale z drugiej strony nie jest ona na tyle duża, bym zwracała nań większą uwagę.

Powieść skupia się wokół szesnastoletniego chłopaka o imieniu Hal. Żyje on na surowej, zimnej północy, wśród ludzi o gwałtownych charakterach i imponujących gabarytach, którymi on pochwalić się nie może – za sprawą genów arauleńskiej matki – co oczywiście doprowadza do wyobcowania i odrzucenia przez znaczną większość Skandian. Hal specjalnie z tego powodu nie płacze, o wiele bardziej interesują go zagadnienia umysłu i nowe wynalazki, ale kiedy pojawia się szansa, by udowodnić swą wartość jako wojownika, nie waha się ani chwili. Szkopuł w tym, że drużyna, do której trafia, składa się z jemu podobnych: wyrzutków, osób niepasujących do wzorca i na ogół mało przydatnych. Teraz zaś od Hala zależy, czy Czaple zostaną zapamiętane jako banda nieudaczników, czy grupa zwycięzców.

Książkę czytało się bardzo przyjemnie. Historia nie jest szczególnie skomplikowana czy obfitująca w zwroty akcji; posiada wątek główny (zawody o miano wojowników) i poboczne, bezpośrednio zeń wychodzące (poszczególne zadania w trakcie owych zawodów). Mamy do czynienia z powieścią prostą, klarowną i zrozumiałą – być może dlatego lektura była tak przyjemna. Bardzo nie lubię braku logiki, niedociągnięć i niezgodności w fabule, jakie można wychwycić w trakcie czytania, dlatego jest to sprawa, na którą najczęściej zwracam uwagę. Wyrzutki zaś mogą śmiało pochwalić się, iż żadnych nieprawidłowości nie znalazłam. Może to i efekt owej wspomnianej prostoty, ale, jako że dawno nie czytałam równie dobrej powieści młodzieżowej, w końcowym rozrachunku nie odgrywa to znaczącej roli.

Z pewnością do zadowolenia, wynikającego z lektury, przyłożyła się także dawka humoru sytuacyjnego i przezabawne sprzeczki między postaciami; w ich obliczu nie sposób było się nie uśmiechnąć. Nie miałam wrażenia, że zostały wprowadzone na siłę, przeciwnie, wydawało się, że ich obecność w tych miejscach jest jak najbardziej naturalna. Bo kto by słyszał, że gdy jesteśmy czegoś absolutnie pewni, nic się nie popsuje? To nie zgadza się z jedną z zasad Wszechświata – jeśli coś jest zrobione perfekcyjne, możesz być pewny, że długo takie nie będzie.

Główny bohater natychmiast pozyskał moją sympatię, podobnie zresztą z jego towarzyszami. To chłopcy pełni wiary w świat, żyjący ideami i hołdujący swoim ideałom, mimo iż los i ludzie nie obeszli się z nimi nienagannie. W pocie czoła pokonują swe wady, kierowani pragnieniem pokazania, że nie są gorsi od reszty, odpowiadających wizerunkowi przeciętnego Skandianina. We mnie wzbudzali coś w rodzaju czułości – czasem taki promyk niepowstrzymanej radości życia, choćby tylko na papierze, jest potrzebny.

Szczerze polecam tę powieść wszystkim, którzy czują się przeżarci cynizmem i szukają wytchnienia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyrzutki
4 wydania
Wyrzutki
John Flanagan
8.5/10
Cykl: Drużyna, tom 1

Skandyjska trylogia Johna Flanagana rozgrywająca się w świecie znanym z bestsellerowej serii „Zwiadowcy”. W Skandii ludzie znają tylko jeden sposób na to, by młody mężczyzna stał się wojownikiem. Nast...

Komentarze
Wyrzutki
4 wydania
Wyrzutki
John Flanagan
8.5/10
Cykl: Drużyna, tom 1
Skandyjska trylogia Johna Flanagana rozgrywająca się w świecie znanym z bestsellerowej serii „Zwiadowcy”. W Skandii ludzie znają tylko jeden sposób na to, by młody mężczyzna stał się wojownikiem. Nast...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W książce pt..,,Drużyna’’ John Flangan zabiera nas do zimowej Skandii, gdzie śledzimy losy Hala i jego drużyny wyrzutków. Hal Mikkelson jest wyjątkowo ambitnym i sprytnym chłopakiem z głową pełną ...

@amatlosz65 @amatlosz65

" - Cóż za drużyna!- zaczął oberjarl. - Złodziej, przewrażliwiony na swoim punkcie pierwszy oficer, niemal ślepy niedźwiedź, błazen, bliźniaki, których nikt nie potrafi odróżnić, mól książkowy i skirl...

@JaneBox @JaneBox

Pozostałe recenzje @destrakszyn

Portret pani Charbuque
Portret pani Charbuque. Asystentka pisarza fantasy

Zimno, mokro, niepogodno. Chciałoby się zakopać w miękkich poduchach i w ciepełku przeczekać, aż aura stanie się nieco przyjemniejsza – zasnąć i obudzić się w blasku słoń...

Recenzja książki Portret pani Charbuque
Bogowie muszą być szaleni
Tylko wariaci są coś warci!

Moja babcia, jak to babcie zwykle mają, uwielbia swoim wnuczkom podtykać przeróżne smakołyki i tylko złośliwości brata powstrzymują mnie przed zamienieniem się w najedzon...

Recenzja książki Bogowie muszą być szaleni

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka