Linnea w ogrodzie Moneta recenzja

Obrazy Moneta widziane oczami dziecka.

Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2023-10-08
2 komentarze
38 Polubień
Jedną z moich pasji jest malarstwo i pragnę tę pasję przekazać Wnuczce, dlatego interesuję się książkami o sztuce dla dzieci. Przez przypadek trafiłam na książkę Christina Björk „Linnea w ogrodzie Moneta” wydanej kilkanaście lat temu i mnie zachwyciła.

Mała Linnea lubi odwiedzać swojego sąsiada Blomkvista i jego ogród, oboje kochają kwiaty. Pan Blomkvist pokazał jej album z reprodukcjami obrazów Moneta i obrazy Moneta zachwyciły Linne’e, szczególnie te malowane w ogrodzie mistrza. Pan Blomkvist opowiadał jej o artyści, a także to, że ogród Moneta nadal istnieje i można go zwiedzać. Linnea marzy, aby zobaczyć miejsca uwiecznione na obrazach, wejść na japoński mostek i zobaczyć nenufary, a także usiąść w ogrodzie na ulubionej ławeczce Moneta. Pewnego dnia okazuje się, że jej marzenia spełnią się i razem z Panem Blomkvistem jadą do Paryża. Zatrzymują się w małym starodawnym hotelu i razem zwiedzają Paryż, a głównie muzea, gdzie podziwiają obrazy Mistrza i dowiaduje się, dlaczego nazywano go impresjonistą. Jednak najważniejszym celem podróży jest Giverny, gdzie znajduje się dom Moneta, a wokół niego rozciąga się jego wspaniały ogród. Linnea spędza tam dwa dni, podziwiając ogród, który dotąd widziała na obrazach. Poznaję też prawnuka Moneta pana Jeana-Marie Toulgouata, który opowiada im o sławnym pradziadku i jego rodzinie. Linnea zachwycona wraca do domu z licznymi pamiątkami z tej podróży.

Ciekawym zabiegiem autorki jest, że narratorką jest Linnea, właściwie jest to jej relacja z tej podróży. Dzięki temu możemy widzieć tę podróż oczami małej dziewczynki, dzieli się z nami nie tylko, co zobaczyła i czego dowiedziała się o twórczości i życiu Moneta, ale też własnymi przemyśleniami. Wszystko to jest napisane w ten sposób, że nie zanudzi małego dziecka. Na osobną pochwałę zasługuje szata graficzna tej książeczki, twarde okładki i papier kredowy. Ilustratorce Lenie Anderson udało się połączyć w harmonijną całość swoje ilustracje, reprodukcje obrazów Moneta i jego zdjęcia rodzinne.

Pomimo że to jest książka skierowana do dzieci, ja spędziłam miło czas z tą lekturą. Autorka wplotła w tę historię dużo ciekawostek z życia Artysty i jego rodziny, dlaczego tak często malował ten ogród. Myślę, że to jest wspaniały pomysł, aby wprowadzić dziecko w świat sztuki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-10
× 38 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Linnea w ogrodzie Moneta
2 wydania
Linnea w ogrodzie Moneta
Christina Björk
8/10

Książka, pełna niezwykłych ilustracji Leny Anderson, reprodukcji obrazów Moneta oraz zdjęć z jego rodzinnego albumu, pokazuje, że za każdym dziełem sztuki kryje się człowiek, a jego życie oraz miejsca...

Komentarze
@zuszka60
@zuszka60 · około rok temu
Wspaniale jest mieć taką Babcię :)
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
Dzięki.
× 2
@ania_gt
@ania_gt · około rok temu
Świetna recenzja. Zachęca do lektury.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · około rok temu
Dziękuję
Linnea w ogrodzie Moneta
2 wydania
Linnea w ogrodzie Moneta
Christina Björk
8/10
Książka, pełna niezwykłych ilustracji Leny Anderson, reprodukcji obrazów Moneta oraz zdjęć z jego rodzinnego albumu, pokazuje, że za każdym dziełem sztuki kryje się człowiek, a jego życie oraz miejsca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tę książkę dostałam na 8 urodziny, co było już ładny kawałek czasu temu, a mimo to wciąż ją mam i od czasu do czasu przeglądam. Jest to cudowna książka dla dzieci - tych młodszych jak i tych trochę s...

LA
@Lajla

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka